Pysia&Haker story10

Duża by przyjęła, ale nasz Duży, a raczej jego astma na tle alergicznym, nie.
Nie wiem tez czy ja był je zaakceptował.
Pewnie znowu bym był robił siooo po całym domu.
Haker

iwcia pisze:Haker,
możemy twojej Dużej podrzucić małe kociaki, to też dzieci
Duża dziś złapała trzy

Ptachu

Hakerku, nasza Duża też może podrzucić malutkie dzieci Twojej Dużej. Chcesz?

Filuś zatroskany

Nie, nie chcę lubię być jedynakiem.
Rozpieszczanym jedynakiem.
Właśnie skończyłem szaleć z Dużą.
Idę wyciągnąć Dużego do zabawy.
Haker

Haker1 pisze:Nie, nie chcę lubię być jedynakiem.
Rozpieszczanym jedynakiem.
Właśnie skończyłem szaleć z Dużą.
Idę wyciągnąć Dużego do zabawy.
Haker

Prawidlowo! :ok:

Mru

Cześć Jedynaku Haksiu,
mnie Frania już pogoniła od rana. A muszę powiedzieć, że robię się bardzo przytulną kotką, odkrywam nowe miejsca dobre do przytulania do dużej. Długo to trwa :oops:

, wiem, ale taka już jestem.
Fasolka

Witaj Hakerku, u Was też sloneczko?
Badylek

Fasolko, bardzo się cieszę, że przytulasz się do Dużej. Ja lubię tez odebrać swoja porcję przytulanek.
Haker

Badylku, u nas tez tak gorąco.
Duzi mają dzisaj wolne i około 7.30 pojechali po uprawiać swój nord walking. Ja w tym czasie siedziałem sobie trochę na balkonie.
Potem się już nie dało - tak gorąco było.
Duzi wrócili zmęczeni, przeszli 10 km w 1h i 30 min, ale zadowoleni. Coś mówili,że może i szybciej by sie im udało, ale musieli ślimaki ze ścieżki ściągać.
W lesie nad stawkami było cicho, tylko ptaszki śpiewały.
Teraz śpię w swoim pokoju w moim hamaku. Tam teraz jest chłodno i spokojnie.
Haker

Haker1 pisze:Duzi wrócili zmęczeni, przeszli 10 km w 1h i 30 min, ale zadowoleni. Coś mówili,że może i szybciej by sie im udało, ale musieli ślimaki ze ścieżki ściągać.

Wyprzedzały ich ?

Tak jest rywalizowaliśmy ze ślimakami.
Mój powiedział, że nie może patrzyć jak te winniczki wychodzą na śmierć. To jest popularne miejsce, rano nie ma jeszcze tak dużego ruchu, ale od 9.00-10.00 dużo osób jeździ rowerem, biega itp.

Haker1 pisze::ryk:
Tak jest rywalizowaliśmy ze ślimakami.
Mój powiedział, że nie może patrzyć jak te winniczki wychodzą na śmierć. To jest popularne miejsce, rano nie ma jeszcze tak dużego ruchu, ale od 9.00-10.00 dużo osób jeździ rowerem, biega itp.

A jak to miejsce się nazywa, ze stawkiem i lasem?

MalgWroclaw pisze:
Haker1 pisze::ryk:
Tak jest rywalizowaliśmy ze ślimakami.
Mój powiedział, że nie może patrzyć jak te winniczki wychodzą na śmierć. To jest popularne miejsce, rano nie ma jeszcze tak dużego ruchu, ale od 9.00-10.00 dużo osób jeździ rowerem, biega itp.

A jak to miejsce się nazywa, ze stawkiem i lasem?

Zapewne Szczodre :wink: