Znalazłam kota i co dalej?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2011 22:01 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Ryby z puszek to tylko tuńczyk - koty go uwielbiają.

Mleko od krowy - NIE ! Koty nie trawią laktozy i mają po mleku mega biegunki.

Biały ser typu bieluch - jak najbardziej.

Mięsko gotowane - jak najbardziej ( udka w sam raz :D )

A z tymi przysmakami typu oliwki i ect. to sobie daruj.

A przede wszystkim dbaj o niego i jego bezpieczeństwo, już go oswoiłaś i jesteś za niego odpowiedzialna.

Kochasz zwierzaki, to się wyczuwa z Twoich tekstów, wierzę więc że zrobisz wszystko aby kocurek nie był głodny i był naprawdę bezpieczny.
Szkoda, że musi się każdego dnia bać ..... :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 20:07 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Dziś była u nas burza ale nie zrobiła na nim specjalnego wrażenia.
Teraz na kolację dałam mu surową flądrę. Wcinał, że aż mu się uszy trzęsły :lol: Zwykle przedkłada mizianko nad jedzenie ale nie tym razem.
W zoologu dostałam dziś próbkę nowej karmy GHEDA PET FOOD. Znacie ją? Dobra jest?
Szkoda, że musi się każdego dnia bać .....

Ja mam wrażenie, że on w ogóle się nie boi, ale wiem o czym piszesz - psy.
Codziennie kilka razy przychodzę do niego i się bawimy, moja rodzina też do niego zagląda. Do zimy daleko i może jakoś wszystko uda nam się poukładać aby nie marzł na zewnątrz.

Mam jeszcze takie pytanie ..
Czy wiek 7 miesięcy to odpowiedni wiek na kastrację? Nie jest za młody?

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Pt maja 20, 2011 20:24 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Zdaniem mojego weta można.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pt maja 20, 2011 20:26 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Mojego też :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 21:06 Re: Znalazłam kota i co dalej?

ksb pisze:Zdaniem mojego weta można.

kwinta pisze:Mojego też :D :kotek:

OK.
A jak się zmienia kot po kastracji i czy w ogóle się zmienia?
Ktoś mi mówił, że inaczej miałczy niż przed, prawda to? :roll:

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Sob sie 13, 2011 10:12 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Witajcie po długiej przerwie. Nie wiem czy kogoś to interesuje ale Jędrek ma się bardzo dobrze. Co najbardziej zaskakujące nasze psy zaczęły go akceptować 8O Szału jeszcze nie ma, ale jest duuuuży postęp. Nie gonią go już prawie wcale tzn. on z zasady przed nimi ucieka, ale one pozwalają mu w miarę swobodnie poruszać się po podwórku. Tylko czasami zwrócą na niego uwagę, tylko czasami się nim zainteresują ale już nie z taką agresją jak na początku. Muszę przyznać, że ogromnie mnie to zadziwia. Przecież ich zajadłość była ogromna. Pomogły też upalne dni, kiedy psom (starszym już, bo ponad 10-letnim) zwyczajnie nie chciało się biegać po słońcu za kotem, no i tak jakoś powolutku przywykają do białego cienia snującego się po podwórku :)
Sam Jędrek jest zdrowy i wesolutki. Jestem pod wrażeniem jaki on jest czysty, zawsze nieskazitelnie biały 8O Jest bardzo grzeczny i mądry. Bardzo wszyscy go polubili i w okolicy już wiedzą, że to NASZ kot :wink:

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Sob sie 13, 2011 10:50 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Interesuje, interesuje :D :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 13, 2011 10:54 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze:Jest bardzo grzeczny i mądry. Bardzo wszyscy go polubili i w okolicy już wiedzą, że to NASZ kot :wink:



Dzięki za wiadomości o Jędrku :D Cieszę się, że psiaki powoli go akceptują i nie grozi mu z ich strony niebezpieczeństwo, choć oczy trzeba mieć wkoło głowy na pewno ...

Największą radość sprawiłaś nam, informując że to już WASZ kot ... :D :kotek:

Nie zapomnij o kastracji Jędrka. Będzie zdrowszy i dużo, dużo szczęśliwszy :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob sie 13, 2011 10:55 Re: Znalazłam kota i co dalej?

dopiero dzisiaj trafiłam na wątek - wspaniała historia, a kotek miał duże szczęście i wyczucie, wiedział gdzie szukać pomocy :ok:

Znam domy, gdzie psy i koty żyją z sobą w zgodzie, chociaż te same psy na obcego kota bardzo źle reagują, to "swojego" akceptują :)
Pako
 

Post » Sob sie 13, 2011 11:01 Re: Znalazłam kota i co dalej?

To ja jeszcze dodam, że surowe ryby można podawać kotu jedynie sporadycznie, bo niszczą jakąś witaminę w organizmie kota.
Jestem na wakacjach,a książkę, w której wyczytałam te mądrości mam w domu.

Po powrocie podam źródło.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sie 19, 2011 13:45 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Dzięki wszystkim za dobre rady, i że jednak o nas pamiętacie :)

Nie zapomnij o kastracji Jędrka. Będzie zdrowszy i dużo, dużo szczęśliwszy :1luvu: :kotek:

Jędrek już dawno został wykastrowany i na wątku było o tym trochę.

Cieszę się, że psiaki powoli go akceptują i nie grozi mu z ich strony niebezpieczeństwo, choć oczy trzeba mieć wkoło głowy na pewno ...

Jędrek ma oczy naokoło głowy, bo doskonale wie kiedy trzeba wiać. Jednak psy nie gonią go już aby złapać i zabić. Gonią go raczej dla samej przyjemności gonienia, poza tym On zaczyna się im stawiać. Ostatnio przyłapałam go na zabawie OGONEM jednego z psów, który był tym faktem przerażony.

Jędrzej jest kotem bardzo niedopieszczonym. Ogromnie się łasi i chce aby ciągle i ciągle się z nim bawić i go drapać lub głaskać BEZ PRZERWY!!!
Bardzo smakuje mu surowe mięso. Czasami dostaje kurczaka na surowo i jest zachwycony. Wybrzydza trochę jeśli chodzi o suche karmy i te w saszetkach - nie lubi puriny z kaczką (nie jest poprawny politycznie :mrgreen: ).

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

Post » Pt sie 19, 2011 13:56 Re: Znalazłam kota i co dalej?

to fajnie,że w relacjach psio-kocich wszystko idzie ku lepszemu :D
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 19, 2011 14:02 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Moje 3 psy super dogadują sie z 2 kotami, co do 3 młodej kici to Ona jak na razie uznaje tylko małego pieska na duże prych i wystawia pazurki a one przecież kochają swoje koty - nie wiem jak jej to wytłumaczyć :)

Może jakies fotki?
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt sie 19, 2011 14:13 Re: Znalazłam kota i co dalej?

tysiąc_motyli pisze: Co najbardziej zaskakujące nasze psy zaczęły go akceptować 8O


Bo teraz to jest SWÓJ kot a wcześniej był OBCY :wink:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Wto sie 23, 2011 12:14 Re: Znalazłam kota i co dalej?

Może jakies fotki?

Właśnie zdałam sobie sprawę, że mam tylko dwie fotki Jędrzeja i to w telefonie. Jak nadrobię braki to się nimi podzielę ;)

Kocisko robi się coraz bardziej odważne - myślę, że przestaje być kociakiem i zwyczajnie ma okres młodzieńczego buntu 8) . Zdecydowanie stawia się starszym psom. Na szczęście nadal boi się moich dwóch husky i słusznie, ale dzięki temu jest czujny a od czasu do czasu ma dodatkową porcję ruchu w postaci ucieczki na drzewo :)
Kilka dni temu ukradł naszym letnikom wielką, przygotowaną do pieczenia pierś z kurczaka :roll: Oni siedzieli głodni, on wylegiwał się z wywalonym brzuchem na słoneczku :mrgreen: Było go nie rozpieszczać surowizną.

tysiąc_motyli

 
Posty: 18
Od: Czw maja 19, 2011 15:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 107 gości