Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Dzisiaj komplet zamknięty bez przygód

Radek na krzesełku przed altaną, jak na kotopsa stróżującego przystało :twisted:

Potwory sobie żyją spokojnym (odpukać) życiem leniwych działkowców

Pasik pilnuje, czy ogórki dobrze rosną

Radek nadal patroluje granice działki :lol:

Wyczesuję go codziennie - to, co z niego wyłazi to naprawdę zagadka przyrodnicza

Sam puch, który po zdjęciu ze szczotki wygląda jak to co teraz fruwa w powietrzu (wata z topoli)
Na fotce po lewej jego futro, po prawej normalne futro czarnego kota (Brzydala)
Obrazek

Avian pisze:Wyczesuję go codziennie - to, co z niego wyłazi to naprawdę zagadka przyrodnicza

Puch anielski z niego wyłazi :twisted:

A jak z Pasika łapeczką ??

kwinta pisze:A jak z Pasika łapeczką ??

Różnie - czasem mu się przypomni i wtedy chodzi na trzech, ale teraz jak ciepło częściej biega na czterech.
Kiedy zdarzy się, ze spędza noc pod chmurką wtedy rano łapki nie używa.
Wygląda na to, że łapka reaguje na zimno ...
Poza tym codziennie przybiega z myszą w zębach :lol:

Avian pisze:
kwinta pisze:A jak z Pasika łapeczką ??

Różnie - czasem mu się przypomni i wtedy chodzi na trzech, ale teraz jak ciepło częściej biega na czterech.
Kiedy zdarzy się, ze spędza noc pod chmurką wtedy rano łapki nie używa.
Wygląda na to, że łapka reaguje na zimno ...
Poza tym codziennie przybiega z myszą w zębach :lol:

Ta mysza to dla Ciebie, cobyś nie była głodna :ryk:

Zaopatrzeniowiec, znaczy

I co robisz z myszami ?

Nic, zjadają osobiście :roll:

Avian pisze:Nic, zjadają osobiście

Na zdrówko :mrgreen:

Dobrze że nie zabierasz ...

amyszka pisze:Dobrze że nie zabierasz ...

Na pewno by sobie dał zabrać :roll:

. Moje odpuszczają te ich zdaniem niejadalne, ale te właściwe zajadają aż im się uszy trząsą :wink:

. Działkowce pewnie tak samo :lol:

JoasiaS pisze:
amyszka pisze:Dobrze że nie zabierasz ...

Na pewno by sobie dał zabrać . Moje odpuszczają te ich zdaniem niejadalne, ale te właściwe zajadają aż im się uszy trząsą . Działkowce pewnie tak samo

Fuj...
A szczepicie je na wściekliznę, te koty, oczywiście :roll:

anna57 pisze: Fuj...
A szczepicie je na wściekliznę, te koty, oczywiście

Czemu fuj? To natura jest ...

Szczepimy oczywiście na wściekliznę, u mnie bardziej przez biegające lisy itp.

Kolejny dzień z życia działkowca

Kociska dostały nowe posłanko

Baton od razu postanowił, że będzie jego

Poza tym, przemeblowałam po zimie altanę, żeby miały więcej miejsca - nagle okazało sie, że zagubione przez zimę zabawki są nadal atrakcyjne

No co, bawię się :oops:

(Brzydal)

Baton jednak woli miskę od zabawek :twisted:

Pasik woli świeże powietrze, byle blisko swojej skrytki

Pojawił się też rzadko ostatnio widywany Chudy Gadulec - głód go przygnał, bo chudzinka z niego ... rzucił się na żarełko ...
Obrazek

... a Radek już patrzył, jakby tu przegnać "intruza" :evil:

Gadulec woli chodzić do stołówki 3 działki dalej, ale teraz jak jest tak dużo ludzi w ciągu dnia, nie zawsze mogę tam podejść i zostawić miskę :oops:

Mam nadzieję, że przychodzi wieczorami do mnie - i że Radek pozwala mu zjeść ... Na tamtej działce tez ludzie dokarmiali koty, szczególnie Silvę - teraz, jak nie przychodzi, chyba zostawiają jedzonko dla innych. Mam przynajmniej taką nadzieję ...

Avian pisze:... a Radek już patrzył, jakby tu przegnać "intruza"

Mina taka, że :strach:

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum