Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

agul-la pisze:no o tym , że wszystkie klęski świata są moją winą to mi moje koty co dzień przypominają a kluska jest w tym mistrzynią. zadna z was tyle nie przepraszała swoich kotów co ja tej diablicy

znaczy - wiesz, gdzie twoje miejsce? :mrgreen:

oczywiście, ja nigdy przed wami nie ukrywałam, że jestem dobrze wychowana przez koty i swoje miejsce w stadzie znam :mrgreen:

Twoje to takie spokojne, na każdym zdjęciu relaks i leniuchowanie... a moje :roll:

A co do pytania, tak moje nie chcą tak leżeć... Dropsik przyjdzie czasem się pogłaskać
i wepchać pod laptopa, a limonka po nie całej minucie głaskaniu ucieka.

Pozdrawiamy!!

U nas prześliczny poranek

Ponad godzinny okład z mruczących kotów (wygląda, że każde z nas ma swój) jest cudowny

Wieczorkiem u nas mała imprezka :piwa:

Życie jest piękne

Żeby nie kłopoty, byłoby jeszcze piękniejsze.... :roll:

Piękny poranek - zgoła odmienny od naszego :1luvu:

A za mieszkanie :ok:

a ja nie miałam okładów z kota tylko rozwrzeszczane sierściuchy biegające po domu i domagające się otwarcia balkonu i okna na oścież :roll:

Witamy się i życzymy miej imprezki :piwa:

Pozdrowienia la cioć z upalnego Lublina. Moje kocie wylegują się pod krzaczkami i ładują akumulatory na chłodne dni.
Wacław to nawet w 50 stopniach wytrzyma. Jaś poddaje się przy 30.

Miłej zabawy Shirka

ja co rano budze sie z okadem z kotkow na nogach

cudowne to jest:)

DZISIAJ ŚWIĘTO!!!! :piwa:

Wróciłam do domu - jak zwykle powitał mnie kamerdyner Rudi- jak zwykle, nieśmiało wyszła na powitanie też Pysia (ostatnio też wygląda zza drzwi). Koty spotkały się na środku przedpokoju i.....DOTKNĘŁY SIĘ NOSKAMI :!:

po czym rozeszły się powoli każde w swoją stronę!!!!! :piwa:

shira3 pisze: DZISIAJ ŚWIĘTO!!!!
Wróciłam do domu - jak zwykle powitał mnie kamerdyner Rudi- jak zwykle, nieśmiało wyszła na powitanie też Pysia (ostatnio też wygląda zza drzwi). Koty spotkały się na środku przedpokoju i.....DOTKNĘŁY SIĘ NOSKAMI po czym rozeszły się powoli każde w swoją stronę!!!!!

Się nie śmiać! :twisted:

Radość mnie rozpiera jak niewiemco

może im zostało po wczorajszej imprezie? :mrgreen:

kluska ostatnio wylizywała ryskowi łeb więc może coś jest w powietrzu :lol:

Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Kto przegląda forum