Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Będzie dobrze, Kotkinsie, trzymam kciukasy!!

A teraz sprawdzian znajomości Niebieskich, skierowany do miłośników Mirmiłowa.

KTO to jest??

Ja bardzo przepraszam, ale nie znam Niebieskich z, ekhem, tej strony :twisted:

Kłaczków dużo i nie widać czy on czy ona... Nie żebym chciała Niebieściuchom tam zaglądać, ale sama Aniadko na to ich naraziłaś :lol:

Stawiam na Joża :ok:

Brawoooooo!!!!! Zgarnęłaś moje wyrazy uznania z dwóch forów!
Ja tych małych niebieskich ekshibicjonistów na nic nie narażam. Czy to ja ułożyłam łobuza tak, że niemal prezentuje światu wydmuszki?? Dobrze, że chociaż futro spore, to robi za majteczki.
Tak czy siak, macie pewność, że u Aniady koty kastrowane

Ja myślałam, że to grzbiet jest :roll:

Nie przejmuj się. Ja je czasami macam, poszukując głowy...

Jedno jest pewne :to nie jest Czesio!:)

Ło matko gdzie tam jakieś wydmuszki widać??
Ja tam tylko futro widzę.
DUŻO futra.
I wiecie co?
Pod tym futrem chyba jest kot!

No, Kotkins nigdy nie była najbystrzejsza jeśli chodzi o kocie płcie.
Jak koleżance załatwiłam kota-kocura moim zdaniem to po tygodniu u weta okazało się,że dziewczyna.
Dali mu/jej STEFAN.
Stefan pozostała Stefanem.Nie Stefanią. Na pamiatkę bystrości cioci Kotkins!:)
To siostra Felixa, mieszka na wsi i jest-uwaga- wychodzącym brytyjczykiem.

To ja poproszę o łatwiejsze zadanie.
Może coś z ogonami np??

(Kładziemy się spać.Do łóżka wpada Fiona i układa się na poduszce między nami.Mój mąż:"ja w życiu nie myślałem,że będę spał z dwoma kobietami. I że jedna z nich nie będzie depilowała sobie nóg...ŻADNYCH nóg!":))

No cóż, u nas Pola jest kobietą, z którą pod moją nieobecność regularnie sypia mój małżonek. Jakoś nie narzeka na brak depilacji, ale dziś tak się wkurzył na nadmiar obowiązków, że mi powiedział przez scype'a jedno:

"Ja się tylko cieszę, że do tej czwórki wariatów na wywiadówki nie muszę biegać. Bo to by już było przegięcie!".

Taktownie przemilczałam pytanie, czy biega na wywiadówki królika. No bo skoro nie ujął Niuni w tej tyradzie, to kto wie...

Ja, ja wiem, spytaj mnie!

Wywiadówki u kotów -boskie:)
"Joż zachowuje się dobrze ale Czesiu to chuligan...zabiera kolegom myszki i chowa.Cała klasa jest na niego zła!W ubiegłym tygodniu pobił się z Polą ,obniżymy mu stopień z zachowania! A Miś na matematyce złapał muchę i włożył pani do kubka z kawą!Za to Joż się proszę pana w ogóle nie czesze, proszę zwrócić uwagę..."

U nas by było :"Melon znowu grzebał kotom w kuwecie i na dużej przerwie wyrył dziurę pod altanka...dużą dziurę!Tylko dziadek twierdzi,ze to dowód jego geniuszu, proszę ucznia zdyscyplinować bo starszy pan nie potrafi!"

"A Fiona wzorowa uczennica tylko je na lekcji nieststy...ona ciagle je!"

Mój mąż zwykle wieczorem odkrywa,że koty i pies to jednak obowiązki.
I konwersuje.
Do psa :"widziałem!widziałem!CO wyciągałeś z kuwety!ty kuweciarzu,ty...a potem moją żonę całujesz a ja ją potem całuję!całuj sobie swoją żonę...Felixa!"
Do Fiony:"ty nie zasypujesz w kuwecie w ogóle nic! no,jak cię matka wychowała?ty idź zapytaj mamy JAK się robi..." i do mnie :"pokaż swojej córuni jak się zasypuje w kuwecie bo ona NIE WIE!"...a potem do Felixa:"no widzisz? widzisz jakie ONE są ??nic tylko sprzatać muszę po nich!nawet w kuwecie nie ZASYPUJĄ!"
(na moją uwagę,że nie korzystam z kuwety mówi: "a powinnaś!":))
Felix wlazł znowu na Fione, ta go złapkowała i uciekł z miauknięciem.
Mój mąż:" się nie martw stary!w razie czego będę świadczył,że sama chciała...wiesz potem jest areszt, kaucja w chrupkach i utrata stanowiska kota dyplomowanego!Jakby co jestem z tobą!nie pozwolę IM założyć ci niebieskiej karty!"

A tak w ogóle to chłop żaden macho ani antyfeminista.
Sprząta, gotuje...widać ma swoje marzenia: jego kot ma być macho!:)

I jeszcze moj syn do koleżanki przez telefon:" no i mama nie odebrała komórki bo gadała z kotem a drugi na niej leżał...no co ty, jak kot leży to się nie wstaje do jakiejś komorki przecież...ZWARIOWAŁAŚ?!kot by się wystraszył...u nas w domu jak KOT MÓWI TO SIĘ NIE PRZERYWA!"
Matko...co ja za mutanta wychowałam!!
Czy u nas tak JEST!?

Hańka pisze:Ja, ja wiem, spytaj mnie!

Proszszsz, zatem, powie nam Hania :mrgreen:

Kotkins, u nas na wywiadówkach byłoby jdnak odrobinkę inaczej.

Pani powiadamiałby o przebiegu edukacji uwagami typu:

O Czesiu: jest bardzo mądrym, bardzo grzecznym i doskonale ułożonym chłopczykiem. Zna 6 języków obcych, w tydzień opanował materiał z całego roku szkolnego, skatalogował książki w bibliotece, stworzył gazetkę ścienną na wszystkich piętrach szkoły, wydał 5 numerów szkolnego czasopisma, zorganizował wyjazd szkolnego chóru do Barcelony, wygrał przegląd dziecięcej piosenki aktorskiej, rozprowadził poczynione przez siebie streszczenia wszystkich lektur szkolnych, zorganizował debatę z władzami miasta i wygrał 7 olimpiad przedmiotowych. Niestety, ma chyba jakiś problem, bo domaga się usunięcia ze szkoły wszystkich pozostałych uczniów.

O Jożu: Jeżeli natychmiast nie rozważą Państwo przeniesienia dziecka do innej szkoły, zawiadomy kuratorium i wystąpimy do sądu rodzinnego. Nie, nie zamierzam uzasadniać komentarza. Proszę o błyskawiczną decyzję.

O Misiu: chłopczyk jest bardzo grzeczny, koleżeński, radosny i doskonale odnajduje się w grupie rówieśniczej. Niestety ma olbrzymie trudności z przyswajaniem wiedzy. Sugeruję korepetycje w systemie 18 godzin na dobę...

O Polci: wybitnie uzdolniona dziewczynka. Rywalizująca z Czesiem. Niestety, sugerujemy przeniesienie jej do innej placówki, bowiem ostatnio groziła, iż po lekcjach spuści Czesławkowi takie manto, że go rodzice nie poznają. A ma dość mroczną i introwertyczną osobowość.
Ilekroć coś w szkole dzieje się nie po jej myśli - natychmiast sama wymierza sprawiedliwość, wołając, że jeszcze ojca sprowadzi w odwecie.

Aniada pisze:
O Czesiu: jest bardzo mądrym, bardzo grzecznym i doskonale ułożonym chłopczykiem. Zna 6 języków obcych, w tydzień opanował materiał z całego roku szkolnego, skatalogował książki w bibliotece, stworzył gazetkę ścienną na wszystkich piętrach szkoły, wydał 5 numerów szkolnego czasopisma, zorganizował wyjazd szkolnego chóru do Barcelony, wygrał przegląd dziecięcej piosenki aktorskiej, rozprowadził poczynione przez siebie streszczenia wszystkich lektur szkolnych, zorganizował debatę z władzami miasta i wygrał 7 olimpiad przedmiotowych. Niestety, ma chyba jakiś problem, bo domaga się usunięcia ze szkoły wszystkich pozostałych uczniów.

O Jożu: Jeżeli natychmiast nie rozważą Państwo przeniesienia dziecka do innej szkoły, zawiadomy kuratorium i wystąpimy do sądu rodzinnego. Nie, nie zamierzam uzasadniać komentarza. Proszę o błyskawiczną decyzję.

O Misiu: chłopczyk jest bardzo grzeczny, koleżeński, radosny i doskonale odnajduje się w grupie rówieśniczej. Niestety ma olbrzymie trudności z przyswajaniem wiedzy. Sugeruję korepetycje w systemie 18 godzin na dobę...

O Polci: wybitnie uzdolniona dziewczynka. Rywalizująca z Czesiem. Niestety, sugerujemy przeniesienie jej do innej placówki, bowiem ostatnio groziła, iż po lekcjach spuści Czesławkowi takie manto, że go rodzice nie poznają. A ma dość mroczną i introwertyczną osobowość.
Ilekroć coś w szkole dzieje się nie po jej myśli - natychmiast sama wymierza sprawiedliwość, wołając, że jeszcze ojca sprowadzi w odwecie.

Aniada, kapitalne! Wpis do dzienniczka Misia, rozbawił mnie szczególnie.
Stanęły mi te Twoje kociaki przed oczami jak żywe

Jesteś moją ulubioną pisarką forumową :ok:

Bardzo dziękuję. Aż się wzruszyłam :oops:

Cześ do nauczania indywidualnego!
Ale ten biedny Joż?
Przecież to anioł nie kot!
Ja bym się zaraz domagała UZASADNIENIA NA PIŚMIE!!!

U nas o Felixie by było :" bardzo zdolny ,zwłaszcza językowo i wokalnie.Niestety większość czasu spędza tyłem do klasy na parapecie. Pytany o przyczyny tylko wzrusza ramionami oraz ogonem.Syczy na woźną. Prycha na dyrektora.Społecznie nieprzystosowany!"

W kociej szkole zaśnięcie na lekcji fizyki byłoby normą.

Wyobraźcie sobie :cała klasa kotów śpi w różnych pozycjach a na biurku kot nauczyciel leży w plamie słonecznej:).
Nagle kot nauczyciel wstaje i truchta do kuwety ,którą przekopuje...

Miś do szkoły specjalnej??

Był sprawdzian, teraz wywiadówka. O boszzz, ile te biedne koteczki nacierpieć się muszą...

Co na to Mzimu???? :lol:

Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

Kto przegląda forum