~~Półplaskata szylkretka Iskierka.. zgasła [*] ~~

[patkazal]

Bardzo mi przykro Trzymaj się Monika!!!

[monikah]

Jakoś nie mogę się pozbierać.
Nic nie robię, przeglądam jej zdjęcia i filmy i ryczę. Na szczęście mam taką pracę, że mogę sobie na to pozwolić.
Koty nie dostały wczoraj kolacji, biedaki. Mają wprawdzie cały czas suche, ale nie dostały mięska.
Nie chce mi się sprzątać, w domu są cały czas ślady jej obecności - rozłożona mata, jej transporter, kuwetka, kroplówka na stojaku, pielucha na kanapie, na którą sikała i jej miseczki na blacie kuchennym.

I jeszcze cały czas mam taką schizę, czy przypadkiem, kiedy ją chowałam, jeszcze żyła.
Kiedy przekładałam ją z kocyka do pudełka, była jeszcze ciepła. Wprawdzie oczy miała puste i była bezwładna, ale ja cały czas się zastanawiałam. Rodzice mnie przekonywali, że napewno nie żyje. Potem przypomniałam sobie, że w drodze powrotnej, leżała w kocyku na podgrzewanym siedzeniu.
Jednak cały czas mam takie głupie wrażenie.

[Anuk]

I jeszcze cały czas mam taką schizę, czy przypadkiem, kiedy ją chowałam, jeszcze żyła.
Kiedy przekładałam ją z kocyka do pudełka, była jeszcze ciepła. Wprawdzie oczy miała puste i była bezwładna, ale ja cały czas się zastanawiałam. Rodzice mnie przekonywali, że napewno nie żyje. Potem przypomniałam sobie, że w drodze powrotnej, leżała w kocyku na podgrzewanym siedzeniu.
Jednak cały czas mam takie głupie wrażenie.

Monika, nie myśl tak. Przecież wiesz, że to tylko straszne wyobrażenie. Nasz doktor nigdy by nie zrobił czegoś takiego ani jej, ani Tobie.

[Anuk]

Iskierka była wyjątkowym kotem. Wiem, że wszyscy tak mówią o swoich kotach, ale ona naprawdę była wyjątkowa. Była waleczna, odważna, miała zawsze swoje zdanie. Okazywała swoją złość i miłość równie mocno. Czasem była najmilszym kotkiem pod słońcem, czasem terrorystką bezwzględnie przeprowadzającą swoją wolę .
Była moja prawie rok - trafiła do mnie 15 maja. Mam nadzieję, że mimo leczenia i wszystkich zabiegów, była szczęśliwa.

Była wyjątkowa.

I była szczęśliwa.

[lottaa]

;(

[iskra666]

Iskierek wygrała los na loterii.. nigdzie indziej nie byłaby tak szczęśliwa..
tak rozpieszczana..otoczona taką opieką,ciepłem,troską..
wiem co mówię, bo też byłam Twoim tymczasem
i dałaś jej wszystko co najlepsze mogłaś jej dać.. do samego końca...

Iskierek wielkim kotem był ! z małym ciałkiem i wielkim duchem !
i kurde Monia jestem przekonana, że za tęczowym mostem
to ona pierwsza będzie na Ciebie czekała !

[Dorota]

Byla szczesliwa...



[']

[mokkunia]

Monika, przeczytałam to co napisałaś i siedzę i wyję przed monitorem
Tak strasznie mi przykro. Byłaś strasznie dzielna, dałaś Iskierce wszystko i jeszcze więcej. Ja wiem, że ona to czuła, że wiedziała jaką miłością ją darzysz, jak o nią walczysz.
Ja wierzę w tęczowy most, może to dziecinne, ale daje nadzieję.
Trzymaj się.

[monikah]

Dzisiaj minąłby rok odkąd Iskierka ze mną zamieszkała
Niestety nie doczekała...

Z początków:

[Anuk]

To zdjęcie z banankiem jest cudowne.

Miała u Ciebie cudne życie. Szkoda, że tylko rok dała radę

[mokkunia]

Nasza Patka pobiegła tam gdzie Iskierka...
Wierzę, że patrzą na nas z góry, szczęśliwe, zdrowe i że nie wiedzą, że zrobiłyśmy dla nich wszystko.

[monikah]

Nasza Patka pobiegła tam gdzie Iskierka...
Wierzę, że patrzą na nas z góry, szczęśliwe, zdrowe i że nie wiedzą, że zrobiłyśmy dla nich wszystko.

Aniu, ogromnie mi przykro z powodu Patty. Wiem, że bardzo boli .
Patty... (*)

[monikah]

Minął miesiąc ....
Bardzo tęsknię Iskiereczku

[iskra666]

[Wielbłądzio]

Minął miesiąc ....
Bardzo tęsknię Iskiereczku

Jaka Ona piękna ...
I to białe pod bródką ...