cz. II Kocia Przystań - zbieramy fundusze :(

hahaha - śruba się źle napisała

Ale jak się spieszę to byki strzelam :roll:

Ula jak nie znajdzie sie ofiarodawca,możecie podskoczyć do marketu i zakupić osprzęt do montażu?Ja jak pojadę na zakupy to ze dwie godz spędzę w markecie(jeszcze rano jadę do schroniska) szukając odpowiedniej śruby czy podkładki.Facet ma inne rozeznanie niż my kobitki.Ja w markecie budowlanym jestem kompletnie zakręcona :roll:

Ula, nie przejmuj się tą "ręką"

nic się nie stało

Postaram się jutro wyciągnąć mojego mena na te zakupy. Nie obiecuję bo On ma tylko 1 dzień wolnego na ok 2 tyg więc może marudzić ale może mi się uda jakiś lekki szantaż :twisted:

Faflok pisze:Postaram się jutro wyciągnąć mojego mena na te zakupy. Nie obiecuję bo On ma tylko 1 dzień wolnego na ok 2 tyg więc może marudzić ale może mi się uda jakiś lekki szantaż

Jeśli nie pojedziecie - to daj znac rano Ula wtedy Ja pojadę. Tyle że Ja niezmotoryzowana (ale to nic) a na śrubkopodobnych sprawach coś niecoś wiem :mrgreen:

Koniecznie daj rano znać.
O 14 ruszamy z naprawą dachu :1luvu:

Z tą drabiną to tak myślałam :roll:

Ja niestety takiego sprzetu nie posiadam, ale może kogo zwerbujemy :ok:

Karolina może masz, a może Pani Ewa będzie mieć. Wtedy mamy rzut beretem bo mieszka w prostopadłym bloku do Naszej KP :oops:

kotka doroty pisze:Bardzo przepraszam że,tak nie na temat
Chciałam zameldować że,książka dotarła i już jest w czytaniu

Dziękuję ,pozdrawiam,trzymam kciuki i miziam wszystkie koteczki będące pod Waszą opieką.

kotka doroty i jej ptfoor:

Kotka doroty - ZAPRASZAMY CZĘŚCIEJ.
Witamy serdecznie w Naszych skromnych progach

Piszcie moi drodzy po to mamy to forum. Wypowiadajcie się, meldujcie i w ogóle.... :ok:

Basia jak nie będzie drabiny to weźmiemy stół

Spoko, no problem.
Rano napiszę co i jak ze śrubkami, wyśle Ci eske. Już urabiam grunt :ryk:

Faflok pisze:Basia jak nie będzie drabiny to weźmiemy stół
Spoko, no problem.
Rano napiszę co i jak ze śrubkami, wyśle Ci eske. Już urabiam grunt

Walcz kobitko, walcz :mrgreen:

Daszek musimy już mieć, bo inaczej Nas zaleje :cry:

Pojechałabym w sumie sama do tej castoramy ale ja znając życie nie dość że kupię złe to jeszcze je pewnie po drodze zgubie.
W każdym bądź razie na bank jutro ruszamy z dachem.
Po płytki muszę pojechać do mojej mamy ale też się zrobi

No i co Barbaro? Niebo płacze nad ta naszą robotą

Trudno - nie ma zmiłuj się :mrgreen:

A co ze śrubami?

Na pewno o 14 nie będzie padać

Jak dziś tego nie zrobimy to pewnie już nigdy ...... :cry:

Mnie tam deszcz nie straszny. Mogę zaserwować na kociarni kawkę lub herbatkę (do wyboru) + jakiegoś wafelka do posilenia :mrgreen:

Ok, to 13.40 gdzieś się pojawimy i będziemy radzić.
Tomasz powiedział że jak będzie drabina i założymy worek na wiertarkę to jak nie będzie oberwania chmury powinniśmy dać radę.
Pozostaje trzymać kciuki :ok:

Faflok pisze:Ok, to 13.40 gdzieś się pojawimy i będziemy radzić.
Tomasz powiedział że jak będzie drabina i założymy worek na wiertarkę to jak nie będzie oberwania chmury powinniśmy dać radę.
Pozostaje trzymać kciuki

moge pozyczyc sztorniaczek sztuk jeden jakby co,tylko tyle moge wam pomoc

cz. II Kocia Przystań - zbieramy fundusze :(

Kto przegląda forum