BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 20, 2011 9:21 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

No cóż ASK@, niektórzy lubią ryzyko "przeżyje? - czy nie przeżyje?"

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt maja 20, 2011 9:35 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

jasdor pisze:No cóż ASK@, niektórzy lubią ryzyko "przeżyje? - czy nie przeżyje?"

mnie szlag tarfił co nie jest łatwe.Jak można wkładać w usta coś czego się nie powiedziało z jakimś bzdurnym komentarzem.A gdzie całość wypowidzi.Jak będziemy czepiac się pojedynczych zdań,wyrazów to po co dyskutowac i wymieniać poglądy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 20, 2011 9:49 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Patmol pisze:bardzo prosiłabym o jakieś zdjęcie kotki
no i maluchów :ok: bo pewnie urosły i zmieniły sie

:?: :?: :?:

Temat mojego skandalicznego :wink: postepowania wobec kotów uważam za zamkniety i nie zamierzam wracac do tego.

Intresuje mnie i nie tylko co z kocia rodzinka się dzieje!
Wszelkie inne sprawy rozwadniają wątek, wzbudzają emocje (wiem coś o tym) a umyka główny bohater i wieści o nim. A raczej ich brak.
:cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 20, 2011 9:52 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

jasdor pisze:Co prawda z innego wątku, ale mamy prawo chyba wiedzieć, czy kociaki jeszcze są, na podstawie takich wpisów można mieć wątpliwości
aga&2 pisze:Kociaki spod choinki były ślepe. Mieszkały tuż koło ulicy na trawniczku 2x3m. Kotki nie udało się złapać w związku z tym kociaki zostały uśpione. Niestety, proza życia :(


Choć wcześniej Vil napisała
Vil46 pisze:Przypominam się :oops: Mogę przygarnąć jakies kociaki na dt.Niestety ze względu na moją własną czwórkę tylko kociaki


Tutaj też Pinokio oferowała dome. Dlaczego takie posty przeważnie pozostają bez odpowiedzi :roll:
Jasdor na Boga! Czytaj ze zrozumieniem :!:
To są dwa różne mioty.
Szałwia pisze:Kociaki i ich mama mają się dobrze. Maluchy rozrabiają z dnia na dzień coraz bardziej, dwa z nich są już zarezerwowane do stałych domków :).

Wysłany: Czwartek 19.05.2011, 13:43:08
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 20, 2011 9:57 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Fanszeta dziękuję za mądre słowa.


Ręce to mi opadają na wasze wywody ASK @ i jasdor jestem okrutnie zła. Mam wrażenie że waszym celem na tym forum jest ocenianie doradzanie, wystawianie komentarzy itp. itd.

Vil chce przyjąć kociaki , które są samodzielne,a nie kociaki które są przy dzikiej kotce .

Każdy ma prawo do zadawania pytań ale w normalny sposób. Pytasz się ASK@ o wiek kociaków i czy kotka jadła piła w koło te same pytania jakbyś cofnęła się parę stron wstecz to byś to wiedziała.

Mam dla was propozycję znajdzie sobie dziką kotkę i oswajajcie ją. Może wtedy nie będziecie miały czasu na takie wywody i przykro mi to stwierdzić ale każda z nas mam na myśli KOTKOWO odczuwa to co piszecie jako atak w nasza stronę i krytykę. Jesteście po prostu wspaniałomyślne :evil: Weźcie się do porządnych zajęć bo najwyraźniej się nudzicie skoro macie czas na takie wywody i przeszukiwanie innych wątków, w celu oceniania naszej działalności.

Jest to wszystko po prostu przykre co robicie, piszecie- jak tak można. Boli to wszystko co piszecie. Jestem osobą dla której los zwierząt nie jest obojętny zajmuję się nimi najlepiej jak potrafię. Nigdy żaden kot, kociak nie zaznał krzywdy i każda dzika kotka czy kocur mają u mnie najlepszą opiekę. To co piszecie jest bardzo krzywdzące.
W momencie kiedy przystąpiłam do kociej społeczności byłam pewna, że są tu ludzie, którzy myślą tak samo i na pewno nie spotkam się tu z takim sytuacjami jaka zapanowała na tym wątku. Jest mi po prostu za Was wstyd.

Domagacie się zdjęć, recenzji o kociakach - niestety nie mam czasu siedzieć i robić im zdjęć mam rodzinę, którą i tak zaniedbuje przez moją pomoc kocistym, mam też swoje własne koty. I mam nie tylko kociaki pod opieką ale też inne koty do opieki leczenia itd.itp Jeszcze na dodatek mój własny kot się rozchorował.

Krytykujecie uśpienie ślepego miotu- myślicie, że było mi lekko pojechać i to zrobić. Powinnyście chyba zdawać sobie sprawę z ilości zgłoszeń w tym okresie. A ochotników na DT mało.

jasdor pisze:No cóż ASK@, niektórzy lubią ryzyko "przeżyje? - czy nie przeżyje?"


Twoja ocena jest poniżej poziomu jakiejkolwiek krytyki.

Jesteście po prostu podłe w waszych ocenach!

Po prostu odbieracie chęć do czegokolwiek.

ASK@ mówisz o wymianie poglądów :?: Ja tu widzę surową ocenę i ostrą krytykę z waszej strony.

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 20, 2011 10:13 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Czarnulka21 pisze:Fanszeta dziękuję za mądre słowa.


Ręce to mi opadają na wasze wywody ASK @ i jasdor jestem okrutnie zła. Mam wrażenie że waszym celem na tym forum jest ocenianie doradzanie, wystawianie komentarzy itp. itd.

Vil chce przyjąć kociaki , które są samodzielne,a nie kociaki które są przy dzikiej kotce .

Każdy ma prawo do zadawania pytań ale w normalny sposób. Pytasz się ASK@ o wiek kociaków i czy kotka jadła piła w koło te same pytania jakbyś cofnęła się parę stron wstecz to byś to wiedziała.

Mam dla was propozycję znajdzie sobie dziką kotkę i oswajajcie ją. Może wtedy nie będziecie miały czasu na takie wywody i przykro mi to stwierdzić ale każda z nas mam na myśli KOTKOWO odczuwa to co piszecie jako atak w nasza stronę i krytykę. Jesteście po prostu wspaniałomyślne :evil: Weźcie się do porządnych zajęć bo najwyraźniej się nudzicie skoro macie czas na takie wywody i przeszukiwanie innych wątków, w celu oceniania naszej działalności.

Jest to wszystko po prostu przykre co robicie, piszecie- jak tak można. Boli to wszystko co piszecie. Jestem osobą dla której los zwierząt nie jest obojętny zajmuję się nimi najlepiej jak potrafię. Nigdy żaden kot, kociak nie zaznał krzywdy i każda dzika kotka czy kocur mają u mnie najlepszą opiekę. To co piszecie jest bardzo krzywdzące.
W momencie kiedy przystąpiłam do kociej społeczności byłam pewna, że są tu ludzie, którzy myślą tak samo i na pewno nie spotkam się tu z takim sytuacjami jaka zapanowała na tym wątku. Jest mi po prostu za Was wstyd.

Domagacie się zdjęć, recenzji o kociakach - niestety nie mam czasu siedzieć i robić im zdjęć mam rodzinę, którą i tak zaniedbuje przez moją pomoc kocistym, mam też swoje własne koty. I mam nie tylko kociaki pod opieką ale też inne koty do opieki leczenia itd.itp Jeszcze na dodatek mój własny kot się rozchorował.

Krytykujecie uśpienie ślepego miotu- myślicie, że było mi lekko pojechać i to zrobić. Powinnyście chyba zdawać sobie sprawę z ilości zgłoszeń w tym okresie. A ochotników na DT mało.

jasdor pisze:No cóż ASK@, niektórzy lubią ryzyko "przeżyje? - czy nie przeżyje?"


Twoja ocena jest poniżej poziomu jakiejkolwiek krytyki.

Jesteście po prostu podłe w waszych ocenach!

Po prostu odbieracie chęć do czegokolwiek.

ASK@ mówisz o wymianie poglądów :?: Ja tu widzę surową ocenę i ostrą krytykę z waszej strony.

Bez komentarza.
Nie przypominam sobie bym kogoś obraziła.Czy krytykowała.


Nie wiem dlaczego pytania o rodzinke wzbudzaja takie emocje.
Nie prościej by było napisać co u nich.
My tylko o to prosimy!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 20, 2011 10:22 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Czarnulka21 pisze:Domagacie się zdjęć
przepraszam :oops: nie chciałam nikogo urazić prośbą o zdjęcia :oops:
Patmol pisze:bardzo prosiłabym o jakieś zdjęcie kotki
no i maluchów :ok: bo pewnie urosły i zmieniły sie


po prostu bardzo lubię robić i wstawiać zdjęcia i lubię je oglądać na wątkach
patrzeć jak koty, których nie znam osobiście, zmieniają się i pięknieją

nie chciałam nikogo urazić :oops: jeszcze raz przepraszam
rozumiem ze jesteście zajęte
nie będę już o nic pytać
Ostatnio edytowano Pt maja 20, 2011 10:26 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 20, 2011 10:26 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Patmol, popraw autora cytatu - to nie ASK@ napisała "domagacie się zdjęć".
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 20, 2011 10:27 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

poprawiłam 8) właśnie zauważyłam, że źle zacytowałam :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 20, 2011 16:25 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Z gory przepraszam, jesli czegos nie doczytalam - ale mnie interesuje los kociaka, ktory zaginal. P.Ewa podejrzewala, ze kociak znajduje sie u p.karmicielki. Czy jest to nadal tylko podejrzenie czy kociak rzeczywiscie przedadl bez wiesci :conf:
Jesli przepadl bez wiesci - to czyja to wina jesli nie wlalsnie p.karmicielki, ktora nie chciala oddac kotki z malymi, wyznaczala terminy itp. Czy tak postepuje logicznie myslaca kobieta, ktora rzekomo ma wielkie serce dla kotow :?:
Jesli kociak zginal - to tylko i wylacznie przez jej "widzimisie", zle pojeta opieke nad kotami - i wobec takiej kobiety chcecie "dotrzymywac slowa" :conf:
Moim zdaniem nalezaloby jej uswiadomic do czego doprowadzila swoja upartoscia - zginal niewinny kociak, ktory mial prawo do zycia tak samo jak jego rodzenstwo i jak kazdy z nas. Czy dla spelnienia "widzimisie" tej pani ma zginac jeszcze kotka-seniorka, ktora juz dosc kociakow sprowadzila na swiat i ktorej nalezy sie zasluzony odpoczynek i odrobine beztroskiego zycia :conf:
Jesli ta pani tak bardzo kocha koty, to nikt nie zazbrania jej dokarmiac - chetnych na jedzenia jest w Bialymstoku chyba wystarczajaco duzo.
Mozna tej pani delikatnie przypomniec, ze dzieki jej upartosci zginal jeden z kociakow - wiec niech tym razem sie nie upiera, ze chce ta wlasnie kotke, bo nagle zapragnela dac jej dom. Dlaczego nie zrobila tego, jak kotka byla ciezarna :?: A poza tym czy w domu tej pani kotka nagle przestanie byc dzika? - a w innym domu nie?
Sama mam kotke ze schroniska po wypadku i nie byla to kotka domowa - a teraz jest mega miziakiem i nawet niechetnie spoglada w okno na swiat dobrze jej znany...z pewnoscia nie chcialaby tam wrocic :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 20, 2011 18:06 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

1969ak pisze:
jasdor pisze:Co prawda z innego wątku, ale mamy prawo chyba wiedzieć, czy kociaki jeszcze są, na podstawie takich wpisów można mieć wątpliwości
aga&2 pisze:Kociaki spod choinki były ślepe. Mieszkały tuż koło ulicy na trawniczku 2x3m. Kotki nie udało się złapać w związku z tym kociaki zostały uśpione. Niestety, proza życia :(


Choć wcześniej Vil napisała
Vil46 pisze:Przypominam się :oops: Mogę przygarnąć jakies kociaki na dt.Niestety ze względu na moją własną czwórkę tylko kociaki


Tutaj też Pinokio oferowała dome. Dlaczego takie posty przeważnie pozostają bez odpowiedzi :roll:
Jasdor na Boga! Czytaj ze zrozumieniem :!:
To są dwa różne mioty.

Wiem, że dwa różne mioty, ale skąd pewność, że skoro jeden miot został uśpiony, to drugi jeszcze żyje?
Czarnulka21 pisze:Ręce to mi opadają na wasze wywody ASK @ i jasdor jestem okrutnie zła. Mam wrażenie że waszym celem na tym forum jest ocenianie doradzanie, wystawianie komentarzy itp. itd.

Nie na tym forum, tylko na TYM WĄTKU - jeśli już. To, co nazywasz ocenianiem, doradzaniem, wystawianiem komentarzy itd.itd. ja uważam za wyrażanie własnego zdania, do którego mam prawo na każdym wątku.
Czarnulka21 pisze:Mam dla was propozycję znajdzie sobie dziką kotkę i oswajajcie ją. Może wtedy nie będziecie miały czasu na takie wywody i przykro mi to stwierdzić ale każda z nas mam na myśli KOTKOWO odczuwa to co piszecie jako atak w nasza stronę i krytykę. Jesteście po prostu wspaniałomyślne :evil: Weźcie się do porządnych zajęć bo najwyraźniej się nudzicie skoro macie czas na takie wywody i przeszukiwanie innych wątków, w celu oceniania naszej działalności.

Kotów dzikich ostatnio miałam 8. Nie podwórkowych, tylko trzymanych w piwnicy - zupełnie bez żadnego kontaktu. 4 znich już dawno są w swoich domach, 2 na DT 2 w DS. Są miziakami i kładą zię do góry brzuchem do głaskania. Ilość może nie jest szokująca, ale ja jestem sama, bez wsparcia fundacji. Mam sporo porządnych zajęć - praca, często po godzinach, dom, rodzinę, kilka wątków, podblokowe koty i dzikusy u starszej pani - zapraszam na wątek.
Czarnulka21 pisze:Domagacie się zdjęć, recenzji o kociakach - niestety nie mam czasu siedzieć i robić im zdjęć mam rodzinę, którą i tak zaniedbuje przez moją pomoc kocistym, mam też swoje własne koty. I mam nie tylko kociaki pod opieką ale też inne koty do opieki leczenia itd.itp Jeszcze na dodatek mój własny kot się rozchorował.

Skoro wątek został założony to pewnie, że sie domagamy, co w tym dziwnego? Zaniedbywanie rodziny to przywilej każdej z nas, nie tylko Twój. Odwiedzam wiele wątków, mam swoje, na wszystkich jest dużo zdjęć. W dzisiejszych czasach to nie jest nic nadzwyczajnego zrobić i wstawić zdjęcia. Cieszę się, jak inni mogą je zobaczyć, a nie tylko przeczytać o kotach.
Czarnulka21 pisze:Krytykujecie uśpienie ślepego miotu- myślicie, że było mi lekko pojechać i to zrobić. Powinnyście chyba zdawać sobie sprawę z ilości zgłoszeń w tym okresie. A ochotników na DT mało.
jasdor pisze:No cóż ASK@, niektórzy lubią ryzyko "przeżyje? - czy nie przeżyje?"

Twoja ocena jest poniżej poziomu jakiejkolwiek krytyki.
Jesteście po prostu podłe w waszych ocenach!
Po prostu odbieracie chęć do czegokolwiek.
ASK@ mówisz o wymianie poglądów :?: Ja tu widzę surową ocenę i ostrą krytykę z waszej strony.

1.Dla mnie wypuszczanie kota za 2 dni po jakiejkolwiek sterylce bez możliwości skontrolowania rany jest nie do zaakceptowania.
2. Nikogo nie obrażamy, tylko prosimy o jakieś wiadomości o kotach .
3. Podłe? Jeżeli my jesteśmy podłe, to 3/4 osób na miał do nich chyba należy.
Nie mogłam się do tego nie odnieść, przepraszam, więcej nt temat wypowiadać się nie będę, ale bardzo proszę o jakieś zdjęcia kociaków, może mamusi, skoro ma być monitorowana i więcej wiadomości o kotach , a mniej o tym, jakie jesteście wspaniałe i ile robicie dla kotów. To jest wątek konkretnej rodzinki i niech takim pozostanie.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt maja 20, 2011 18:40 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Czytam i czytam i nadziwić się nie mogę. :roll:
Czarnulka21 nie zakładała tego wątku i chyba nie ma takiego obowiązku,aby informować co się dzieje u kotów.
Wy grzecznie prosicie a Ona po prostu nie ma czasu(trochę wyrozumiałości kobitki,nie wszyscy są tak ideale jak Wy)
Celem wątku było znalezienie pomocy dla kociej rodzinki.Kotki pomoc otrzymały.Więc w czym problem.
Ja też łapię dzikusy do sterylek,ale chyba nie muszę tłumaczyć się przed całym światem co dalej z kotami(a tym bardziej na tym forum,bo wiem ile nadgorliwych,przemądrzałych osób zacznie krytykować 8) )
Moje łapanie,moje wożenie,sterylizacja,przetrzymywanie i wypuszczanie :wink:
Na tym forum nie warto chwalić się swoimi sukcesami.Lepiej milczeć co uczynię :mrgreen:

fasolus

 
Posty: 153
Od: Czw maja 06, 2010 16:33

Post » Pt maja 20, 2011 18:58 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Zapewniam Cie, że warto się chwalić :) ale pisząc więcej, a może przede wszystkim o kotach . Wątek założyła Pinoki, ale skoro nie otrzymała kotów, to o czym ma pisać. Obojętnie kto go założył , o kotach powinien informować ten, kto opiekuje sie kotami. Jeśli ma oczywiście na to czas. Jeśli nie ma - trudno. Ale tak mi sie wydaje, że w dobrym tonie tego Forum jest informacja, co dzieje sie z kociakami. Wcale nie żądamy natychmiastowej odpowiedzi. Poczekamy, bo potrafimy zrozumieć, że nie na wszystko ma się czas.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt maja 20, 2011 19:06 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

jasdor pisze:Wiem, że dwa różne mioty, ale skąd pewność, że skoro jeden miot został uśpiony, to drugi jeszcze żyje?

No tak. Subtelne szczegóły - jeden miał 6 dni a drugi 6 tygodni. Jakimikolwiek byśmy się nie okazały potworami to wiemy, uśpienie zdrowych kociaków już widzących jest niezgodne z prawem. Chyba będziesz musiała uwierzyć nam na słowo :twisted:
ślepe mioty generalnie usypiamy. a już na pewno jeśli nie ma z nimi kotki. Chyba że znajdzie się ktoś kto ma możliwość się nimi zająć.
Znam osobiście osoby proponujące DT
Obie są wspaniałymi osobami ale żadna z nich nie byłaby w stanie wychować ślepego miotu 5 sztuk.
Poza tym kochana pinokio- orientuję się mniej więcej w jej sytuacji. Nie ma lekko (no wiem, nikt nie ma, ale ona szczególnie) Ma wielkie serce i zapewne dlatego, że znalazła te koty proponowała DT. Ale wierzcie mi i bez tego ma wystarczająco zwierzakowych i nie tylko problemów.
jasdor pisze:Kotów dzikich ostatnio miałam 8. Nie podwórkowych, tylko trzymanych w piwnicy - zupełnie bez żadnego kontaktu. 4 znich już dawno są w swoich domach, 2 na DT 2 w DS. Są miziakami i kładą zię do góry brzuchem do głaskania. Ilość może nie jest szokująca, ale ja jestem sama, bez wsparcia fundacji.

No i chwała Ci za to. Pozwól jednak że my pozostaniemy jednak przy swoich metodach. Koty rokujące szukają domu, koty dzikie są wypuszczane. Pewnie dlatego że to Fundacja nie możemy sie ograniczyć do ugłaskiwania 8 dzikich kotów w DT a widzieć problem bardziej globalnie - pomóc tam gdzie jesteśmy w stanie.

jasdor pisze:Skoro wątek został założony to pewnie, że sie domagamy, co w tym dziwnego? Zaniedbywanie rodziny to przywilej każdej z nas, nie tylko Twój. Odwiedzam wiele wątków, mam swoje, na wszystkich jest dużo zdjęć. W dzisiejszych czasach to nie jest nic nadzwyczajnego zrobić i wstawić zdjęcia. Cieszę się, jak inni mogą je zobaczyć, a nie tylko przeczytać o kotach.

Pewnie że sympatycznie. Tyle że Czarnulka mieszka poza miastem. Spory kawałek. A zdjęcia robiłam ja - jestem w 9 mcu ciąży i jako wieloryb poruszam się na zdjęcia tylko tam gdzie naprawdę muszę - do nowo zgłoszonych kociaków które muszę wystawić do adopcji. A jest tego masa niestety.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 20, 2011 19:15 Re: BIAŁYSTOK-Kotka z czwórką dzieci na ulicy - ratunku!!!

Nie będę komentować, nie ma sensu sie przekomarzać . Kolaborat wielki, a o kociej rodzince ani słowa. czekamy więc na informacje o kociakach .
Nie wiedziałam, że jestes w zaawansowanej ciąży - przepraszam. Ja pewnie w tym stanie już bym się nie ruszała.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, smoki1960 i 132 gości