Napisałam wczoraj długiego posta, ale niestety mi zniknął - nawet miau przeciwko mnie

Jestem z kotami u rodziców, a więc znowu mają do dyspozycji rajski ogród

Patrzenie jak cztery koty buszują w ogrodzie, polują na muchy, gonią się na zmianę, wskakują w szaleńczym pędzie na drzewa albo fruwają ponad kwiatami(dosłownie) daje niesamowitą radość! Patrzę na nie i myślę jakie nieszczęśliwe będą zamknięte z powrotem w mieszkaniu.
Oczywiście ich wolność okupiona jest moimi nerwami, bo pokazały już, że ani płot, ani mur nie są dla nich ograniczeniem.
Pozdrawiam Was serdecznie z rozśpiewanego ogrodu pod lasem
