Kibicowałam Burmisiowi od początku i bardzo się cieszę, że tak szczęśliwie trafił. Warto było poczekać

.
Olu, szczerze współczuję, że zdrowie nie pozwala Wam cieszyć się towarzystwem tych wspaniałych zwierząt. Świadomość, że jest mu tam dobrze i że będzie szczęśliwy pomoże Ci uporać się ze smutkiem i tęsknotą.