Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

Amanda_0net pisze:Ale masz wypasione te wolno żyjące

mają pod dostatkiem naturalnego pożywienia - co oczywiście nie przeszkadza "polować" na pełne miski na moich parapetach :lol:

ooo ja też uwielbiam konie :1luvu:

Jeździłam zaledwie kilka razy ale kiedyś może jak mnie będzie stac to sie zapisze na jakaś naukę jazdy konnej :wink:

I te zwierzaki są niesamowice mądre, kiedyś jak byłam młodsza i chodziłam na wakacjach z kolega do stadniny to wybraliśmy sobie "swoje" konie i one za każdym razem jak nas widziały to do nas podchodziły a jak głaskaliśmy inne to zazdrośnice przychodziły i odganiały tamte same się nastawiając hehee

Niestety, nasze konie nie chodzą pod siodłem - to emeryto-renciści i mają nieustające sanatorio-wakacje

chcemy fotki :-)

jakie?

koni ! Ja jestem stara koniara :-)

sporo jeździłam kiedyś ale teraz bym właśnie chętnie posiedziała z końmi, czyściła je , ot tak bym "poprzebywała"

to jedno nie wystarczy? :wink:

proszę jeszcze jedno:

A to wiem że twoje koniki to emerytki pisałas na wątku agroturystycznym :wink:

jacy tam emeryci i emerytki - całkiem fajne towarzystwo :-)

no tak, zdemaskowałaś mnie: największa rencistko-emerytka w tym towarzystwie to ja :lol:

a tak poważnie to trzy z tych koni mogłyby chodzić po siodłem: jedna seniorka i dwa młodziki które są surowe tzn nie miały nigdy siodła na sobie.
ale ja nie mogę wsiadać ze wzgledów zdrowotnych i nie ma komu jeździć... a ponieważ koń jeśli ma chodzić po siodłem to musi być regularnie jeżdżony - konie mają nieustajace wakacje

No i się doczekałam ... w końcu reszta stada została ujawniona

Piękne kociaste i koniaste :ok:

Swojego czasu uczyłam się jeździć konno - spadła na ogrodzenie padoku i zwichrowałam sobie łokieć. Minęło już sporo czasu, ale nadal miewam przebłyski, żeby znowu spróbować

viewtopic.php?f=20&t=127755

przelałam 20 zł :-)

dagmara-olga pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=127755

przelałam 20 zł

wracam właśnie od weta i dzięki pomocy z forum i z poza forum, zleceniu pracy za które właśnie wpłynęła zapłata - spłaciłam w dużej części długi u weta :dance:

pozostałą kwotę "zabukowaliśmy" i wet umożliwił mi jej odpracowanie :ok:

przez chwilkę miałam "czyste" konto - ale oczywiście jednocześnie musiałam już wziąć następne leki (m.in zylexis) na nową "krechę" :wink:

muszę jeszcze wspomnieć że dobra duszyczka obiecała mi pomóc w zakupie karm weterynaryjnych w cenie niższej niż w hurtowni w której zaopatruje się mój wet :1luvu:

ah, jaki dzisiaj świat jest piękny :mrgreen:

Baaardzo wszystkim dziękuję za pomoc
:1luvu:

aha - mam beta glukan - weterynaryjny jakiś super hiper biodostępny itp itd - kapsułki - można wsypać do jedzenia - jakieś 20 tbletek .
Chcesz?

mam jeszcze zapas beta glukanu (ludzkiego) ale na razie przerywam podawanie bo Broszeńka dostanie kurację Zylexisem :ok:

a co to za preparat? scanomune?

Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

Kto przegląda forum