Przemcio to kotek, który niedawno trafił pod opiekę anity5 : viewtopic.php?f=1&t=122550&start=675
anita5 pisze:Kiedy otworzyłam transporter, ledwo z niego wyszedł. On ledwo chodzi! Łapy całe pokiereszowane, z krwawymi ranami, pazurów praktycznie nie ma, zdarte zupełnie.Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Cały jakiś przekrzywiony, widać, ze ma problem z chodzeniem, że coś nie tak.
Zjadł, a potem uznał, że należy odpocząć, zajął fotel, mruczał, tulił się i gadał...
Wczoraj rano zabraliśmy go do Bielska do kliniki, bo stwierdziliśmy, że nie można go zostawić w takim stanie.
Był tam kilka godzin, przeszedł normalną operację oczyszczania i szycia tych ran, z narkozą, ponieważ okazało się, że w tych ranach się coś porobiło, i nie miało szans na zagojenie, miał też robiony rtg, gdzie niestety wyszło, że ma urwaną główkę kości udowej, która wbiła się w miednicę, a kość jest osobno - nie potrafię dobrze przekazać słów weta, w każdym razie w najbliższym czasie czeka go operacja, żeby przestał czuć ból, wreszcie, biedak kochany. Miał też robione badanie krwi, na szczęście wyniki dobre. Dostał antybiotyk, i przeciwbólowy środek, które kontynuujemy.
To młody kot, może mieć półtorej roku. Nazwaliśmy go Przemek, bo jak się zastanawiałam nad imieniem, to akurat przejeżdżaliśmy pod domem kolegi Tomka o tym imieniu, a że kolega jest bardzo sympatycznym gościem, który nigdy nie narzeka i wszystko go cieszy, to stwierdziliśmy, że to pasuje. Kotek Przemek bowiem to bardzo kochany, cierpliwy zwierzak jest, i też cieszy go wszystko - miseczka, fotel, głaskanie. On wie, że ma zjeść lekarstwo, wie, że trzeba zdjąć opatrunek, wszystko grzecznie znosi.
Nie wiadomo, co mu się stało, czy to auto, czy pobicie... Te rany dziwne... Nie wiem, przez co on przeszedł...
Pierwsza wizyta u weta kosztowała 300 złotych, operacja kosztowała tyle samo

Oprócz tego, potrzebne jest wsparcie dla maluszków, których jest teraz u Anity trójka, oraz burej, porzuconej koteczki, która przygarneła jednego z maluszków : viewtopic.php?f=1&t=127233
A licytujemy wodę toaletową Salvadora Dali - Dalissime, o pojemności aż 100 ml.

Identyczną jak ta tutaj :
http://www.kokai.pl/perfumy-salvador-da ... owa-100-ml
Woda jest nowa, oryginalna i zafoliowana, doskonale nadaje się więc na przykład na prezent

To słodki, ciepły, radosny, kwiatowo- owocowy damski zapach. Został zaprojektowany jako wspomnienie, w 100 rocznicę urodzin żony słynnego artysty- Gali. Bardzo radosny, beztroski i żywiołowy aromat.
Skład:
Nuta głowy: brzoskwinia, ananas.
Nuta serca : jaśmin, róża.
Nuta głębi : wanilia, bób tonka.
Od siebie dodam, że zapach jest trwały i naprawdę ładny, nadaje się na lato.
Proponuję cenę wywoławczą 80 złotych, z aukcją trwającą do soboty, 14 maja, do godziny 20 czasu realnego, bądź też "kup teraz" za 120 złotych. Możliwy jest odbiór osobisty, w innym razie - wysyłka kosztować będzie 10 złotych (list polecony priorytetowy).
Zapraszam serdecznie!