DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

I jeszcze Miecio Turlający Się

Niestety, najbardziej efektowny moment przeturlnięciasię nie został uchwycony.
A szkoda...Miecio ma baaaardzo piękne podwozie...

No właśnie ostatnio robiłam mu rok temu.

To może warto byłoby zrobić mu pełny pakiet?
Łącznie z jonogramem?

pixie65 pisze:I jeszcze Miecio Turlający Się

Niestety, najbardziej efektowny moment przeturlnięciasię nie został uchwycony.
A szkoda...Miecio ma baaaardzo piękne podwozie...

No i można by rzec, że nie mamy wybrzuszonego Miecia :twisted:

No właśnie

A takie koty lubimy najbardziej :1luvu:

Anda, jeszcze tak mi do głowy przyszło :arrow:

OLEJ Z ŁOSOSIA
Gdybyś była zainteresowana mam gdzieś chyba nr telefonu do pani, która jest przedstawicielem firmy w Lublinie.

Pixie, olej z łososia nie.
Jest w nim dużo metali ciężkich. Lepszy jest olej lniany budwigowy.

A badania MUSZĘ zrobić.

Przyjechał.
Spektakularnej poprawy nie odnotowano ale w trakcie mycia łap - kopnął.
Posadzony przy misce na "podstawionych" łapach utrzymuje taką pozycję i opiera się na palcach obu stóp.
Ale widać, że mięśnie ma bardzo osłabione.
Przy poruszaniu się, wchodzeniu do transportera "nadrabia" miednicą - unosi się do góry jak Hopi u Agn.
W środę czeka go kolejne kłucie...

To też jest postęp. Malutkimi kroczkami ale do przodu :ok:

Wczoraj w nocy napisałam długiego posta i mi zjadło.
W skrócie , to mysle jak Amika. Powoli ruszy i Lufcik jeszcze poskacze :ok:

Lufcik odsypia traumę

Dzisiaj tylko chwilę go pomęczyłam. Dostał dwa zastrzyki.
Potem był na spacerze. W pewnym momencie miałam wrażenie, że próbował "podstawić" sobie prawą łapę zamiast ją ciągnąć.
Usadzany na łapach "amortyzuje" przez chwilę ale jak tylko się ruszy - łapy zostają w tyle.
Planujemy jednak wybrać się do złowrogiego prof. Ssssss - ciągle mam wrażenie, że coś nam umyka, czegoś nie bierzemy pod uwagę.

Natomiast w domu traumę odreagowuje Mieczysław.
Pierwsza trauma to ta po kolejnym spotkaniu nos-w-nos z Lufcikiem.
A powodem drugiej jest Dzidziawka.
Odkryła istnienie kuszetki i ośmieliła się TAM wejść.
A jest to miejsce święte.
Tę samotnię odkrył Miecio dziewięć lat temu, kiedy Dzidzia postanowiła u nas zamieszkać.
I ona teraz zbezcześciła to Mieciowe sanktuarium :crying:

pixie65 pisze:Tę samotnię odkrył Miecio dziewięć lat temu, kiedy Dzidzia postanowiła u nas zamieszkać.
I ona teraz zbezcześciła to Mieciowe sanktuarium

Zdemontujesz półeczkę :?:

Nie no, co Ty...
Mój stary kręgosłup protestuje przeciwko dyganiu Mietka tam i nazad :wink:

Będę musiała Dzidzi jakoś wyperswadować chęć zasiedlenia :twisted:

Maupa jedna wlazła tam i siedzi :strach:

Miecio znowu wpadnie w depresję

Ostatni bastion padł :crying:

pixie65 pisze:Nie no, co Ty...
Mój stary kręgosłup protestuje przeciwko dyganiu Mietka tam i nazad
Będę musiała Dzidzi jakoś wyperswadować chęć zasiedlenia
Maupa jedna wlazła tam i siedzi
Miecio znowu wpadnie w depresję
Ostatni bastion padł

A Dzidzia rzuca może z tej półeczki swoje słynne spojrzenia?

pixie65 pisze:
Będę musiała Dzidzi jakoś wyperswadować chęć zasiedlenia

Ja tam nie umiem wyperswadować kotu czegokolwiek :roll:

Ale to pewnie moja ułomność taka :idea:

pixie65 pisze:
Ostatni bastion padł

Może porozmawiaj poważnie ze swoim kręgosłupem :?:

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Kto przegląda forum