Maleńka Lusia-chore nerki-Potrzebna pomoc finansowa!

nie martw się .
Nie mogą iść bo chore ,ale i tak nikt o nie nie pyta :roll:

Odnowiłam ogłoszenie na gumtree.warszawa http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAd?AdI ... =284513205

Dorcia, jak czują się kociaki. O jakich nadżerkach pisałaś?

Podałam Twój telefon do kilku osób, które do mnie przysłały email. Czy ta pani, która chciała obydwa skontaktowała się z Tobą? Oby szybko wyzdrowiały, bo domki umykają....

pani dzwoniła ,umówiałam się z nią na rozmowę w czwartek ,zobaczymy co z tego wyniknie .
Kociaki nadal na antybiotyku ,Facet czyli facio pięknie rośnie ,waży już 1.10 dkg :wink:

i czuje się zdecydowanie lepiej ,Lusia też urosła ,waży 80 dkg ,ale czuje się gorzej ,ma zmianę antybiotyku na mocniejszy ,niestety są nadżerki i problemy z uchem ,wygląda na perforację błony na niewielkim odcinku ,ale nie można tego stwierdzić w 100% bo ona ma tak tycie ucho że żaden wziernik nie pasował :cry:

Dokarmiam ją convalescensem strzykawką .
zastrzyki codziennie.

Biedna maleńka....perforacja to uszkodzenie? ale skąd u niej takie sprawy? A może jeść mokrą karmę?

Mała jak by odrobinkę lepiej .
Nadal karmie ją strzykawką ,ale suche podjada sama i galaretkę z saszetek Rc I Mniamora . :roll:

Pani która chciała je adoptować mimo mojej prosby że gdyby się rozmyśliła (ależ skąd jestem poważną odpowiedzialną osobą :twisted:

) czekam na sms lub tel. nawet nie napisała ,czekałam bez sensu :evil:

jak ja tego nie lubię.

Mnie też wydawała się być powazną kobietą, może bała się , że są chore?.....Ale tak czy siak powinna się odezwać. Mnie też wkurzają tacy ludzie. Maleństwa piękne.....

piękne i czują się coraz lepiej .
jeszcze parę dni i powinny być jak nowe :wink:

Lusia niestety nadal choruje ,teraz to już brak nam koncepcji co się dzieje :cry:

malutka nie rośnie ,nie ma apetytu ,jest smutna ,bywa że się bawi ale jakoś inaczej .
Dziś oprócz serii zastrzyków dostała kroplówkę (wczoraj nic nie jadła tyle co ja ją podkarmiłam ) i jeżeli nic się nie zmieni będzie trzeba zrobić jej badania krwi. :cry:

Facet ładnie dochodzi do siebie .

Biedna maleńka, oby udało się jej zwalczyć to coś....Co lekarz na to mówi?

wetka czeka na badania krwi.
poprosiłam syna żeby jutro na 9 rano poleciał ,ja dopiero wróciłam z pracy ,a rano wracam o 12 ,tyle czasu na czczo :cry:

a ona i tak prawie nic nie je :cry:

teraz troszkę chodzi ,patrzy jak inne się bawią.
nawet sama łapie za ogonki ,mam nadzieje że będzie dobrze :ok:

Trzymaj się Lusieńko....kochamy cię i trzymamy kciuki.

nie udało się pobrać krwi :cry:

nie poleciała nawet kropla :cry:

dostała kroplówkę ,wieczorem powtórka ,rano próbujemy ponownie.
Malutka bardzo byle jaka :cry:

Rano kupa pokazowa ,po powrocie od wetki bury śluz :cry:

bezradność jest okropna. :cry:

ale DAMY RADĘ :!:

Trzymam kciuki, ona musi wyzdrowieć, kruszynka mała. Dorcia przelałam Ci dzisiaj na konto 300 zł, potwierdź czy wpłyną.
Oby udało się jej pobrać tą krew.

Maleńka Lusia-chore nerki-Potrzebna pomoc finansowa!

Kto przegląda forum