STARA PANNA i 4 KOTY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 22, 2011 21:47 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Tylko jak tu się nie przejmować jak najbliżsi tłuką do głowy różne takie tam ... "mądrości życiowe" ?!

Dowiedziałam się w ogóle, że tylko samotni mają zwierzęta bo przecież muszą do kogoś sobie pomówić :evil: .

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 21:49 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

baskann pisze:Tylko jak tu się nie przejmować jak najbliżsi tłuką do głowy różne takie tam ... "mądrości życiowe" ?!

Dowiedziałam się w ogóle, że tylko samotni mają zwierzęta bo przecież muszą do kogoś sobie pomówić :evil: .

:D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 22, 2011 21:51 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Ja im opowiadałam, że są ludzie którzy mają więcej kotów niż ja i są bardzo szczęśliwi, a przy tym nie są żadnymi odmieńcami, ale wiecie to jakby nie dociera.

Ja jestem odmieńcem bo mam koty, a nie mam kandydata na męża i ojca moich dzieci :evil: .

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 21:57 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

A może zastosuj metodę mojej córki - sporo juz po 30-tce, na stanie jeden kot i do niedawna - pies (odszedł za TM)?

Od paru lat ma spokój ze wszelkimi aluzjami co do jej stanu cywilnego, bo na takie aluzje odpowiadała wyjściem z danego pomieszczenia. Dwa razy wystarczyły :ok: Dodam, że o zwierzaki nikt sie do niej nie czepiał.
A ja - na wieść o nowym chłopaku - natychmiast pytam, jak na niego Czortek reaguje :mrgreen: Jednego faceta - za nieodpowiednią reakcję - juz pogoniła :kotek:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 22, 2011 22:08 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Ja w momencie gdy sypią się te wszystkie złote rady biorę to wszystko na klatę, ale potem wracam do domu i zaczynam to "trawić" i są momenty, że jakoś nie idzie mi to łatwo.
Nie chcę robić żadnych cyrków, ani się z nimi kłócić, mają prawo do swojego zdania, ale to są osoby które nie mają zielonego pojęcia co to znaczy miłość do zwierzęcia ! A z góry zakładają, że miłość do zwierzęcia to coś dziwnego, chorego i pojawi się tylko u ludzi niespełnionych którzy muszą zapełnić czymś pustkę.

Przestałam także mówić ile wydaję na weterynarza, jak często jestem w lecznicy i ile mnie kosztuje utrzymanie tych kotów, bo i po co, skoro to wywołuje jeszcze większą burzę, a ja przecież nigdy się nie żaliłam , bo biorąc koty miałam świadomość, że mogą chorować, zwłaszcza, że są wszystkie ze schronu.

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 22:14 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

baskann pisze:Tylko jak tu się nie przejmować jak najbliżsi tłuką do głowy różne takie tam ... "mądrości życiowe" ?!

Dowiedziałam się w ogóle, że tylko samotni mają zwierzęta bo przecież muszą do kogoś sobie pomówić :evil: .

No to my z TŻetem jesteśmy barrrdzo samotni :ryk: :ryk: :ryk:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie maja 22, 2011 22:20 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Rodzina TŻ swego czasu była bardzo zainteresowana pojawieniem się na świecie naszego potomka. Dopytywała się, kiedy to radosne wydarzenie nastąpi i dlaczego jeszcze nie nastąpiło. Wyjaśniłam, że rozmawialiśmy z szóstką naszych kotów i... żadne nie chce dziecka w rodzinie. Przecież nie będziemy się kłócili z naszymi własnymi kotami. Tym bardziej, że stanowią większość. Nikt nie wiedział, czy żartujemy, czy mówimy poważnie, bo przecież ludzie, którzy trzymają w domu szóstkę kotów z pewnością mają odbicia od normy. Temat się skończył... I fajnie!

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie maja 22, 2011 22:25 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Vega013 moi to by na pewno powiedzieli, że dlatego macie szóstkę kotów bo nie macie dziecka/ nie możecie go mieć czy coś w tym klimacie i wniosek byłby taki, że koty zapełniają tę pustkę - bzdura oczywiście, ale to jest właśnie to schematyczne myślenie.

Normalny człowiek zakłada rodzinę, ma męża/żonę, rodzi dzieci, a nie zawala sobie chałupę zwierzyńcem w większej ilości niż jedna sztuka bo to chore. Heh.

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 22:40 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

To jest Twoje życie. Jesteś osobą dorosłą i odpowiedzialną za siebie.
Musisz jakoś przekazać im tę wiadomość.
Jeśli nie chcesz po prostu im tego "wygarnąć", to może ogranicz kontakt. A za każdym razem jak usłyszysz takie "mądrości życiowe" ostentacyjnie wyjdź.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie maja 22, 2011 22:48 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Ja nie chcę ograniczać kontaktu, bo boję się, że kiedyś będę tego żałować, że mimo wszystko coś straciłam, życie jest krótkie i kruche.
To moja rodzina, ja ich kocham, ale po prostu chyba nie spełniam oczekiwań skoro w ten sposób mnie traktują.
Oni nie życzą mi źle, wydaje im się, że gwarantem szczęścia jest właśnie facet, dom, rodzina, a moje koty są po to, żebym nie czuła się samotna.

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 22:56 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

To nie jest tak, że tylko Twoja rodzina ma wychowywać Ciebie. Ty też powinnaś Ich wychowywać. Nie chodzi mi o stałe ograniczenie kontaktu. Po kilku tygodniach, lub miesiącach Twojej nieobecności uświadomią sobie może, że jesteś osobą dorosłą i sama decydujesz o swoim życiu. I Twoje wybory życiowe będą szanowane.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie maja 22, 2011 22:59 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

I ja chyba nie oczekuję, że tu ktoś uleczy moją sytuację i zlikwiduje problemy bo to niemożliwe, ale czasami potrzebuję chociaż przeczytać, że nie jestem dziwadłem, kosmitą czy kimś gorszym, bo jestem sama z 4 kotami. :cry:

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

Post » Nie maja 22, 2011 23:08 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Baskann!
Nie jesteś dziwadłem, kosmitą czy kimś gorszym, bo jesteś sama z 4 kotami. :ok:
Ale nie pozwól, żeby Ci to wmawiały osoby przez Ciebie kochane. Tym bardziej dlatego, że nie mają racji.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie maja 22, 2011 23:18 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

Ja powiem tylko tyle, że póki nie robisz nikomu krzywdy, masz prawo żyć tak jak Ci się podoba i tyle.
Nie musisz dostosowywać się do cudzych fochów czy fanaberii, ani ich znosić. Nikt nie ma prawa układać Ci życia.
Tobie ma się to twoje życie podobać a nie komuś.
Podstawowa sprawa - komuś się nie podoba, to przecież jego problem nie Twój prawda?
Nie podoba się - nie przychodź. Nie warto otaczać się ludźmi, którzy Cię nie akceptują
Naucz się stawiać granice.
Chore nie jest to, że masz 4 koty. Chore jest włażenie z butami w cudze życie.
Powodzenia i nie przejmuj się :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 22, 2011 23:22 Re: STARA PANNA i 4 KOTY.

To wszystko stale się zmienia, jak patrzę na te moje koty, to moje skarby - autentycznie i nie traktuję ich jak moje dzieci czy ludzi, ale jako zwierzęta, nie mam schiz związanych z tym, że mają mi kogoś zastąpić, coś tam zapełnić. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich nie być, ten kto ma kota wie jakie to cudowne uczucie gdy pełen zaufania do człowieka kot przychodzi, wywala brzuch do głaskania, gdy przyciska mokry nochal do twarzy i mruczy do ucha. Gdy całym ciałem wtula się w człowieka, a na pyszczku widać to błogie zadowolenie i szczęście. Gdy czeka pod drzwiami i całym sobą pokazuje jak się cieszy, że wreszcie pani wróciła do domu i zagląda do toreb w poszukiwaniu "czegoś dla siebie" ...
Wtedy zapomina się o wszystkim co złe. Ale jakie pojęcie o tym wszystkim mogą mieć osoby które nigdy tego nie doświadczyły ?

baskann

 
Posty: 26
Od: Nie maja 15, 2011 18:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google Adsense [Bot], Szymkowa i 1471 gości