Mały kotek, porzucony, Gliwice, potrzebny Mixol.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 20, 2011 11:28 Mały kotek, porzucony, Gliwice, potrzebny Mixol.

Witam. Od razu przepraszam, jeśli w złym wątku, ale naprawdę nie miałam czasu szukać. Pół godziny temu znalazłam małego kotka, urodził się pewnie dziś rano. Na naszym ogródku również był jeden martwy wraz z łożyskiem. Matka się gdzieś zapodziała. To kąt sąsiada, ale on za bardzo się nimi nie interesuje, od kilku dni go nie ma, swoich kotek nie sterylizuje, a maluszki topi! Ten miot jest jej pierwszym, ale wydaje mi się, że powinna od razu się tym maluchem zaopiekować. Czy jest coś, co można by zrobić z małym kotkiem? Czy tylko pozostaje mi czekać na matkę?
Ostatnio edytowano Sob maja 21, 2011 15:53 przez truskawkowa, łącznie edytowano 2 razy

truskawkowa

 
Posty: 12
Od: Pt maja 20, 2011 11:22

Post » Pt maja 20, 2011 12:43 Re: Mały kotek

podniosę, bo ważne
dopisz w tytule wątku miejscowość
napisz, że porzucony noworodek
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2011 13:15 Re: Mały kotek

http://www.fundacjakot.pl/content/view/48/46/ - tyle że odchowanie malucha bez matki nie należy do najłatwiejszych zadań...

dodatkowo zajęłabym się kastracją kotek sąsiada- powinien się zgodzić, jeśli zaproponujesz mu darmowe zabiegi (fundusze zbierze się z pomocą forum bądź zaangażuje fundację), możesz też do tego czasu podrzucać im środki antykoncepcyjne w jedzeniu. Myślę, że topienie maluchów nie sprawia mu przyjemności... a jeśli nie zechce kastrować (choć skoro wyjeżdża co jakiś czas na parę dni, można to wykorzystać), trzeba się zastanowić nad powiadomieniem odpowiednich organizacji mających uprawnienia do podejmowania interwencji.

powodzenia :ok: :ok:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 20, 2011 13:21 Re: Mały kotek

Jeżeli matki nie ma, to ja bym kociątko uśpiła. Takiego noworodka trzeba co 2, 3 godziny karmić, nie można go zostawic na 8 godzin bo się pracuje. Trzeba je właściwie nosić przy sobie.
Wysterylizuj ich matkę, jeśli właściciel sie nimi nie interesuje, nie karmi, to nie będzie to trudne.
Ostatnio edytowano Pt maja 20, 2011 13:24 przez mirmilka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 20, 2011 13:24 Re: Mały kotek

mirmilka pisze:Jeżeli matki nie ma, to ja bym kociątko uśpiła. Takiego noworodka trzeba co 2, 3 godziny karmić, nie można go zostawic na 8 godzin bo się pracuje.


ja też, tylko nie chciałam dziewczyny od razu zrażać zaczynając od poruszania tego tematu. Masz 100% racji, to chyba najlepsze rozwiązanie.

Wysterylizuj ich matkę, jeśli właściciel sie nimi nie interesuje, nie karmi, to nie będzie to trudne.


podkreślę, że kasa się w razie potrzeby znajdzie :) - dotyczy to oczywiście wszystkich płodnych kotek.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 20, 2011 13:34 Re: Mały kotek

XAgaX pisze:ja też, ale nie chciałam dziewczyny od razu zrażać. Masz 100% racji.

Wiem, chce uratować kocię, a my jej proponujemy uspienie.
Zaniesienie kociątka do uśpienia nie jest proste, trzeba pokonać barierę psychiczną, że się przerywa życie, ale jest to rozwiązanie rozsadne i podyktowane w sumie dobrem zwierzat. Jak usypiałam mioty to ich matkę sterylizowałam, żeby <ich śmierć nie poszła na marne>.
Obrazek

mirmilka

 
Posty: 380
Od: Śro maja 17, 2006 11:55
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 20, 2011 13:39 Re: Mały kotek

Skoro jeden już był martwy, z łożyskiem, to matka raczej nie wróci do tego drugiego.
Niestety, uśpienie, jest najbardziej humanitarnym rozwiązaniem w tym momencie.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt maja 20, 2011 14:57 Re: Mały kotek

mirmilka pisze:
XAgaX pisze:ja też, ale nie chciałam dziewczyny od razu zrażać. Masz 100% racji.

Wiem, chce uratować kocię, a my jej proponujemy uspienie.
Zaniesienie kociątka do uśpienia nie jest proste, trzeba pokonać barierę psychiczną, że się przerywa życie, ale jest to rozwiązanie rozsadne i podyktowane w sumie dobrem zwierzat. Jak usypiałam mioty to ich matkę sterylizowałam, żeby <ich śmierć nie poszła na marne>.


Oczywiście, doskonale to rozumiem i podchodzę do tematu tak samo jak Ty.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 20, 2011 19:58 Re: Mały kotek

Widzicie, mam akurat takie szczęście, że skończyłam klasę maturalną i mam przedwczesne wakacje :). Siedzę w domu i karmię malucha. Już kilka razy dostał dziś jedzonko. Teraz spokojnie śpi w kartoniku. Uprzedziłam nawet rodziców, że będę w nocy hałasować, żeby grzać mleczko dla malucha ;). Pani weterynarz uprzedziła mnie, że w ciągu trzech dni może umrzeć tak po prostu, nawet jeśli będzie jeść. Nie powinnam się tak optymistycznie nastawiać. Ale jeśli mam możliwość uratowania go, to nie byłabym w stanie dać go do uśpienia, naprawdę.

A na czym polega taka zbiórka pieniędzy na sterylizację? Kto mógłby w tym pomóc?

truskawkowa

 
Posty: 12
Od: Pt maja 20, 2011 11:22

Post » Pt maja 20, 2011 20:05 Re: Mały kotek, porzucony, Gliwice.

za malucha :ok: :ok: :ok:
i oczywiście CIEBIE :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2011 20:05 Re: Mały kotek, porzucony, Gliwice.

:ok: :ok: :ok: za maluszka
Skoro byłaś u weterynarza, to znasz instrukcję obsługi kociątka (dogrzewanie, pomoc przy wypróżnianiu)?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt maja 20, 2011 20:07 Re: Mały kotek

truskawkowa pisze:Widzicie, mam akurat takie szczęście, że skończyłam klasę maturalną i mam przedwczesne wakacje :). Siedzę w domu i karmię malucha. Już kilka razy dostał dziś jedzonko. Teraz spokojnie śpi w kartoniku. Uprzedziłam nawet rodziców, że będę w nocy hałasować, żeby grzać mleczko dla malucha ;). Pani weterynarz uprzedziła mnie, że w ciągu trzech dni może umrzeć tak po prostu, nawet jeśli będzie jeść. Nie powinnam się tak optymistycznie nastawiać. Ale jeśli mam możliwość uratowania go, to nie byłabym w stanie dać go do uśpienia, naprawdę.

A na czym polega taka zbiórka pieniędzy na sterylizację? Kto mógłby w tym pomóc?



Do pogrubionego - forum pomoże, ja zgłaszam się do hopsania bazarków.

Generalnie jestem za usypianiem ślepych miotów, ale tutaj robię wyjątek. Za dojrzałe podejście ma starcie na miau. A ostatnio to rzadka sprawa...
najszczesliwsza
 

Post » Pt maja 20, 2011 20:09 Re: Mały kotek, porzucony, Gliwice.

Truskawkowa napisz do Gosa B na Pw, na pewno pomoże Ci w sterylizacji koteczki i przy odchowaniu maluszka.

viewtopic.php?f=13&t=124836&p=7495420#p7495420
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 20, 2011 20:21 Re: Mały kotek, porzucony, Gliwice.

Tak :). Niestety do dyspozycji nie mam żadnych termoforów, ale od razu dałam do kartonika butelkę z ciepłą wodą, a po posiłku wymasowałam brzuszek. Wiercił się strasznie!

A odnośnie sterylizacji tych starszych kotek... Skoro dziś jedna urodziła to ile zostało czasu na sterylizację?

truskawkowa

 
Posty: 12
Od: Pt maja 20, 2011 11:22

Post » Pt maja 20, 2011 20:30 Re: Mały kotek, porzucony, Gliwice.

Na sterylkę zawsze jest czas, niech dojdzie do siebie po porodzie.
Następne mioty będą na jesieni i trzeba im zapobiec :ok:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości