Jonasz - kot klasyczny, cz. II

Wesołych Świąt, Małgoś

Wesolych!

świeta, święta i po świętach...

to ciekawe, ta Cosma wyjątkowo paskudna... wszystkie 3 koty oglosily strajk glodowy

No cos Ty, u mnie cosmy schodza, czasami ta original nie bardzo, ale glory i tajska jak zloto...

Mi by się przydał chociaż jeden niejadek :crying:

Worek TOTW poszedł mi w miesiąc, a przecież głównie mokrym karmię :placz:

Podrzucic Jonaszka? :mrgreen:

Ma chyba znowu problem z uchem, a ja nie moge znalezc kropelek, ktore mi zostaly... :roll:

Jonaszek codziennie ma nowego ludzia w domu, kazdego uwielbia. Sprzedac go byloby bardzo latwo. :wink:

Oj, zapomniało mi się o Jonaszku :oops:

Jak to ma codziennie nowego ludzia? Kogo Ty do domu sprowadzasz, ę?

Margaretka chce się dokocić? :mrgreen:

to ja nieśmiało zaproponuję Felę :mrgreen:

_________________

Oj, to byloby ryzykowne, bo oboje sa urodzonymi jedynakami... :roll:

Najpierw mielismy Francuzke, teraz mamy Chinczyka w domu, Jonaszek jest bardzo tolerancyjny.

Jedynaka to tylko jedynakiem się dokaca :twisted:

Niestety mamy w planach zabranie Jonaszka do NY na pol roku, samolot i 2 koty = masakra cenowa... :roll:

OKI pisze:Jedynaka to tylko jedynakiem się dokaca

O!

Marudzicie Koleżanko :twisted:

Edit: znaczy Margaretka marudzi :mrgreen:

No marudze, marudze, bo mialam kumpele, ktora leciala z dwoma kotami. Musiala dla jednego kupic dodatkowy bilet...