Rozmawiałam z Panią Basią - Miźka nie podsikiwała nigdy (bo to nie jest centralne sikanie a takie jakby.. znaczenie terenu?), sterylizowana luty/marzec - to małe mieszkanie, jak nie przestanie lać to oni się wykończą.
Martyna, może na początek maila?
To najprawdopodobniej stres i nie wiem czy jej dokładać wizytami.
Jak uznasz to za stosowne, to jedziemy.
A Manolo też leje na potęgę
Joanna ma dziś dzwonić do Pani Basi, o nią się martwię mniej bo to cierpliwa babka, sama miała tymczasy (Psie).