jej siostra pisze:spoko, moje są abstynenty
no, chyba że dorwą waleriankę
Oj też myślałam że moja Sibel to abstynent. Zawsze jak wyczuła jakiś alkohol w kieliszku czy drinkówce to się krzywiła i uciekała. Razu pewnego zrobiłam ajerkoniak zmieszany z mlekiem, Sibel podeszła, wącha... chłop mój ją chciał zabrać od tej szkaneczki ale ja mówię "zooostaw, powącha, pokrzywi się i ucieknie" a Sibel w tym czasie buch ryjek do szklaneczki i chłepta




