Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 13, 2011 23:08 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Oj tak osy i pszczoly to duzy problem i zagrozenie, juz jedna do mieszkania mi wpadla to Saya sie rzucala jak dzika tygrysica, nie moglam jej w objeciach utrzymac.
Musze chyba weta na zas sie podpytac co jeszcze procz tych zadlacych jest grozne, bo np. komar niby krzywdy nie zrobi, ale kto wie co za cholerstwo moze przenosic :roll:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 14, 2011 8:17 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Ja zaraz w panice wyganiam takiego delikwenta na dwor. Ose moge zabic.. :oops:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob maja 14, 2011 10:13 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Ja zaraz w panice wyganiam takiego delikwenta na dwor. Ose moge zabic.. :oops:

Oj ja też,ale szerszeń to do szklanki bo one atakują i wypuszczam na dwór no i okno zamykam bo pakują się z powrotem do domu.Nie myślałam że te paskudy tak wysoko latają aż na 10 piętro 8O .Bejbi na razie nie miała z tym do czynienia,ale zeszłego lata młoda pszczółka w szparze w plastikowym oknie gniazdo sobie zrobiła.Dwa tygodnie znosiła pyłki,a potem znikneła.
Kota wtedy akurat nie miałam dopiero na koniec sierpnia kupiłam Aishę,i długo się nią nie nacieszyłam.Ja tą kotkę jak boginię traktowałam.Wszystkim sąsiadom się chwaliłam.Zakochałam się jak ją zobaczyłam w ogłoszeniu,w tym pysiu ze znakiem beżowego trójkąta.Jak kupiłam Bejbi,nikomu się nie chwaliłam bo myślałam że umrze :( Odebrałam wynik na posiew kału,wczoraj i gronkowca nie ma :D ,wyszły bakterie coli,ale one są wszędzie i wet musi podjąć decyzję,czy te sensacje jelitowe są od za dużej ich ilości bo po tej karmie kupy nie śmierdziały tak jak teraz.Muszę iść do weta jak wróci z urlopu (w nowym tygodniu).
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 14, 2011 10:36 Re: Mała Bejbi od początku choruje

A moskitierę próbowałyście zamontować dodatkowo np w okono?
=^^= Zapraszam =^^=
♡♡Naturalne SOKI_2021 z malin// bez cukru oraz słodkie i syrop♡
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=156544
<<

milena88

 
Posty: 7941
Od: Pon mar 21, 2011 12:59
Lokalizacja: Bronibór/poczta Iwanowice

Post » Sob maja 14, 2011 10:51 Re: Mała Bejbi od początku choruje

milena88 pisze:A moskitierę próbowałyście zamontować dodatkowo np w okono?

Latem u nas w mieszkaniu bywa do 50 stopni 8O i powietrze by dodatkowo zatrzymywała bo nie ma przewiewu,okna po jednej stronie :( wkleję zdjęcie Bejbi w szelkach.Zakładam jak za bardzo demoluje :lol: wtedy zajmuje się szelkami.Szelki są po mojej pierwszej tri colorce,ale prawie nie używane bo była za duża i gruba.Mają odblaskowe paski,ale na zdjęciu nie widać.
Obrazek
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 14, 2011 20:03 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:Latem u nas w mieszkaniu bywa do 50 stopni 8O (...)

Próbowałaś zasłaniać okna ? Ja dopiero w zeszłe lato się połapałam, że zwykła folia bąbelkowa (taka jak do pakowania) przyklejona do szyby taśmą bezbarwną dużo daje.. Warunek folia musi być biała (bezbarwna) lub w nie nagrzewającym się kolorze, a szyba cała osłonięta, a przynajmniej 3/4 (wiem jak to wygląda z zewnątrz - w tym roku chyba na nią nalepie jakieś żółte słoneczka, by nie wyglądała tak strasznie :| ) No i wietrzenia rano i wieczorem a później okna zamknięte na cztery spusty (przynajmniej w te nagrzane godziny). To zwykła izolacja, ja mam stare okna (jedna szyba), jak masz lepsze, to raczej ta metoda niewiele da..
pwpw
 

Post » Sob maja 14, 2011 20:31 Re: Mała Bejbi od początku choruje

pwpw pisze:
vailet pisze:Latem u nas w mieszkaniu bywa do 50 stopni 8O (...)

Próbowałaś zasłaniać okna ? Ja dopiero w zeszłe lato się połapałam, że zwykła folia bąbelkowa (taka jak do pakowania) przyklejona do szyby taśmą bezbarwną dużo daje.. Warunek folia musi być biała (bezbarwna) lub w nie nagrzewającym się kolorze, a szyba cała osłonięta, a przynajmniej 3/4 (wiem jak to wygląda z zewnątrz - w tym roku chyba na nią nalepie jakieś żółte słoneczka, by nie wyglądała tak strasznie :| ) No i wietrzenia rano i wieczorem a później okna zamknięte na cztery spusty (przynajmniej w te nagrzane godziny). To zwykła izolacja, ja mam stare okna (jedna szyba), jak masz lepsze, to raczej ta metoda niewiele da..

U nas słońce pojawia się koło 14-tej i tak nagrzewa że noc jest straszna,dopiero nad ranem fajnie.Mam żaluzje i zasłony i jednym i drugim zawsze zasłaniam.Małe mieszkanie mocno się nagrzewa,za to zimą jest cieplutko.Mamy wiatrak sufitowy,ale koty tego nie lubią.Dobrze że go mogę tak przełączyć żeby wiało do góry i po ścianie,nie na kota.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 6:08 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Wiedziałam że jak Bejbi tak mocno szalała,to coś się stanie :( Całą noc była za łóżkiem i rano biegunka (beżowy odcień,ale bez krwi).Odbija jej się i jakby czkawkę miała.Chyba dam lakcit.Nie chce się bawić,tylko rzęzi :( Tak jest w kółko.Dwa dni ok.potem źle się czuje.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 11:18 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Dałam Bejbiśce w końcu lakcit i poczuła się lepiej :D Teraz się bawi i psuje laptop TŻ-a.Wzruszyła mnie dziś,bo jak spałam (według Bejbi za długo) przyszła do łóżka i sprawdzała czy ja żyję :kotek: :1luvu: .Łapką delikatnie dotykała mnie w usta i wąchała twarz :lol: To było miłe
i nie myślałam że umie być taka delikatna :D
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 15:56 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Kurczę nie chcą mi się na Viście emotikony te dodatkowe z miau wklejać,na Windows 7 tak.
Obrazek
ten się nie rusza,a powinien.
Ostatnio edytowano Nie maja 15, 2011 16:25 przez vailet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 16:01 Re: Mała Bejbi od początku choruje

A to gifek jest? Hmm..Witajcie! Bejbusiu, buziam!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 15, 2011 16:06 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:A to gifek jest? Hmm..Witajcie! Bejbusiu, buziam!

Witaj kalair,tak to gifek i na kompie się rusza.
Ostatnio edytowano Nie maja 15, 2011 16:18 przez vailet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 16:07 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Jak klikniesz, to sie rusza. :lol:

Obrazek

Rusza sie, cos musialas zle skopiowac.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 15, 2011 16:16 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Jak klikniesz, to sie rusza. :lol:

Obrazek

Rusza sie, cos musialas zle skopiowac.

:ok: :1luvu: Dzięki kalair :D
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 15, 2011 16:32 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Jak klikniesz, to sie rusza. :lol:

Obrazek

Rusza sie, cos musialas zle skopiowac.

kalair,ja wrzucam przez Zapodaj i tam widzę tylko że awatar można zrobić.Normalnie z kompa nie wkleję :( Mogłabys mi podpowiedzieć jak zrobić żeby od razu się ruszało?Jak kliknę w ten gif co wkleiłam to się otwiera Zapodaj i wtedy dopiero się rusza :oops:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 236 gości