Basiu, doczytałam dopiero teraz. Ja też od ośmiu miesięci jestem zmotoryzowana, trzeba było zadzwonić. Co do wieku kota, mojej Perle też dawano 12 lat, potem 7, jeszcze później 5. Pięć lat temu na usg jedna nerka była w zaniku, druga taka sobie. I tak sobie żyjemy od kilku lat bez tych nerek

. Może się zdarzyć tak, że szczęśliwie wyadoptujesz jeszcze tego kota, choć pierwsze dni na pewno do łatwych należeć nie będą.