Mała Bejbi od początku choruje

Jeśli ja bym miała toxoplazmozę to bez leczenia po mnie bo nie mam odporności.Zawsze kuwety sprzątałam po moich poprzednich kotkach i nic mi nie było.Nie miały biegunek i tak cuchnących kup.Bejbi po leku całą noc nie mogła spać.Budziła i miauczała

Nadal prawie nie je,troszkę suchego,a saszetkę nie tknie

To pierwszy zastrzyk,nie licząc sulfonamidu po którym pisałam że pieniła się,a to nie tabletka i spała jak w narkozie.Ten z kolei okropnie pobudza psychoruchowo.

Trzymam kciuki za Bejbi mocno. Trzeba mieć nadzieję na poprawę. Antybiotyk ją pewnie trochę wycieńczy, ale może wreszcie będzie jakaś poprawa :ok:

jasdor pisze:Trzymam kciuki za Bejbi mocno. Trzeba mieć nadzieję na poprawę. Antybiotyk ją pewnie trochę wycieńczy, ale może wreszcie będzie jakaś poprawa

jasdor,bardzo dziękuję :1luvu:

Wiesz co,właśnie przeczytałam że przy toxoplazmozie jest czasem wysypka i gorączka.Te małpy lekarki rutynowo w moim przypadku powinny mi to badanie zrobić,jutro narobię dymu w szpitalu bo ja w ciemno nie będę się leczyć,a tabletek nie mogę jedynie w kroplówce biseptol.

Jasdor, ja pomyślałam wczoraj rownież, ze możesz miec toxo.

Nadal trzymam kciuki za Bejbi.

Dzięki za kciuki są potrzebne :kotek:

Może wiesz Conchita czy kot może też być na to chory?Wiem że każdy kot to ma,ale czy może zachorować jak człowiek?

jasdor,jak Conchita to o toxo napisała to rzeczywiście możesz mieć to,mydło nic nie daje

,ale
Ty nie jesteś z grupy ryzyka i powinno samo minąć.Ja często używam płyn antybakteryjny do rąk,ale nie zawsze

bo wysusza skórę do bólu.Teraz TŻ musi kuwetę sprzątać :lol:

Dziś jadę do lekarza,ale to lekarz od leczenia bólu.Spróbuję go poprosić by te małpy telefonicznie przekonał by mi zrobili za darmo na toxoplazmozę.Jak się nie zgodzi to jutro idę do dyrektora w szpitalu zakaźnym bo to jest bardzo drogie badanie i niestety nie zrobię go sobie za kasę.

vailet pisze:Dzięki za kciuki są potrzebne Może wiesz Conchita czy kot może też być na to chory?Wiem że każdy kot to ma,ale czy może zachorować jak człowiek?

Pojęcia nie mam, to pewnie zależy od ogólnej odporności.

Conchita pisze:
vailet pisze:Dzięki za kciuki są potrzebne Może wiesz Conchita czy kot może też być na to chory?Wiem że każdy kot to ma,ale czy może zachorować jak człowiek?

Pojęcia nie mam, to pewnie zależy od ogólnej odporności.

Dzięki,napisałam kartkę do weta żeby mi odpowiedział,bo ja dziś z Bejbi nie mogę iść.TŻ pójdzie i mu da kartkę.

Vailet, jakie podłoze ma Twój brak odporności?
owszem, kot moze być chory na toxo, to właśnie biegunka, ale nie trwa to tak długo.
Toxo nie zainteresuje sanepidu, to nie choroba zakazna, człowiek od człowieka tym sie nie zakazi.
Toxoplasma gondi to pierwotniak
Nie wiem, jak normalnie, ale kobietom w wieku rozrodczym , badanie krwi na przeciwciała robi się z automatu, to nie jest badanie z kału

izka53 pisze:Vailet, jakie podłoze ma Twój brak odporności?
owszem, kot moze być chory na toxo, to właśnie biegunka, ale nie trwa to tak długo.
Toxo nie zainteresuje sanepidu, to nie choroba zakazna, człowiek od człowieka tym sie nie zakazi.
Toxoplasma gondi to pierwotniak
Nie wiem, jak normalnie, ale kobietom w wieku rozrodczym , badanie krwi na przeciwciała robi się z automatu, to nie jest badanie z kału

Mam wirusa (domyśl się)trudno o tym mi pisać

od 20 lat.TŻ był z Bejbi u weta i wet powiedział (chodzi o kota) że jeden z testów jest bardziej precyzyjny.Myślę że z krwi.Wogóle podobno to jest bardzo skomplikowane.Ja nigdy nie miałam dzieci bo mi nie wolno.Bejbi może mieć toxoplazmozę tak wet powiedział,a ja w jej kupach nie raz się wymazałam bo jej się przykleiło do pośladka i gołymi rękami zmywałam,a mydło nic nie daje :cry:

Bejbi jest smutna,dużo pije,a kupy dziś nie było

.Wielkie dzięki dla Anulki111 :kotek:

bo dzięki zabaweczkom od jasdor miałam dziś na weta bo renta nie doszła

jutro musi dojść.Bidulka Bejbi gorzej się czuje po leku niż wczoraj :cry:

mi przykro,a tak trzeba

Dla Waszej info,mój TŻ jest te 20 lat ze mną i nie ma wirusa,to nie jest tak łatwo go złapać :ok:

Czasem się źle poczuł i myślał że może się zaraził,ale nie :!:

Testy czyste :ok:

Boję się bo Bejbi tak mało je,że mi wychudnie.Ona jest po boczkach zapadnięta,a brzuszek wisi

Jak leży wygląda grubiej bo jej brzuszek wtedy się rozlewa.Teraz nie ma z nią kontaktu jest okropnie osowiała

Czy ona to wytrzyma?Ma coś przecież z wątrobą.Hepatil daję jej.Boli jak brzuszka dotknę bo piskoli.

Bejbi wreszcie kupala zrobiła :ok:

Tak się cieszę :!:

Jest w jednym kawałku,ale lejąca.Od razu zaczęła się interesować sprzątaniem kuwety

W rękawicy dupkę linomagiem ma posmarowane bo było zaczerwienione.

Melduję się że już wreszcie jestem w domu i Bejbi też :kotek:

Wrzucę za chwilę zdjęcia Bejbi nieszczęśliwej od leków z przed wyjścia do weta.Dałam za posiew swój na kał 50zł. w Sanepidzie i też na toxo robią,tylko dziwi mnie cena bo są dwie i tanio 40 i 50zł.To drugie to czy już się to miało wyjdzie też.Mi jutro zrobią w zakaźnym bo mam tragiczne wyniki.Leukocyty
2000

Jutro przyjedzie drapak.Miał już być dziś,ale nie miałam czasu i umówiłam się na jutro.Czemu na toxo dla kota tak drogo?Wet mówił że leukocyty przy toxoplazmozie spadają,a po tej bakterii jelitowej rosną

Czekamy wiec na zdjecia, i kciukow moc za Bejbulke! :1luvu:

Mała Bejbi od początku choruje

Kto przegląda forum