Januszek FeLV+ instruktor kotoJogi- odszedł ['].....

wysłałam do ruru PW z sugestiami.

miałam tego nie pisac bo myślałam że jakoś weci poradzą sobie ale bardzo zależy mi żeby Januszek wyzdrowiał a tu słysze że jest gorzej.
Podali EPO bo nerki nie działają, I co ?!
Od tego nerki nie są zdrowsze.
Dlaczego Wasza lekarz nie leczy zapalenia nerek tylko anemię? Skutek a nie przyczynę. Nie zrobili w pewnym momencie badan na kreatyninę i mocznik. Gdy już wiadomo było, że jest stan zapalny nerek i usg tez nie było ok. Kurcze . Nie poradzi sobie chłopak przy takim leczeniu. Wirusy zaatakowaly nerki by doprowadzić do anemii. To białaczka cały czas i niech lekarze walczą z każdym jej objawem. Nie ma posiewu moczu aby określic właściwy antybiotyk, nie wiadomo jaki jest stan krwi.
Nie bedę wszystkiego pisała jeszcze raz . Wysłałam PW do Ruru.

zdaje się ze nie mam racji :oops:

obejrzalam sobie na spokojnie wyniki Januszka plus informacje od ruru i nie koniecznie to są nerki. Przepraszam za mącenie ale coś spowodowało, że byłam pewna że wlaśnie z tym mamy caly czas do czynienia. Wpadam tu prawie codziennie i zawsze mocno trzymam kciuki za malucha. Zapomniały mi się jednak wyniki i maksymalnie zmartwił mnie fakt, że Januszek czuje się gorzej. Bardzo chciałbym aby można było nerki wykluczyć.
Latwiej dojść do jakiś właściwych wniosków głośno rozmawiając i dzieląc się przemyśleniami , nawet jeśli nie zawsze są słuszne.

na razie nie było powodu do alarmu z nerkami
tylko zapalenie pęcherza- które nadal jest
jest też białko w moczu
i jest też urobilinogen co nie dobrze świadczy o wątrobie
u niego gorzej z watroba raczej niż z nerkami tak jak teraz to wygląda...
a to że nie chce jeść sprawy nie poprawia

myśle żeby mu zbadac poziom tarczycy
wyczytałam że objawy niedoczynności
sa właśnie takie jak ma januszek- brak apetytu, ospałość, anemia
a powodem niedoczynnosci może być przyjmowanie interferonu...

nie było mnie przez jakiś czas i nie wiem - czy wiadomo już co dolega Januszkowi?

Drogie kochane cioteczki mam smutną wiadomość nie ma już wśród nas Januszka.Podjęłyśmy decyzje żeby go już dłużej nie męczyć był odwodniony miał żółtaczkę i pojawił się płyn w jamie brzusznej był słaby nie było szans na poprawę jego stanu.Wszystkim bardzo dziękujemy w zaangażowanie ratowania naszego kociaka za to że stworzyłyście bazarek i w ogóle za ogromne serducha i kciuki. A najbardziej dziękujemy ruru,Karolinie i dziewczyną które nas transportowały za poświęcenie swojego czasu.Będzie nam bardzo brakować Januszka jego psot i mam nadzieję że tam gdzie się znalazł będzie mu lepiej.

W tej chwili Januszkowi już nic nie dolega... :cry:

Bądź szczęśliwy maleńki tam, gdzie pobiegłeś...

Nawet nie umiem powiedzieć, jak bardzo mi źle i smutno...

Ruru, dziewczyny... przytulam...

Januszku [']

Januszku, tak mi smutno - tak bardzo chciałam, żebyś został z nami.
ćwicz, ćwicz kochany dla wszystkich ciotek z TM.
Kochamy Cię nadal.

jaka szkoda

tak mi przykro

brykaj Januszku za tęczowym mostem!

Cholernie smutno że się nie udało, ale wiecie, że zostało zrobione wszystko co możliwe.
Januszku [']
Biegaj szczęśliwie za TM...

Smutno... [*]

Tak mi smutno, że się nie udało... tak b. chciałam... :cry:

Będę pamiętać o tobie, Januszku, jak spojrzę na moją Niki... tak wiele macie wspólnego...

Dziewczyny, dobrze zrobiłyście, że się malutki nie męczył.

Bardzo smutno..

nie wiem co napisać. Zamroziło mnie.
Bardzo przytulam i wierzę że się kiedyś spotkamy z chłopaczkiem.
Cholera, jakie to trudne. Dzielne i mądre jesteście. Jeszcze raz przytulam

Januszek FeLV+ instruktor kotoJogi- odszedł ['].....

Kto przegląda forum