Marzenia11 pisze:Baycox jest na kokcydia - robale objawiające sie biegunkami.. MIlagros (też ze Szczytna) ma ich masę i pani doktor powiedziała, żebym też jej dała bez badania kału, bo pewnie też je ma skoro koty maja wspólny wybieg i kuwety.
Moje ,które razem z kotem posiadającym te cholery tez miały podany baycox.Nie ma co badać tylko właśnie założyć posiadanie tego samego.Bardzo koopale wymęczają kota.Brzuszki też w środku wtedy nie ciekawe.Duze,zagazowane,bolesne...
Marzenia on jest pioruńsko gorzki i w jedzeniu raczej trudno będzie przemycić.Musiałam strzykawą wciskać inaczej nie wzięły.Biseptol też doskonale kokcydie ubija.
Co do oswajania dzikunka.Nie mam doświadczenia ale mam takowego dzikuna w posiadaniu.Mam 8 latka co to całe życie fuczał,drapał i uciekał od nas żyjąc na podwórku.Po kastracji zabrałam go do domu na przetrzymanie bo Koteria za szybko mi go oddała.Siedzi już prawie 2 lata i jest najmilszym z moich kotów,chowanych od małego.Choć pracy musieliśmy włożyć w niego.O problemach kuwetkowych nie wspomnę. Kilka miesięcy mieszkał w szafie.
Mała to młody kot ,którego nic dobrego w życiu nie spotkało.Wiele może się wydarzyć.
Jeśli ma przywyknąć tylko do ludzi nie wypuszczaj jej do kotów!!!.Nie bedzie miec potrzeby przytulania i towarzystwa.