Gibutkowa pisze:Ossett - niestety to przede wszystkim wina ludzi którzy przynoszą koty hurtowo. Ilość wetów się nie zwiększyła a kotów jest kilka razy więcej. Nie wyrabiają czasowo i fizycznie ze sterylkami. Taka prawda i główna przyczyna.
I nie "bronię" schronu (znasz moją opinię na temat) ale takie są fakty w tym przypadku.
Jaka wina ludzi przynoszących hurtowo koty w tym, że kotka przebywająca od stycznia w schronie zaszła nie tak dawno w ciążę?
Chyba można jakoś separować niesterylizowane kocice od niekastrowanych kocurów? Niekoniecznie trzeba je operować w pospiechu. Może nawet lepiej tego nie robić..