Czaruś vel Felek już w domku stałym :):):)

Czy są już jakieś wieści :?:

Nie mogę się doczekać... Obrazek

Mocne

ojej

weszłam na wątek napisać że z Broszką spotkałyśmy dziś w klinice Czarusia , a tu tyle kciukasów za Broszkę - dziękujemy Obrazek

Broszka z Czarusiem spotkały się na jednym stole operacyjnym :wink:

Jak zabierałam Broszkę Czaruś był albo jeszcze operowany albo wybudzany - dziś na klinice był taki młyn że nie mogłam się dokładnie dowiedzieć...

Za Czarusia :ok:

Operacja przebiegła pomyslnie, kotek jest stabilny :1luvu:

. Ale bardzo kiepsko to od środka wyglądało :cry:

.
Trzeba było nacinac przepone zeby wydostac watrobe i śledzionę. Jak na dzien dzisiejszy najwieksza obawa jest własnie o ta watrobę bo były jakies guzki i zrosty.
Jutro maja Czarkowi porobić specjalistyczne badania jak to wszytko funkcjonuje(enzymy, badania krwi itp. :roll:

Narazie Czarek zostaje na klinikach, bo najgorsze pierwsze 3 doby.
Tak lepiej dla jego bezpieczenstwa w razie jakiegos zagrożenia. Jutro po badaniach będę rozmawiała z lekarzami to więcej mam nadzieję beda mi mogli powiedziec jak to to teraz wygląda.

No to uffff... :ok:

» Śro maja 11, 2011 12:55 Re: OPERACJA SIE UDAŁA:):):)

Czarek trzymaj się, najgorsze za Tobą, dasz radę :!:

» Śro maja 11, 2011 13:03 Re: OPERACJA SIE UDAŁA:):):)

Czarusiu

Za Broszę również :ok:

» Śro maja 11, 2011 13:11 Re: OPERACJA SIE UDAŁA:):):)

» Śro maja 11, 2011 13:18 Re: OPERACJA SIE UDAŁA:):):)

O jak się cieszę!

Nadal trzymam kciuki za Czarusia! :ok:

I za Broszkę też! :ok:

» Śro maja 11, 2011 13:23 Re: OPERACJA SIE UDAŁA:):):)

No to teraz kciuki za dalszą rekonwalescencję obojga

natasza25 pisze:Operacja przebiegła pomyslnie, kotek jest stabilny . Ale bardzo kiepsko to od środka wyglądało .
Trzeba było nacinac przepone zeby wydostac watrobe i śledzionę. Jak na dzien dzisiejszy najwieksza obawa jest własnie o ta watrobę bo były jakies guzki i zrosty.
Jutro maja Czarkowi porobić specjalistyczne badania jak to wszytko funkcjonuje(enzymy, badania krwi itp.
Narazie Czarek zostaje na klinikach, bo najgorsze pierwsze 3 doby.
Tak lepiej dla jego bezpieczenstwa w razie jakiegos zagrożenia. Jutro po badaniach będę rozmawiała z lekarzami to więcej mam nadzieję beda mi mogli powiedziec jak to to teraz wygląda.