Dokacanie dzikusem, KOCIE WALKI, POMOCY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 12, 2011 22:53 Re: Dokacanie dzikusem, WALKA O KUWETY, POMOCY!

Dziś przyszli do nas znajomi, zapowiedzieliśmy im wcześniej, ze kota nie zobaczą. No, może za parę lat...A tu kicia zrobiła nam mega niespodziankę i wystawiła łeb spod kanapy, kiedy na niej siedzieli. A jak przeszliśmy do sypialni, bo wyraźnie sygnalizowała, że chce do kuwety a się boi, to ładnie się załatwiła a potem...przyszła do nas do sypialni! Postała chwilę, pogapiła się i zwiała 8O No nie poznaję tej pani :D

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 13, 2011 21:51 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

No i mamy pierwszy problem. Wczoraj znalazłam siku na środku łóżeczka mojej córki. A że było to pod kołdrą to podejrzenie padło na Tośka, bo on tam zwykle śpi :oops: . Kołdra poszła do prania, zapsikane Maskolem. Dziś znowu nasikane, tym razem, na poduszkę córki i ochraniacz od strony ściany, czyli znów w jedno z ulubionych miejsc Tośka. Znów pomyślałam, że to on, bo leżał obok tych sików jak gdyby nigdy nic.Ale dzisiejsze całe popołudnie spędził na balkonie a kanapa Fiony zasikana. Czyli jednak panna znaczy teren. Skąd mam wiedzieć o co jej chodzi? Była sterylizowana niedawno, bo 4 tygodnie temu - może z tym jakiś związek?
No i im bardziej staje się pewna i im więcej łazi po mieszkaniu, tym brutalniej traktuje Tośka. Fuczenie, burczenie i warczenie są coraz gorsze. Jutro mija 2 tygodnie od kiedy jest u nas a w ich relacji to tylko Tosiek się poprawił. Martwię się :roll:
Ostatnio edytowano Sob maja 14, 2011 11:39 przez gupismurf, łącznie edytowano 1 raz

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 13, 2011 23:44 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Kotka się już ośmieliła i dlatego stawia się rezydentowi, żeby sobie za dużo nie pozwalał. W końcu stosunki się unormują. Sikanie na łózko pewnie też ma z tym związek oraz z krążącymi jeszcze hormonami. Moja Żabcia też sikała na tapczan. Trzeba jakoś to łóżeczko zabezpieczyć, np. zabierać pościel na dzień i przykrywać folią, czy uniemożliwić kotom wchodzenie. Wtedy kotka się nie przyzwyczai, a po jakimś czasie powinno jej przejść.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 14, 2011 8:38 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Współczuję :(
Rozumiem, że sikanie Tośka macie rozpracowane? To znaczy wykluczasz chorobę kota, bo z Twojego postu wynika, że wcześniej też mu się to zdarzało. Pytam, bo zauważyłam, że jak jeden kot znaczy, to czasem zaczyna to prowokować do znaczenia pozostałe.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Sob maja 14, 2011 11:49 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Poprawiłam błąd w zdaniu. Tosiek nam nie sika, on tam większość dnia się wyleguje :) Ale już tak się tym obsikiwaniem przejęłam, że bezmyślnie napisałam, że sika.
A wiecie co zrobiłam w nocy? Jak córa obudziła się na mleko, to wzięłam ją do naszej sypialni i zamknęłam drzwi od jej pokoju, żeby kocury tam nie wlazły i znów nie nabrudziły. Po godzinie obudziło mnie drapanie w drzwi jej pokoju. Idę, patrzę - nikt nie siedzi pod drzwiami, nikt nie drapie. Za chwilę znów powtórka. I tak kilka razy. W końcu zorientowałam się, że Tosiek jest w srodku. Otwieram drzwi a tam OBA KOTY i sodoma i gomorra. Fiona leży na łóżku jak basza, Tosiek pod drzwiami napuszony jak wielki jeż 8O I ten zapach - nie dość, że łóżko znów obsiurane, to jeszcze większa niespodzianka pod ścianą :strach: Tak więc właśnie idzie pranie numer 1560 :twisted: A ja miałam nocne czyszenie podłogi. Tak to jest jak przez sen człowiek pilnuje kotów.
Chyba faktycznie kupię folię i okryję łóżko. Albo będę zamykać sypiale jak wychodzę z domu. Gorzej z kanapą w salonie bo salon otwarty. Chyba, że włożę pod narzutę jakieś prześcieradło na gumie. No i jeszcze sprawa sikania w czasie naszej obecności - przy małym dziecku nie ma szans dopilnować zamkniętych drzwi :roll: . Chodzi i otwiera mała paskuda 8)
A czy oprócz folii, jeszcze doczytałam w wątku dzikusowym, że można skórki z pomarańczy rozłożyć, coś jeszcze można zrobić? Krople jakieś dla kotów są, ale w sumie nie wiem na co one działają? I czy działają?

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 14, 2011 15:55 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Na początek radzę pryskać zagrożone miejsca tym:
http://www.kacikpupila.pl/dermapharm-re ... p-848.html
Do kupienia w sklepach zoologicznych. Trzeba kilka razy dziennie stosować, konsekwentnie, u mnie się sprawdziło na kotce lejącej w przedpokoju. Tylko że to pachnie chemią, więc lepiej pryskać folię na kanapie czy łóżku niż tkaninę.
A jeśli nie pomoże, to w desperacji można tego spróbować, ja nie znam, więc nie wiem, na ile skuteczne:
http://www.innotek.com.pl/niewidzialna- ... d-400.aspx
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 14, 2011 22:11 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Dzięki, poszukam w poniedziałek w zoologicznym :D

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 14, 2011 22:39 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

zamknęłaś drzwi od pokoju córy :P
z kotami :ryk: :ryk: :ryk:
przed którymi chciałaś zabezpieczyć pokój...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 1:06 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

puszatek pisze:zamknęłaś drzwi od pokoju córy :P
z kotami :ryk: :ryk: :ryk:
przed którymi chciałaś zabezpieczyć pokój...


Teraz też mi się chce z tego śmiać. Jak w środku nocy zbierałam "kocie skarby" to mniej mi było do śmiechu :lol:

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2011 23:26 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Pokoje pilnowane, pozamykane. Kanapa sucha. Wyciągam przed chwilą miseczki spod kanapy i czuję koci mocz. Całe legowisko Fiony zasikane :( Zawsze wydawało mi się, że tzw. znaczenie terenu to troszkę moczu a te podsikiwania u mnie to jakaś masakra - jakby kot cały dzień zbierał siły na to, że przesikać wszystkie dostępne warstwy :| .
Wracając do zasikanego legowiska - Tosiek wlazł dziś pierwszy raz do Fiony pod kanapę. Możliwości są dwie - albo on jej złośliwe nasikał albo ona sobie nasikała, żeby swój zapach czuć...A wydawało mi się, że idzie ku lepszemu. A ona chyba nadal zastraszona i nieszczęśliwa jest.
No i jeszcze sprawa kup - Fiona jest u nas 2 tygodnie a kupki wciąż rzadkie. Przepraszam za obrazowość ale nie wiem, czy bardzo się martwić? Nie są wodniste i max. 2 dziennie. Nie wiem, czy to stres, czy jeszcze reakcja pod odrobaczaniu sprzed 2 tygodni czy zmiana mokrej karmy? Ona dostawała w DT whiskasa i teraz nic innego z karm gotowych nie tknie - wylizuje sos i tyle, czasem parę kawałków karmy wyłowi :( Sprawa o tyle mnie intryguje, że nie ma szans zabrać kotki do weterynarza :twisted:

Żeby nie było tak pesymistycznie to dopiszę, że dziś pierwszy raz zaczęła się bawić zabawką. Podrzuciłam jej małą myszkę z dzwoneczkiem i było słychać jak pod kanapą ją tarmosiła :D .

Ale i tak ogarnia mnie dół - chciałoby się zrozumieć o co zwierzęciu chodzi...a nie wiem.

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 16, 2011 0:07 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Dwa tygodnie to za mało na ułożenie stosunków między kotami, zwłaszcza że hormony kocicy jeszcze nie zniknęły (to jakieś 6 tyg. od sterylki). Trzeba czasu. Posłanie albo zasikał Tosiek, albo kotka posikała się ze strachu na jego widok w bezpiecznym dotąd azylu. Raczej to pierwsze. Jeśli możesz, to na noc, kiedy kotka jest za kanapą, zastaw wejście, żeby kot tam się nie mógł przedostać. Będzie miała przynajmniej trochę spokoju. Ja kiedyś tak nowo przybyłą kocicę co noc zastawiałam pod fotelem - z poduszką i jedzeniem - żeby jej kocur nie napastował. Kicia załapała, o co chodzi i była z tego zadowolona. Z czasem powinno się to wszystko unormować, kiedy kotka pewniej się poczuje w domu i zwierzaki wzajemnie się zaakceptują, a przynajmniej będą tolerować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 16, 2011 20:29 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Kanapa znów obsikana. Dokładnie w tym samym miejscu. Czyli pranie i psikanie Maskolem nic nie dało. Do zoologicznego nie dotarłam. Najgorsze, że mój mąż traci cierpliwość i teraz jeszcze mam na głowie jego wymówki. Nic tylko siąść i płakać. :(

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 16, 2011 20:46 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

słyszałam jeszcze o pieprzu, że odgania zaszczańców...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 16, 2011 21:49 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Ale mam pieprzem posypać kanapę? To się moja córa jutro ucieszy jak się w tym pieprzy z kocim moczem wytarza :lol:

gupismurf

 
Posty: 91
Od: Nie kwi 10, 2011 19:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 16, 2011 22:16 Re: Dokacanie dzikusem, OBSIKIWANIE TERENU, POMOCY!

Kanapę nakryj folią i w ustaw tam jakieś rzeczy uniemożliwiające wygodne wysikanie się. Choćby plastikowe bukłaki po wodzie czy coś w tym rodzaju. Żeby kotka się nie przyzwyczaiła do tego miejsca.
Poniżej syntetyczna historia sikania Żabci. Miałam łatwiej, bo Żabcia lała na nieużywany tapczan w nieużywanym małym pokoiku, więc mogłam tam ustawić kuwetę. Nie używałam zniechęcaczy, ale Tobie radzę, bo masz inną sytuację. Obecnie kotka normalnie używa kuwet tak jak inne koty. Najlepiej lubi krytą. No niestety, trwało to trochę czasu.

Pią Gru 17, 2010 15:56
Nocą mała uaktywniła się najwyraźniej - rano jedzonko zastałam sprzątnięte, a w starannie zebranych fałdach kapy, przykrywającej tapczan, ujrzałam kupę, której pies by się nie powstydził.
Pią Gru 17, 2010 20:25
Koteczka uznała, że czysta kuweta to nie ubikacja i wylała się na kapę, w miejscu po kupie. Kiedy sprzątałam wyszła z pudła i po raz pierwszy na siebie popatrzyłyśmy przez dłuższą chwilę, zanim nie zniknęła za szafą.
Pierwsze sioo było normalnie do żwirku. Mając do wyboru kwiat za szafą w szerokiej donicy i tapczan, wybrała kapę
Sob Gru 18, 2010 18:42
Komunikat z trzeciej domowej doby koteczki. Rano sioo zastałam na tapczanie, na szczęście zabezpieczonym folią i pampersowym kocykiem. Trafiła w kocyk. Zapach zwabił wszystkie cztery koty do pokoiku
Sob Gru 18, 2010 21:40
Kotka już zaczęła robić do żwirku, tyle że kuweta stoi na tapczanie Musi załapać, że żwirek lepiej się zakopuje niż tkaninę
Nie Gru 19, 2010 19:20
Dzień czwarty oswajania Koteczki. Z kuwety na tapczanie korzysta bez pudła, rano kupal, teraz sioo. Grzebie już w żwirku, bo dookoła porozrzucane.
Wto Gru 21, 2010 18:48
Żabci apetyt służy. Niestety dziś znów sioo znalazło się na pampersie obok kuwety. Może dlatego, że dosypałam na wierzch świeżego żwirku i nie czuła swojego zapachu. Albo jeszcze hormony działają i obecność kotów za drzwiami - musi znakować teren.
Na razie, póki nieoswojona, nie planuję radykalnych środków wychowawczych, czyli przeniesienia kuwet na podłogę i wyłożenia tapczana skórkami pomarańczy. Myślę, że kiedy poczuje się pewniej i unormuje kontakty ze stadem, to problem sam zniknie.
Czw Gru 23, 2010 19:14
Dziś sioo znów nie trafiło w żwirek, tylko obok. Myślę, że ona przerzuca. Jest nadzieja, że z czasem przyzwyczai się do krytej kuwety i problem zniknie. Na razie przeorganizowałam jej WC, żeby trudniej było przerzucać.
Nie Gru 26, 2010 0:20
Żabcia dziś znowu nie trafiła do kuwety, wystarczyło, że kucnęła z odwrotnej, niższej strony. Więc teraz ma krytą kuwetę. Tzn. tę samą, ale z zamontowaną górą. Zobaczymy, czy zaakceptuje. Gdyby nie, to na podłodze stoi normalna.
Nie Gru 26, 2010 21:13
Gorzej, że nie wiem, czemu upodobała sobie tapczan jako miejsce załatwiania się. Kuwety krytej nie zaakceptowała, widocznie się jej z transporterkiem skojarzyła. I znów dziś wycierałam folię. Nie robi po kątach, tylko w tym jednym miejscu, na ogół do kuwety, ale czasem przerzuca. Druga kuweta na podłodze z czyściutkim żwirkiem jest omijana.
Wto Sty 04, 2011 14:22
Wczorajszy dzień zaczął się na mokro i skończył takoż. Podczas wieczornej, a dokładnie nocnej zabawy z kicią rozsiadłam się w kałuży, którą Żabcia zostawiła na folii tapczana. Trwało to nieco, zanim się zorientowałam, że to ja jestem źródłem podejrzanego zapachu
Białe niewiniątko z zainteresowaniem patrzyło, jak się miotam.
Pią Sty 14, 2011 2:47
Wygląda na to, że Żabcia w ogóle nie zamierza wracać do swojego pokoju. Już się dogadała ze Szkrabkiem i Gadułką i łazi wszędzie jak po własnym. Psocie się to tylko nie podoba i jest wyraźnie zmartwiona.
Otwarte pozostaje pytanie, gdzie wyląduje następne sioo Żabci
Pią Sty 14, 2011 18:49
Najbardziej bym się ucieszyła z widoku Żabci w ogólnej kuwecie
Nie Sty 16, 2011 14:33
Niestety dalej nie wiem, gdzie Żabcia się załatwia, bo w kuwecie nigdy jej nie widziałam, taka dyskretna. Kupale znajduję w starej kuwecie na tapczanie, nigdzie też nie zauważyłam nielegalnych siknięć.
Wto Sty 18, 2011 18:31
Niestety chodzi do kuwety na tapczanie, Szkrabek też już tam chodzi Dziwne w sumie, bo ma do dyspozycji 3 inne kuwety w rożnych pomieszczeniach.
Pią Sty 21, 2011 22:15
Dziś zakombinowałam z kuwetą, ustawiłam w jej pokoiku w miejscu zasłoniętym drzwiami i zauważyłam, że tam się załatwiła, a nie na tapczanie. Tej tapczanowej nie będę sprzątać do oporu, żeby ją sobie do reszty zbrzydziła. Wtedy zlikwiduję, bo zabranie jej teraz mogłoby się skończyć sikaniem na inne kanapy.
Nie Sty 23, 2011 19:21
Kuweta na tapczanie chyba już nie jest używana, tylko ta za drzwiami
Do głaskania jeszcze nie doszliśmy, za to Żabcia zaczęła korzystać z ogólnej kuwety, i to w mojej obecności. Czyli problem tapczanu sam się powoli rozwiązuje
Pią Sty 28, 2011 21:16
Kuweta na tapczanie została zlikwidowana .
Czw Lut 03, 2011 23:04
Po raz pierwszy dziś nakrzyczałam na Żabcię. Rozmawiałam przez telefon, a tu widzę, że ona podejrzanie kuca na tapczanie. Zerwałam się w jej stronę, zeskoczyła zdziwiona, ale bynajmniej nie spanikowana. Na szczęście chyba to były moje zwidy, bo tapczan okazał się suchy.
Pią Mar 18, 2011 19:10
Dziś w dawnym pokoiku Żabci zrobiłam generalne porządki i przywróciłam tapczan do stanu pierwotnego, tyle że pod kapą zostawiłam folię. Ułożyłam tam poduchę i kocie posłanka. Zobaczymy, czy Żabcia, która tam nie załatwiała się już od tygodni, nie ulegnie pokusie. Mam nadzieję, że nie, bo przez ten czas zaczęła wykorzystywać inne kanapy wyłącznie do spania, doceniając wygodę tych mebli.
Śro Mar 23, 2011 19:22
Żabcia wczoraj nie wytrzymała i wylała się w ulubionym rogu tapczana, na własna poduszkę zresztą, która przeciekła aż do narzuty. Zafundowała mi pranko, a tapczan wrócił do stanu poprzedniego, czyli jest nakryty folią, pozastawiany, do spania zostało tylko kocie posłanko i domek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 71 gości