
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mawin pisze:edu pisze:Agness, nie poddajemy sięNajlepsze co teraz można to kilka dni przerwy, a potem dwie osoby na spokojnie z karmicielką na ręce lub w kocyk, tak myślę. Musi być kurcze jakiś sposób
nalepiej na ręce i do transportera i nie puszczać choćby nie wiem co. Ja jak już złapię to nie puszczam choćby nie wiem co kot robiłale wiem, że nie każdy tak potrafi. A do klatki łapki nie wejdzie?
edu pisze:A, to nie wiedziałam, że chodzi o mawin! Ze mnie to podobna bohaterka, nawet niektórych kociaków się boję dotknąćale w końcu człowiek się uczy całe życie, to może jeszcze będą z nas ludzie
edu pisze:O na przykład właśnie się nauczyłam wstawiać banerek - dzięki Agness; teraz jak burza z innymi![]()
Myślę, że jak namówię mojego TŻ, to w weekend byśmy podeszli w nocy z klatką. I myślę Aga, żebyś powiedziała tej swojej sympatycznej pani, żeby oni teraz też nie chodzili tam z transporterem itp, żeby jak najmniej się działo wokół chłopaka.
mawin pisze:edu pisze:Agness, nie poddajemy sięNajlepsze co teraz można to kilka dni przerwy, a potem dwie osoby na spokojnie z karmicielką na ręce lub w kocyk, tak myślę. Musi być kurcze jakiś sposób
nalepiej na ręce i do transportera i nie puszczać choćby nie wiem co. Ja jak już złapię to nie puszczam choćby nie wiem co kot robiłale wiem, że nie każdy tak potrafi. A do klatki łapki nie wejdzie?
neskachu pisze:Właśnie, jak koteczek?
Wprawdzie jestem forumową swieżynką, ale mieszkam blisko bo na Pomorskiej/Cybulskiego a i w łapaniu gryzących i drapiących kotów jestem świetna - sama mam w domu kociego drapieżcę który kąsa z całej siły.
I doświadczenie z kocimi agresorami...
(Strasznie krwawo ten mój opis zabrzmiał)
neskachu pisze:Jak już złapię to nie puszczę
Zęby mojego domowego zwierzęcia nauczyły mnie że najsilniejszy osobnik w stadzie musi ponosić krwawe ofiary. Hyhy.
moje gg:1060420
Maila chyba możesz mi wysłać przez forum? Bo trochę nie chcę świecić danymi w internecie
Mam dużo czas, obojętnie w jakich godzinach, mogą być nawet późnonocne. Tylko dzisiaj wybywam i będę dopiero wieczorem a tak to to jestem dostępna
edu pisze:No i kichaKocio namierzony o pierwszej w nocy, ale mimo całkowitego spokoju na ulicy nawet nie chciał wyjść spod auta się pomiziać. Klatka odpada na 100%. Moja mądra wetka radzi: jedna osoba musi go codziennie obłaskawiać co najmniej tydzień, a potem capnąć na ręce lub w koc i nie puszczać choćby grad
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Musi być albo jedna z karmicielek albo któraś z walecznych forumowiczek
Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, puszatek i 454 gości