Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2011 19:01 Proszę o poradę - kotek Puszek -> TETRALOGIA FALLOTA :(

Witam.
Z góry przepraszam jeżeli napisałem w nieodpowiednim miejscu, ale nie mogłem znaleźć (dobrać) odpowiedniego działu.
Chciałbym się poradzić bo mam kłopot i to juz w tej chwili spory z pupilem Puszkiem. Najpierw zacznę od początku odkąd jest u mnie. Kotek ma około 8 miesięcy został przygarnięty z wsi, niestety z kocim katarem. Choroba juz była mocno rozwinięta niestety doszło do uszkodzenia gałek ocznych i kotek jest niewidomy. Jakiś czas temu nie wiem tak z 2 miesiące udało MAM NADZIEJĘ pokonać się to cholerstwo. W miedzy czasie okazało się ze kotek ma chore serduszko, lekarz zasugerował zeby narazie to tak zostawić i się tym nie przejmować. (18.05 jestem umowiony na echo serca)

Teraz dokładnie od czwartku wieczora Puszek przestał jeść :( Wieczorem zjadł juz troszkę na siłę z palca (czasami wydziwia ;) ) mięska mielonego. W czwartek wieczorem jeszcze normalnie się załatwił (siusiu + kał) . W piątek ochota na jedzenie przeszła. Kotek nie chce nic jeść :( W piątek w drodze do weterynarza z stresu się zsiusiał, pózniej dopiero wieczorem. Kału brak. Dodatkowo kotek cały czas spi, bardzo mało się rusza. W piątek u weterynarza doszliśmy do wniosku ze to moze być wywołane zmianą pogody. Lekarz bardziej zajął się jego oczkami (troszkę łzawią, zbiera się wydzielina ktora jest regularnie czyszczona). Dostał zastrzyk w kark o działaniu podobno przeciw temu wypływowi. Dziś jest sobota wieczór, kotek dalej nic nie zjadł :( Rano się napił 2 razy, raz się załatwił w postaci siusiu, od czwartku kału nie widziałem. :( Na siłę polizał troszkę galaretki z jedzenia, przed chwilą jakos sposobem dałem mu do polizania śmietany. Polizał moze 10ml nawet nie 4x z opuszka palca co to jest :( Nie mam pojęcia co robić, przeciez on tak nie moze nie jeść, stało się to nagle. W czwartek nastąpiło załamanie pogody, z ciepła rzędu 26 stopni przyszła burza i ochłodzenie do 16stopni i deszcz w piątek to samo, ale dziś juz jest pogodnie. Lekarz zasugerował ze moze być to przez duzy skok ciśnienia.
Proszę o jakąś poradę.
Ostatnio edytowano Sob cze 18, 2011 20:49 przez krecik1, łącznie edytowano 1 raz

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 14, 2011 19:06 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Proponuję skonsultować się z innym lekarzem-może on coś poradzi-bo ze zwierzakami jak z ludźmi-czasem też idziemy do innego doktora. A za długo nie ma co czekać, bo jeść musi inaczej może dojść do komplikacji-nie tylko niedowagi :(

Agasha

 
Posty: 122
Od: Śro cze 23, 2010 13:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 14, 2011 19:14 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Właśnie w piątek rano poszedłem sam bez kotka do jego lekarza. Równiez zasugerował ze może być to zmiana pogody, kazał poczekać do popołudnia, lub soboty rano. Nie wytrzymałem i po południu zabrałem kotka do innego weterynarza na ogólny "przegląd" jak i poruszyłem sprawę ze kotek jest senny i przestał jeść. Lekarz również zasugerował że może być to zmiana pogody. Bardziej zajął się jego zniszczonymi oczkami i na to otrzymał zastrzyk w kark. Ale dziś się zrobiło ładnie słonecznie i ciepło a kotek jak dalej nie jadł tak nie je. Z piciem tez jest cięzko, chociaż on zawsze mało pił.
Nie mam pojęcia co robić, czy szukać jakiś dyżurnych weterynarzy, czy przeczekać do poniedziałku rano i lecieć z nim do tego drugiego weterynarza u którego byłem.

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 14, 2011 19:16 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Jak wyglądają oczy kocurka?
Nic się w nich nie zmieniło?
Może w oczodołach nadal toczy się infekcja? To łzawienie jest niepokojące.
To bardzo poważny stan (ryzyko zapalenia mózgu), dodatkowo szczególnie niebezpieczny przez to że często długo nie widać że coś złego tam się dzieje.

To po pierwsze.
Po drugie - koniecznie skonsultowałabym kocurka u kogoś innego, wet który takie załamanie samopoczucia u kocurka tak obciążonego zwala na pogodę ogólnie nie budzi na pierwszy rzut oka zaufania, nie mówiąc o tym że nadal nie wiadomo co się dzieje i z tego co wywnioskowałam wet nie spieszy się by to zmienić.
Pomijając fakt że kocurek nie jedzący powinien być już pod kroplówkami bo ma nie dosyć że jakąś przypadłość która go gnębi - to na dokładkę ma realne szanse drogo zapłacić za głodówkę i odwodnienie :(

Skąd jesteś?

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 14, 2011 19:20 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Nie czekałabym do poniedziałku, choćby dlatego że kocurek MUSI dostać płyny i składniki pokarmowe w kroplówce - sam możesz go troszkę dokarmiać np. zmiksowanym mięsem rozwodnionym wodą, karmą rozwodnioną i zmiksowaną, czymś w tym rodzaju (chyba że masz dostęp do specjalnych karm rozpuszczalnych w wodzie) za pomocą strzykawki - ale to powinno być tylko wsparcie dla kroplówki.

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 14, 2011 19:22 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

ja też bym nie czekała,znajdz w swojej okolicy dyżurującego veta i jedz z kociakiem :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 14, 2011 19:27 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Jestem z Gdańska. Jak pisałem udałem w piątek bo juz mi się to nie podobało do innego lekarza. Równiez zasugerował ze moze być to z powodu gwałtownej zmiany pogody.
Oczy kotką wyglądają tak http://imageshack.us/photo/my-images/651/img0558xd.jpg/ . Zniszczona większość oka, troszkę zostało białka. Lekarz ktory tym kotkiem się zajmował do tej pory również stwierdził zeby tych oczek jeszcze nie ruszać.
W piątek u drugiej Pani doktor stwierdziła ze oczka trzeba będzie zaszyć, najlepiej za jednym razem łącznie z kastracją (za jednym razem wszystko z powodu chorego serduszka i żeby nie obciążać narkozą za dużo razy.
W oczkach zbierała się coś typu kataru, wydzielina o konsystencji ze to tak brzydko określę "gluta", ale to rzadko, bywa ze raz dziennie trzeba przemyć oczka, a i przez parę dni są czyste. Oczka wygladają tak jak wyglądały od początku, nie widać w nich żadnych zmian.
Teraz bardziej mnie martwi to że przestał jeśc :(

Co do porad, idę się rozejrzeć na forum gdzie jest DOBRY lekarz dyżurny.

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 14, 2011 19:53 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Już dwie doby nie robił kupy - może się zatkał i dlatego nie je?

Tak czy inaczej, zmiana pogody może być najwyżej powodem zwiększonej senności, ale nie braku apetytu, braku wypróżnienia ani łzawienia oczu.

Tutaj wątek o wetach z Trójmiasta:
viewtopic.php?f=22&t=78216
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob maja 14, 2011 20:04 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Kot musi jeść.
Jeśli nie je powinien dostawać kroplówki.
Szukaj lekarza, który będzie słuchał co do niego mówisz.
Zrób kotu badania krwi.
Moim zdaniem obecny stan kotka nie jest związany ze stanem jego oczek.
Oczy w późniejszym terminie skonsultuj z dr. Garncarzem w W-wie.
Mam kotka z podobnymi oczkami, ale mój widzi światło.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 14, 2011 20:09 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Tak zniszczone gałki oczne to niemal bomba zegarowa.
Z dwóch powodów.
Po pierwsze, bardzo często są siedliskiem bakterii, najgorsze jest to że często się zdarza że infekcja jątrzy się powolutku pod gałką oczną, w głębi oczodołu. To potężne ryzyko dla zdrowia kota, w chwilach zaostrzeń, pogarszania stanu - również bardzo bolesna.
A pozornie nic nie widać.
Jednak każde pogorszenie stanu kota powinno od razu zapalać czerwoną lampkę alarmu.

Druga sprawa - tak zniszczone oczy stosunkowo często atakowane są przez pewien specyficzny, bodajże tylko u kotów występujący nowotwór złośliwy - pourazowy mięsak gałki ocznej. Co gorsza, na zniszczonych oczach go nie widać zbytnio i to najczęstsza przyczyna jego nie usunięcia na czas i przerzutów.

Dlatego zawsze, gdy wiadomo że kot nie widzi - należy chore, zniszczone oczy usuwać a powieki zszyć.
Mam nadzieję że to to Twój wet proponował, a nie zszycie powiek z pozostawieniem gałek ocznych - bo różne pomysły weci mają.

Tu historia Krecika - kocurka mojego brata.

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 14, 2011 20:32 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Pomijając stan oczek kotka, bo na tym sie zbytnio nie znam, to mysle, ze nie zaszkodziłoby kotka przetkac parafiną do buzi, bo cokolwiek by mu nie dolegalo to mu to nie zaszkodzi a pozwoli sie wyproznic. jest ta pora roku gdzie moje koty mimo podawania im bezopetu, często sie zatykają. Przyczyn może byc wiele, od takich ekstremalnych jak wglobienie jelita, po prozaiczne jak nagromadzenie gazów co u naszych tymczasow ostatnio zdarza sie nagminnie i wtedy wystarczy espunisan w kroplach. Nie rozumiem czemu wet zgania taki stan na pogodę. I ja bym dokarmiala gerberkiem ze strzykawki, ostatnio swietnie sie u nas sprawdził przy zapaleniu sluzowki jelita, było to jedyne co kotka trawila.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 14, 2011 20:41 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Kocurek w czwartek wieczorem normalnie się załatwił - teraz jest sobota wieczorem.
Nie podejrzewałabym zaparcia jako przyczyny, a biorąc pod uwagę że kot nie je i nie pije - podanie parafiny może spowodować gwałtowną biegunkę, co go dodatkowo osłabi i pewnie wypaskudzi (bo w takiej sytuacji parafina zalewa często futro cuchnącą mazią) co dodatkowo nie poprawi jego samopoczucia.

On potrzebuje kroplówki odżywczej i diagnostyki :(

Blue

 
Posty: 23955
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob maja 14, 2011 20:51 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Oczywiście, ze diagnostyki, ale nauczona doświadczeniem i beznadzieja stanu weterynaryjnego w moim mieście, wiem, ze czasami dobrze jest jak sie wetowi coś zasugeruje, wymusi jakieś badania dodatkowe. Nie doczytalam ze kotek sie załatwiał w czwartek, to faktycznie za wcześnie na parafine, ale gerberek i tak bym próbowała mu podać, nawet jeśli będzie miał kroplowke.

moorland

 
Posty: 1422
Od: Pon cze 22, 2009 12:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 14, 2011 20:55 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

Podałem kotkowi jakis czas temu rozdrobnione jedzenie w strzykawce tak jak mi tutaj poradzono. Kotek naburczał nakrzyczał się ale coś wypił po czym poszedł dalej spać. Poczekam jeszcze chwilkę.
Tak nie do końca nic nie pił -> rano się napił 2 razy siedział troszkę przy misce (woda) po czym się załatwił (siusiu). Potem już nie zauwazyłem zeby pił, raczej spał. Nie je od czwartku wieczora i od tego czasu nie wystąpiła kupka.
I kot śpi prawie cały czas.
Z doświadczenia z klinikami całodobowymi - nie mam dobrych wspomnień. Dlatego wolałbym poczekać do poniedziałku do kliniki u mnie w mieście na Elbląskiej gdzie byłem zresztą w piątek.

krecik1

 
Posty: 9
Od: Sob maja 14, 2011 18:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 14, 2011 22:51 Re: Proszę o poradę - kotek Puszek

A ze sobą byś czekal, gdybyś nie jadl od 3 dni? :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AgaLidka, Google [Bot], kocidzwoneczek, Silverblue i 153 gości