Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! Pomóż

Jest nieciekawie.... :cry:

Mały nad ranem wymiotował.... Czym on sobie zasłużył na to podłe życie, które go spotkało... Za dwie godziny jedziemy znowu do kliniki na UP ... kroplówka ... i nie wiem co dalej ...

katarzyna1207 pisze:Jest nieciekawie.... Mały nad ranem wymiotował.... Czym on sobie zasłużył na to podłe życie, które go spotkało... Za dwie godziny jedziemy znowu do kliniki na UP ... kroplówka ... i nie wiem co dalej ...

niczym nie zasłużył, mocno trzymam kciuki za chłopczyka :ok:

On niczym za to to babsko mam nadzieje że choć w połowie będzie tak cierpiało jak on teraz. Trzymam mocno :ok:

Po lekach mam nadzieję że mu się poprawi, poza tym Kasiu on przecież wcześniej tyle czasu nie jadł nic "normalnie" , pewnie zaczął mu żołądek pracować i od tego te wymioty. Wszystko powolutku, będzie dobrze. :ok:

Idę wyjąć Mietka z szafki z narzędziami :evil:

Biedactwo kochane

Pokerku, wszystko będzie dobrze :ok:

A co Mietek "majstruje" .... bo Miszczu chętnie by się przyłączył... :mrgreen:

Też mam nadzieję, że Mały wymiotował tylko z tego powodu, że żołądeczek "ruszył", a nie że znowu gorzej ...

Może dałam mu za dużo na kolację? ...tak bardzo chciał jeść, że dostał ze 2 łyżki stołowe ... teraz dostał tylko 4 chrupki ...i to będzie koniec śniadanka...
Ja wiem, że on niczym nie zasłużył... nie ma zresztą zwierza, który by "zasłużył" na parszywe życie (nawet jak wredny) ... no może z wyjątkiem kleszczy ...

Mietek ma taki zwyczaj że jak chce żebym ruszyła doope i się nim zajęła, to wchodzi do szafki z narzędziami a potem próbując z niej wyjść stuka drzwiczkami :twisted:

Z resztą ma wiele sposobów na to żeby mnie wkurzyć (szczególnie rano jak śpię), począwszy od wycia a kończąc chociażby na obdzieraniu tapet ze ścian :evil:

Wszystko po to żebym wstała i się z nim bawiła, bo jemu SIĘ NUUUDZIIII. A jak mu się nudzi to cały świat ma zrobić wszystko żeby mu się nie nudziło :twisted:

Pokerku, trzymam kciuki za Ciebie :ok:

Gibutku - nie w połowie, co najmniej dwukrotnie.
To minimum, czego życzę takim ludziom :evil:

Dla Pokerka, mnóstwo :ok:

Wystawiłam dla Pokerka i Broszki bazarek. Narazie jeden, ale szykuje się następny

Bazarek z książkami: viewtopic.php?f=20&t=127935

julk@j pisze:Wystawiłam dla Pokerka i Broszki bazarek. Narazie jeden, ale szykuje się następny
Bazarek z książkami: viewtopic.php?f=20&t=127935

Dzięki

No własnie może te wymioty to od jedzonka po prostu. Trzeba powolutku żołądek przyzwyczajać i będzie dobrze bo inaczej być nie może :ok:

A o nudzących sie kotach to mi nie mówcie :twisted:

Moja Nina potrafi za mną pół dnia łazić i wyć żeby coś z nią porobić...i nie da spokoju dopóki nie osiągnie celu :twisted:

julk@j pisze:Wystawiłam dla Pokerka i Broszki bazarek. Narazie jeden, ale szykuje się następny
Bazarek z książkami: viewtopic.php?f=20&t=127935

Pokerek baaaardzo dziękuje ... Duża Pokerka siem wzruszyła... i też bardzo dziękuje :1luvu:

Wczorajsza kolacyjka - 8 odliczonych ! chrupek utrzymała się w Pokerku. Ale i dostał wczoraj zastrzyk przeciwwymiotny (atropina), a przedwczoraj nie ... Atropiny nie można za często podawać, bo bardzo źle działa na serce (nie wiem czy się nie powtarzam

), z kolei cerenia wzmaga perystaltykę jelit, co jest u niego niewskazane ... Przed chwilą było śniadanko - również 8 chrupek ... Mały już nie płacze, że chce jeść... czyżby takie ilości mu wystarczały

Jest taki chudziutki, same kosteczki i wiszące fałdy skóry na brzuszku :cry:

nawet kołtunów nie mogę mu wyciąć, bo się boję, że ciachnę razem z tą wiszącą skórką ...

julk@j pisze:Wystawiłam dla Pokerka i Broszki bazarek. Narazie jeden, ale szykuje się następny
Bazarek z książkami: viewtopic.php?f=20&t=127935

razem z Booszeńką bardzo dziękujemy :1luvu:

za Pokerka nieustająco trzymam kciuki :ok:

Kasiu myślę że na jakiś czas nie będzie płakała albo i wcale ze względu na ten hafcik. Koty doskonale wiedzą od czego haftują, Mietek nie tknie takich kocich witaminek, które wcina Sibel, bo po jednej wymiotuje.
Choć mięsku się nie może oprzeć

wprawdzie nie kradnie i nie rzuca się ale siedzi i tupta i czeka aż będzie ugotowane.

Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! Pomóż

Kto przegląda forum