Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 11, 2011 22:35 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

Jana pisze:Złotooka na razie głownie siedzi sama w swoim apartamencie, ale niedługo to się zmieni :twisted: Jak tylko odrobaczymy dziewczynkę.

Wielbłądzio, dziś zaproponowałam, że podrzucę jakąś kandydaturę zamiast Złotookiej, więc slij do mnie więcej info i koteczce i jakieś zdjęcia. Poszukiwana jest kotka dla kota, niekoniecznie dla ludzi :wink: Gryzia też była brana pod uwagę, ale kot wychodzi na smyczy na taras (parter), a z Gryzią to się nie uda, więc odpadła z castingu.

Jeśli kandydatury są nadal rozpatrywane to może moja Milka by się spodobała? Jest młoda i żywiołowa, myślę, że z kocurkiem bez problemu się dogada :-)
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 12, 2011 9:01 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

Niedoszły domek Złotookiej ma już randkę z inną kandydatką (trójłapką), poprosiłam o wieści. W razie czego - dam znać :D

A Złotooka jeszcze nie wie co ją czeka...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 13, 2011 9:10 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

No więc baycox jest paskudny, próbowałam :?

Biedna Złotooka zamiast kolacji najpierw dostała to świństwo, zwiała pod fotel i śliniąc się obficie patrzyła na mnie tymi wielkimi, złotymi oczami z mega wyrzutem... Po kilkunastu minutach dopiero skusiła się na puszkę.

Ciekawe co będzie dziś.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 13, 2011 9:23 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

musi być :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt maja 13, 2011 10:05 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

no jest paskudny. Dobrze, że połknęła i tylko się śliniła. Jakbym miała to jeszcze raz podawac Budrysowi... :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob maja 14, 2011 9:10 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

Mam w domu śmierdziela :?

Mój ulubieniec misiowaty, uczuciowy kotek, który tak ślicznie się przytula, zaczął znaczyć 8O :evil: :evil: :evil: Sansvieria tak mi śmierdzi, że chyba ją wystawię na korytarz :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 14, 2011 17:11 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Spokój to nie zawsze zaleta...

Jutro pozbędziemy się jajek :twisted: :piwa:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 14, 2011 17:16 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

Wow, błyskiem to poszło :D ale w sumie to nie ma na co czekać z małym smrodziakiem...
i tak dobrze, że donicę wybrał na cel :roll:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 14, 2011 17:17 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

Wiesz, ja nie wiem co jeszcze na cel wybrał, tylko tę na razie donicę namierzyłam :roll: I sprawdzam czy urine-off roślinek nie zabija... A uwielbiam tę sansevierię, jest duża i mam ją od lat.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 14, 2011 17:29 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

No to zrób mu wieczór kawalerski z walerianą :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15196
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 14, 2011 17:32 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

O! dobry pomysł. Mam kocimiętkę, to nawet lepiej :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 15, 2011 19:37 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

Pigalaki od kilku godzin bezjajeczni. Kanarek chyba jeszcze się nie zorientował, bo nadal molestuje biedną sansevierię :? Za to obaj zorientowali się, że to ja jestem ta zła czarownica, która więzi kociaki w klatce i wozi do lecznicy, więc omijają mnie szerokim łukiem :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 15, 2011 19:41 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziel z jajami

Jana pisze: Kanarek chyba jeszcze się nie zorientował, bo nadal molestuje biedną sansevierię :?

:ryk: :ryk:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 20:26 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziele już bez

Żabcia, mamuśka Pigalaków, jest ciągle sexy, Szkrabek pod jej wpływem przestał interesować się Gadułką.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15196
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 15, 2011 21:00 Re: Szczęśliwa dziewiątka. Śmierdziele już bez

No pięknie, co za facet z tego Szkrabka, zmienia dziewczyny jak rękawiczki :twisted:

Pigalaki się bawią i nadal trzymają do mnie dystans. Ciekawe czy będzie wieczorne i poranne przytulańsko, czy się na mnie obraziły naśmierć.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości