Oj, u nas i tak wesolo juz Aki strasznie sie Yoshiego czepil, obejmuje go za nogi, w tylek gryzie, a podskakuje jak krolik a Yoshiemu to pasuje, czasem doprowadzi malca do porzadku, ale wreszcie ktos czworonozny zechcial sie z nim bawic, to dla niego nowosc
Aki biega. Gryzie w palce u stop. Wspina sie juz bez problemu na lozka. Zaczal tez na nich zasypiac. Mruczy do Yoshiego - do ludzi nie, wcale tacy fajni nie sa najwidoczniej Fajnie by bylo, gdyby nie byl jedynakiem w przyszlym domu...
On tak sie na nia patrzyl, bo - jak widac zreszta - on szalal i sie przemieszczal po calym drapaku a ona w tym samym czasie tylko sie nieco bardziej rozciagnela i lapke umyla Moze sprawdzal jej funkcje zyciowe Czy mamusia, no ja nie wiem, oni wlasciwie nie spedzaja czasu ze soba Aki wciaz mruczy tylko i wylacznie jak sie nim zajmuje Yoshi, tak go sobie cholera upodobal
przegladalam demoty i tak patrze- http://demotywatory.pl/3114888/Przespac-sie - kurna, skad oni wzieli moja Saye ? Zawsze dziwnie sie czuje, jak widze tak podobna tri, jakos przywyklam do tego, ze czarnych kotow jak Yoshi jest mnostwo, a Sayunia-niunia w mojej glowie jest jedna jedyna
Aki wyadoptowany. Nie pisalam o tym od razu, zeby dac chwile malemu i jego nowej Duzej na zapoznanie i oswojenie sie ze soba. Pozniej wstawie fotke z nowego domku