Łatek i marcelek KiS cz7-Proszę o zamknięcie.

maciejowa pisze:Cześć dziewczynki Starszego syna rozbolało gardło. Zabieram go jutro na kontrolę do lekarza, tak na wszelki wypadek. Młody czuje się dobrze, ale to gardło wcale nie jest blade jak na moje oko. Zresztą nie znam się. Jutro się okaże. Umówiłam się na czwartek na oglądanie mieszkania, ale mam dziwne wrażenie, że dziewczyna się nawet nie pojawi...

normalnie zaraza jakas czy cuś

Miłego dnia :1luvu:

Dzień dobry. Nie ma ludzi uczciwych. Dziewczyna nie przyszła. Dobrze ją wyczułam.

maciejowa pisze:Dzień dobry. Nie ma ludzi uczciwych. Dziewczyna nie przyszła. Dobrze ją wyczułam.

nie przyszła? nie skomentuję

Ale może to i lepiej, od razu wiadomo, co o niej sądzić!

witaj miło Kasiu i chłopaki :1luvu:

Hej, hej, znikam na trochę.Nie wiem na jak długo,bo znów mam kompa popsutego i używam starego,który baaaaardzo wolno chodzi. Poza tym ostatnie dni wykończyły mnie nerwowo. Ale widać światełko w tunelu. Mam dwie miłe dziewczyny, które dały mi zaliczkę, dadzą kaucję i podpiszą co tylko zechcę, nawet ten świstek u notariusza. Na początku czerwca podpisujemy umowę, a od 1 lipca będą mieszkać. Na dłużej. Mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy, bo po ostatnich przejściach straciłam wiarę w ludzi... Jutro urodziny mojego starszego syna, więc od rana będę piekła ciasto, a później przyjdą goście. Nie odpocznę. A od poniedziałku dzieciaki wracają do szkoły, a ja muszę uporządkować tamto mieszkanie. Przede wszystkim umyć okna i wyprać firanki. Pozdrowionka dla Was i dla kociastych wszystkich :1luvu:

maciejowa pisze:Hej, hej, znikam na trochę.Nie wiem na jak długo,bo znów mam kompa popsutego i używam starego,który baaaaardzo wolno chodzi. Poza tym ostatnie dni wykończyły mnie nerwowo. Ale widać światełko w tunelu. Mam dwie miłe dziewczyny, które dały mi zaliczkę, dadzą kaucję i podpiszą co tylko zechcę, nawet ten świstek u notariusza. Na początku czerwca podpisujemy umowę, a od 1 lipca będą mieszkać. Na dłużej. Mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy, bo po ostatnich przejściach straciłam wiarę w ludzi... Jutro urodziny mojego starszego syna, więc od rana będę piekła ciasto, a później przyjdą goście. Nie odpocznę. A od poniedziałku dzieciaki wracają do szkoły, a ja muszę uporządkować tamto mieszkanie. Przede wszystkim umyć okna i wyprać firanki. Pozdrowionka dla Was i dla kociastych wszystkich

mam nadzieję,że te dziewczyny to będzie strzał w dziesiątkę :ok:

Kasieńko odpocznij zdeczko,bo się wykończysz :roll:

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:Hej, hej, znikam na trochę.Nie wiem na jak długo,bo znów mam kompa popsutego i używam starego,który baaaaardzo wolno chodzi. Poza tym ostatnie dni wykończyły mnie nerwowo. Ale widać światełko w tunelu. Mam dwie miłe dziewczyny, które dały mi zaliczkę, dadzą kaucję i podpiszą co tylko zechcę, nawet ten świstek u notariusza. Na początku czerwca podpisujemy umowę, a od 1 lipca będą mieszkać. Na dłużej. Mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy, bo po ostatnich przejściach straciłam wiarę w ludzi... Jutro urodziny mojego starszego syna, więc od rana będę piekła ciasto, a później przyjdą goście. Nie odpocznę. A od poniedziałku dzieciaki wracają do szkoły, a ja muszę uporządkować tamto mieszkanie. Przede wszystkim umyć okna i wyprać firanki. Pozdrowionka dla Was i dla kociastych wszystkich

mam nadzieję,że te dziewczyny to będzie strzał w dziesiątkę
Kasieńko odpocznij zdeczko,bo się wykończysz

Nic mi niemów Asiu. Właśnie wszystkie dane, które udało mi się zgromadzić na komputerze szlag trafia. Między innymi elektroniczną wersję umowy o najem mieszkania, którą adwokat wysłał mi na maila... Poryczałam się już ze złości, bo normalnie chyba ktoś rzucił na mnie jakąś klątwę, że tak mi się nic nie udaje...

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:
maciejowa pisze:Hej, hej, znikam na trochę.Nie wiem na jak długo,bo znów mam kompa popsutego i używam starego,który baaaaardzo wolno chodzi. Poza tym ostatnie dni wykończyły mnie nerwowo. Ale widać światełko w tunelu. Mam dwie miłe dziewczyny, które dały mi zaliczkę, dadzą kaucję i podpiszą co tylko zechcę, nawet ten świstek u notariusza. Na początku czerwca podpisujemy umowę, a od 1 lipca będą mieszkać. Na dłużej. Mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy, bo po ostatnich przejściach straciłam wiarę w ludzi... Jutro urodziny mojego starszego syna, więc od rana będę piekła ciasto, a później przyjdą goście. Nie odpocznę. A od poniedziałku dzieciaki wracają do szkoły, a ja muszę uporządkować tamto mieszkanie. Przede wszystkim umyć okna i wyprać firanki. Pozdrowionka dla Was i dla kociastych wszystkich

mam nadzieję,że te dziewczyny to będzie strzał w dziesiątkę
Kasieńko odpocznij zdeczko,bo się wykończysz

Nic mi niemów Asiu. Właśnie wszystkie dane, które udało mi się zgromadzić na komputerze szlag trafia. Między innymi elektroniczną wersję umowy o najem mieszkania, którą adwokat wysłał mi na maila... Poryczałam się już ze złości, bo normalnie chyba ktoś rzucił na mnie jakąś klątwę, że tak mi się nic nie udaje...

jesteś poprostu przemęczona..

Zadna klatwa.
Odpocznij troche.

Najcieplejsze mysli!

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa

Troszkę opadł mi poziom stresu. Może dlatego, że adwokat przysłał mi wzór umowy, odzyskałam już klucze od mieszkania, mogę sobie zaplanować mycie okien i prani firan. Dzieci czują się dobrze. Szkoła niedługo się kończy. Mam swój komputer, tyle że wyczyszczony do zera, ale udało mi się już zainstalować większość programów, których używam. Jutro starsze dziecko ma ostatnie zajęcia w poradni. Młodsze zrobiło nieznaczne postępy w szkole, ale jednak w zerówce chyba go pozostawię. Marcelina i Łatek mnie ukochują regularnie, odpłacam im z nawiązką :mrgreen:

Ogólnie mam lepsze samopoczucie, bo wreszcie jest prawdziwa wiosna

Kasiu , teraz to już tylko lepiej musi być :ok:

Łatek i marcelek KiS cz7-Proszę o zamknięcie.

Kto przegląda forum