Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Jest gorąco, koty starają się przespać upały.Otworzyłam im na noc balkon, chociaż noce nie są takie gorące i ...trochę tego żałowałam.Rozrabiały strasznie, a moje łóżko jest na trasie "przelotów". :twisted:

Fajnie było, nie powiem.
Teraz jest tak

A tu "śniła mi się wielka rzeka, wielka rzeka pełna mleka..."

Aż języczek wysunął :1luvu:

U nas też tak koty leżą

Trochę mniej się bawią, więcej śpią.Mądre, upał powinno się przesypiać.Teraz jest już chłodno, kolacja byłą pyszna, można sobie poleżeć na balkonie.

Tak, u nas to samo

w upał nie ma co tracić energii.

Stanowczo trzeba łóżko przestawić :mrgreen:

Niewykonalne :lol:

Nie wiem, co się dzieje z Czarusiem.Skąd w nim tyle energii? Wspina się po siatce, biega po barierce balkonowej, zaczepia kotki, a one mają go dosyć.Jest ich cztery, on jeden, a potrafi je wszystkie wykończyć. :lol:

Chce się bawić, jest szczęśliwy.Piękny i kochany kotek.

ewar pisze:

Czaruś ma się znakomicie.Całymi dniami siedzi na balkonie, uwielbia wspinać się po siatce i maszerować po barierce.To piękny kotek, nabiera ciałka, sierść ma mięciutką i jedwabistą w dotyku.Nadal to miziak, ale teraz więcej się bawi, szaleje z zabawkami, jest bardzo szczęśliwy.Nie ma żadnych objawów chorobowych.Wetka nie wyklucza,że teraz test paskowy byłby negatywny, PCR wskazuje bowiem, że wirus jest w szpiku i możliwe, że jest to stadium latentne.

ewar pisze:Czaruś ma się znakomicie.Całymi dniami siedzi na balkonie, uwielbia wspinać się po siatce i maszerować po barierce.To piękny kotek, nabiera ciałka, sierść ma mięciutką i jedwabistą w dotyku.Nadal to miziak, ale teraz więcej się bawi, szaleje z zabawkami, jest bardzo szczęśliwy.Nie ma żadnych objawów chorobowych.Wetka nie wyklucza,że teraz test paskowy byłby negatywny, PCR wskazuje bowiem, że wirus jest w szpiku i możliwe, że jest to stadium latentne.

ewar,wrzuć nowe zdjęcia