GDAŃSK. Piątka pieczarek. Maczek-Majeczka znalazła domek.

[kotika]

Dziś wszystkie pieczarki pojechały na wakacje do cioci Fanszety.
Ciocia ugotowała kurczaka i przygotowała kosz na pieczarki.
Fotka przed wyjazdem, już w kontenerku.

[jaaana]

Fotka w limuzynie

Cudne są

[kotika]

Wczoraj największej pieczarce (Big) wyrwałyśmy kleszcza. Fuj.

[Gretta]

Bardzo apetyczne Pieczarki! Mniam!

[Fanszeta]

U ciotki Fanszety jest ciężko. Ciotka nas dręczy, przelicza, całuje i głaszcze, łapie, każe spać ze sobą w łóżku, myje pupy i zagląda do uszu, sadza na kolana, zwariować można. Robi dobry rosołek, więc jeszcze trochę z nią wytrzymamy. Dzisiaj w nocy troszkę żeśmy poszalały, każdy gonił każdego i na niego polował. Fajnie było, ciotka musiała wstać o czwartej i nas nakarmić. Frytka spała z nią całą wczorajszą noc, za karę, bo Frytka piszczała. Teraz nie piszczy, bo wie, czym to grozi. Jakoś i to wytrzymamy.
Pieczarki

PS dzisiaj będą nam robić zdjęcia. Jedno już zrobił wuj rano, jak siedziałyśmy w gazetowniku. Wuj całą noc spał, bo się zamknął w sypialni, to i miał rano siły. A my rośniemy, jak grzyby po deszczu, choć nas nikt nie podlewa.

[JaEwka]

A to wstrętna ciotka Ugryźcie ją w nos

[myrzapl]

Cudne te kociaki... Ten, co tak patrzy ufnie w obiektyw to chyba Makuś?

A ciocia Fanszeta to z rozpieszczania kotków doktorat niedługo zrobi!

[kotika]

Jedna z pieczarek znalazła dziś dom.
Można zgadywać do jutra która to, jutro ciocia Fanszeta poda szczególy.

I trzymajcie kciuki za resztę pieczarek, a zwłaszcza za tę, niezłapaną.

[jaaana]

Jedna z pieczarek znalazła dziś dom.
Można zgadywać do jutra która to, jutro ciocia Fanszeta poda szczególy.

I trzymajcie kciuki za resztę pieczarek, a zwłaszcza za tę, niezłapaną.

Może Frytka?

[kotika]

Jedna z pieczarek znalazła dziś dom.
Można zgadywać do jutra która to, jutro ciocia Fanszeta poda szczególy.

I trzymajcie kciuki za resztę pieczarek, a zwłaszcza za tę, niezłapaną.

Może Frytka?

Nie trafiłaś.

[jaaana]

Jedna z pieczarek znalazła dziś dom.
Można zgadywać do jutra która to, jutro ciocia Fanszeta poda szczególy.

I trzymajcie kciuki za resztę pieczarek, a zwłaszcza za tę, niezłapaną.

Może Frytka?

Nie trafiłaś.

No to może Mac?

[Fanszeta]

Big trafił do swojego domku. Będzie miał młodsze rodzeństwo, jeszcze karmione butlą. Jest więc dokoceniem dla malucha, pewnie jest ze dwa razy większy i dwa razy starszy Rano dostałam smsa od nowych opiekunów:
"Kotek od rana szaleje. Zjadł kurczaczka i wrócił do zabawy. Powoli się przyzwyczaja do nowego otoczenia."

Wczoraj usiłowałam zainteresować towarzystwo myszką na wędce. Najodważniejszy Mac polował z zapamiętaniem, a na Maca polował mój Szczuruś. Trochę nieśmiało, bo w ostatniej chwili przyhamowywał, inaczej mógłby maluszka poturbować swoimi sześcioma kilogramami. MAc bardziej bał się myszki niż Szczurusia. Reszta się przyglądała z bezpiecznej odległości.

[myrzapl]

MAc bardziej bał się myszki niż Szczurusia. .

tak myślałam patrząc na zdjęcia, że pierwszy pójdzie Big... jakoś najbardziej rozczulający mi się wydawał
cudownie że koteczek ma już kochający domek. I to jeszcze domek zapewniający serwis informacyjny!

[Fanszeta]

Dzisiejsza noc była spokojna. Pewnie dlatego, że opuściłam "salony" i wróciłam do sypialni. Nakryłam się kołderką, pod którą przyszła do mnie Kawka. Wreszcie mi wybaczyła, że sprowadziłam do domu maluchy, bo przedtem obwarkiwała mnie, gdy ją głaskałam . Rano wstałam, a tu cisza. Wszystkie koty śpią. Tylko malutkie szczegóły zdradzały, że jednak coś się w nocy działo. Ktoś pozwijał dywaniki, ktoś zrzucił ręczniczek Kawusi z kaloryfera i rozwlókł słomiane podkładki po podłodze . No i w kuwetce za kanapą wylądowały trzy kupale i trzy siu.
Apetyty maluchom dopisują, ale nie tak, jak u Kotiki i przez pierwsze dwie doby u mnie. Wreszcie chyba doszło do nich, że brzuszki mają swoją objętość maksymalną, po której przekroczeniu następuje nagły zwrot jedzenia. Dziś rano Cheese bawiła się myszką, a jak postawiłam miseczkę z kurczakiem wymieszanym z Bozitą, to tylko Mac i Frytka wykazali zainteresowanie. Serkowa bawiła się dalej, dopiero po kilku minutach sprawdziła, dlaczego rodzeństwo tak mlaska

[kotika]

Świetnie, że maluchy się socjalizują, trzymam kciuki za kolejne domki.