Moje dwa koty - jeden białaczka, drugi padaczka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 09, 2011 19:08 Re: prośba o rady - białaczka

cypisek pisze:Test...naprawdę powinno zacząć się od tego. Co z tego ,że jest już parę stron porad , gdybań. Test i wtedy zastanawiać się jak leczyć.

To przede wszystkim.

Po drugie - obniżony poziom leukocytów wcale nie musi świadczyć o tej paskudzie.
Równie dobrze może to być FIV (oby nie) lub jakaś infekcja.

Po trzecie, nawet dodatni test nie jest wskazaniem do eutanazji.

I jeszcze pytanie natury organizacyjnej - do której lecznicy chodzisz?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 09, 2011 19:10 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia pisze:
Nie chcę leczyć w ciemno - uważam, że mówienie o leczeniu białaczki to w ogóle za dużo powiedziane. Białaczka jest chorobą śmiertelną i nieuleczalną - tak wynika z każdej publikacji.
Leczenie polegające na podnoszeniu odporności to łagodzenie komfortu bytowania. Mam na celu walkę z wirusem, by na razie odpuścił.

Tez mam wątpliwość, że "kot chory i do eutanazji", dlatego tu piszę.

Czy jest test czy go nie ma i tak ukierunkowanie terapii jest takie samo - wyeliminowanie wirusa. Zobaczymy na ile jest to możliwe w ciągu najbliższych dni działania zastrzyków.


A guzik prawda - to bywa uleczalne, tylko niestety trzeba reagować szybko i czasami to sporo kosztuje.
Ale tak, znam takie podejście wetów, z praktyki gównie białostockich właśnie.

Jeszcze raz zapytam: do której lecznicy chodzisz?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 09, 2011 19:52 Re: prośba o rady - białaczka

pwpw pisze:Nadal nie wiem tez o jaki int. pytasz? Vibragen omega, czy ten ludzki.. :

O Vibragenie wiem dopiero od Was, pytałam o ludzki bądź koci - bo sama nie wiem jaka jest różnica opócz ceny i formy aplikowania (ludzki łatwiej, koci w zastrzykach)

ellza1 pisze:Poczytaj w tym wątku, tu jest wiele bardzo przydatnych informacji. (...)
W Białymstoku raczej nie ma weta, który zajmuje się leczeniem "wirusowców białaczkowców", moim zdaniem dr Łukasz ze Zwierzaka jest najbardziej kompetentny w tym przedmiocie.
Dam dzisiaj znać forumowej Erin ona ma duże doświadczenie, może coś Ci podpowie.
I nie obrażaj sie na dziewczyny. Naprawdę dobrze Ci podpowiadają, pozdrawiam


Dziękuję za link. Na dziewczyny się nie obrażam (ale sama też nie pozwolę się obrażać).

fiszka13 pisze:Na początku lat 90-tych usypianie kotów z białaczką było normą. Teraz wiadomo, że wiele z nich może żyć w dobrej kondycji wiele lat. Trzeba tylko ;) o nie dbać.

Pierwszy raz mam do czynienia z białaczką "na skórze mojego kota" (by nie powiedzieć "na własnej") dopiero sie uczę i czytam o tej chorobie.

Erin pisze:A guzik prawda - to bywa uleczalne, tylko niestety trzeba reagować szybko i czasami to sporo kosztuje.
Ale tak, znam takie podejście wetów, z praktyki gównie białostockich właśnie.
Jeszcze raz zapytam: do której lecznicy chodzisz?


Weci białostoccy sa naprawdę minimalistyczni w podejściu do kotów chorych - najlepiej wyeliminować, a jak juz leczyć to nie wiadomo za jakie pieniądze, nikt nie wie dokladnie jak, nikt nie ma porownan w badaniych przypadkach, bo ludzie nie wnikają, nie angażują się - tylko jak trzeba usypiac to usypiają i już (tak powiedziala wetka). Chodzę do lecznicy na Wesołą, wnioski z morfologii wyprowadził dr G. (nie wiem czy tu się podaje nazwiska wetów, ale nie lubię używac pełnych danych osobowych bez czyjejś zgody). Dla mnie to lekarz kompetetny na tle innych w naszym mieście i dlatego tez do tej pory nie mialam wątpliwości by przyjąć jego tezę o bialaczce bez wykonania testu.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 09, 2011 20:07 Re: prośba o rady - białaczka

Jeżeli to dr G. z lecznicy na ulicy W., to możesz sobie jego teorie włożyć między bajki.
Też kiedyś miałam o nim dobre zdanie - dopóki nie stwierdził "na oko", że to nie ta paskuda, drugiego kota zaczepił na to bez testu, a trzeciego kociaka mi wykończyli, bo na oko stwierdził FIP.
Od tamtej pory moja noga w tej lecznicy nie postała i nie postanie.
A ten pan już dawno powinien skończyć wykonywanie tego zawodu, bo jego wiedza jest na poziomie okresu, kiedy skończył studia.
I jeśli będzie trzeba, powiem mu to prosto w twarz :twisted:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 09, 2011 20:16 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia
Vibragen omega to właśnie koci interferon.Utarło się na forum tak o nim mówić w odróżnieniu od interferonu ludzkiego.
Stosuje się go 1MU/kg m.c. w trzech seriach po pięć kolejnych dni. Cykle wykonuje się według schematu 0, 14, 60 .. więcej jest na ulotce, choćby działania niepożądane, czy wyniki z badań leku przez producenta. Warto przeczytać.
pwpw
 

Post » Pon maja 09, 2011 20:21 Re: prośba o rady - białaczka

Virbagen tani nie jest, ale w wielu przypadkach naprawdę pomógł.
Uważam, że warto to rozważyć. zwłaszcza, że czerwone krwinki są OK, więc szpik pracuje.
Ale przede wszystkim - zrobić test. Bo gwoli wyjaśnienia - FelV to odmiana wirusowa, nie szpikowa.
Nagadali Ci takich bzdur, że głowa mała :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 09, 2011 20:30 Re: prośba o rady - białaczka

Erin pisze:Jeżeli to dr G. z lecznicy na ulicy W., to możesz sobie jego teorie włożyć między bajki.
Też kiedyś miałam o nim dobre zdanie - dopóki nie stwierdził "na oko", że to nie ta paskuda, drugiego kota zaczepił na to bez testu, a trzeciego kociaka mi wykończyli, bo na oko stwierdził FIP.
Od tamtej pory moja noga w tej lecznicy nie postała i nie postanie.
A ten pan już dawno powinien skończyć wykonywanie tego zawodu, bo jego wiedza jest na poziomie okresu, kiedy skończył studia.
I jeśli będzie trzeba, powiem mu to prosto w twarz :twisted:


No to mnie zaskoczyłaś 8O
Zawsze jakoś się sprawdzał.
Ale dawno mialas z nimi do czynienia? (i az trzy przypadki Ci tak doprowadził - aż trudno uwierzyć) Tam są wieczne kolejki - i ludzi full mimo wysokich cen w porównaniu z innymi. To tez wskazywało zawsze na tendencje pozytywną.
A kogo polecasz, skoro plotkujemy? :wink:

pwpw pisze:MonaKicia
Vibragen omega to właśnie koci interferon.Utarło się na forum tak o nim mówić w odróżnieniu od interferonu ludzkiego.
Stosuje się go 1MU/kg m.c. w trzech seriach po pięć kolejnych dni. Cykle wykonuje się według schematu 0, 14, 60 .. więcej jest na ulotce, choćby działania niepożądane, czy wyniki z badań leku przez producenta. Warto przeczytać.


Aha. No to teraz już mi się poukładały te nazwy i odmiany. Dzięki. Czyli ile mniej wiecej moze trwac leczenie kocim - pol roku, dluzej? A jakie mogą byc skutki uboczne ludzkim, bo tez o tym ktoś pisał wcześniej (że gorszy)?

Erin pisze:Virbagen tani nie jest, ale w wielu przypadkach naprawdę pomógł.
Uważam, że warto to rozważyć. zwłaszcza, że czerwone krwinki są OK, więc szpik pracuje.
Ale przede wszystkim - zrobić test. Bo gwoli wyjaśnienia - FelV to odmiana wirusowa, nie szpikowa.
Nagadali Ci takich bzdur, że głowa mała :roll:


Koszta bardzo wysokie jak na moje możliwości jesli ponad tysiąc złotych. Tak przepisałam z karty choroby "Felv - białaczka szpiku". To jakie oznaczenie skrotowe ma bialaczka szpiku?, inne?

Gdzies przeczytałam: "Testy ELISA nie wykrywają białaczki szpikowej - tylko badanie szpiku. Białaczka szpikowa nie jest zakaźna.". Pogubiłam sie nieco. :roll:

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 09, 2011 20:44 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia
Vibragen omega podaje się odpowiednio w 0 dniu rozpoczęcia kuracji (pierwsza seria) w 14 (druga) i 60tym dniu (trzecia seria). Czyli coś koło 60+5 dni. Nie wiem jak szybko można ponownie podać ten lek (po całej kuracji) mało kto stosował więcej niż jedną kuracje ze względu na jego cenę.
Skutki uboczne przy ludzkim są głownie przy podaniu w zastrzykach, ostatnio czytam na forum, ze mogą pojawić się także przy podawaniu do pyszczka, ale osobiście podchodzę do tego ostrożnie (nie dowierzam :roll: ), mój nie miał żadnych, ale też nie wiem, czy ten lek pomógł. To dość dyskusyjny lek.. Wielu wetów w jego działanie przy podaniu do pyszczka nie wierzy, ani to pomagające walczyć z białaczką, ani ewentualne uboczne. Trudno jednoznacznie powiedzieć, ja mojemu podawałam na zasadzie, że jak nie pomoże (a spróbować trzeba) to nie zaszkodzi.. Może ktoś jeszcze coś dopisze.
pwpw
 

Post » Pon maja 09, 2011 20:51 Re: prośba o rady - białaczka

fiszka13 pisze:Interferon możesz podawać ludzki (tańszy) lub koci (droższy). Na ludzki się nie zdecydowałam, bo się bałam powikłań. Moja ówczesna (sic!;)) wetka twierdziła, że czytała nawet o przypadkach zejścia po podaniu ludzkiego interferonu


Ja pisałam o powikłaniach. Pisałam również, że białaczka zakaźna to nie to samo co białaczka szpikowa. Monakicia, jeśli chcesz uporządkować swoją wiedzę, musisz wrócić do pierwszej i drugiej części o naszych białaczkowcach. Jeśli nie potrafisz sobie ich wyszukać na forum, podaję Ci linki:
Część pierwsza viewtopic.php?f=1&t=44530
Część druga viewtopic.php?f=1&t=93685
Białaczka zakaźna wywoływana jest przez wirusa z grupy retrowirusów i w skrócie oznaczana Felv (Feline Leukemia Virus). I zapewne tę miał na myśli Twój wet diagnozując ją "na oko". :? Białaczka szpikowa to nowotwór. Nazwa jest myląca, bo dla wielu ludzi słyszących ja po raz pierwszy kojarzy się z nowotworem. Dlatego poczytaj, zanim zadasz pytania.
Interferon alfa to białko ludzkie, jeśli dobrze rozumiem to co przeczytałam w podanych Ci wątkach, to stąd mogą wynikać powikłania.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 09, 2011 21:01 Re: prośba o rady - białaczka

Można też podać serię 3 zastrzyków dla bezobjawowych nosicieli.
Pytanie jak ten przypadek traktować. Ale bez testu się nie dowiemy.
I tak, odmiany szpikowej nie wykrywa. Więc te diagnozy są po prostu niepoważne.
Tak, b. szpikowa to jest odmiana nowotworu - ale bez pobrania tkanek do badania to sobie można gadać.
Najlepszym przykładem jest Promyczek z mojego osiedla, który pojechał na tymczas do W-wy.
Miał kilka krwotoków, krew jak wodę, ledwo się wygrzebał.
Na podniebieniu była nadżerka i weci też stwierdzili, że to odmiana nowotworowa (limfatyczna).
Jak mu się polepszyło, zbadano wycinek i nic nie wyszło ... bo to było od trutki.
Twój kić jest wychodzący, prawda? Sądzę, że tę opcję też należałoby zbadać.

Moje przejścia z lecznicą na W. zakończyły się 2 lata temu.
I wszystkim od tej pory radzę omijać ją szerokim łukiem.
Chodzę teraz do Zwierzaka, tam w diagnostyce świetny jest dr Zaleski.
On cały czas się dokształca, czyta, szuka, sprawdza kolejne opcje.
Po tych olewusach z W. to był dla mnie duży szok - ale bardzo pozytywny.

Co do ludzkiego interferonu, on po prostu może nie zadziałać, bo to ludzki lek, nie koci.
Radzę CI jeszcze skontaktować się z lecznicą na Białobrzeskiej w Warszawie.
Ja kiedyś napisałam do nich maila - napisz, podaj wyniki, opis jak najpełniej stan kota.
Ewentualnie zadzwoń - tą chorobą zajmuje się m.in. dr Jagielski, dr Hoffmann-Jagielska, dr Cetnarowicz.
Tu masz link: http://www.bialobrzeska.waw.pl/

A jak się miewa kiciuś?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon maja 09, 2011 21:11 Re: prośba o rady - białaczka

Ludzki interferon podajemy w zastrzykach. O dopyszcznym działaniu sie nie wypowiem, bo nie mam doswiadczenia. Z powikłań po takich zastrzykach na wieeeele kotów zaobserwowaliśmy dwa razy ( na dwóch kotach) pojawiające się w miejscu iniekcji ropiejące ranki, które w dalszym stosowaniu int zanikały. Poza tym- często występuje gorączka, ale u tych kotów u których wystąpi- z reguły widać poprawę i postępy w leczeniu.
Na podstawie FeLV trudno mi powiedzieć na 100% że na pewno działa,bo leczenie białaczki jest długie, ale używamy go tez np przy panleukopenii (wirus bardzo trudno leczący się, powodujący spadek leukocytów->spadek odporności, bardzo śmiertelny, zwłaszcza dla małych kociąt) i tutaj jestem pewna -działa bardzo dobrze.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon maja 09, 2011 21:42 Re: prośba o rady - białaczka

pwpw pisze:MonaKicia
Vibragen omega podaje się odpowiednio w 0 dniu rozpoczęcia kuracji (pierwsza seria) w 14 (druga) i 60tym dniu (trzecia seria). Czyli coś koło 60+5 dni. Nie wiem jak szybko można ponownie podać ten lek (po całej kuracji) mało kto stosował więcej niż jedną kuracje ze względu na jego cenę.
Skutki uboczne przy ludzkim są głownie przy podaniu w zastrzykach, ostatnio czytam na forum, ze mogą pojawić się także przy podawaniu do pyszczka, ale osobiście podchodzę do tego ostrożnie (nie dowierzam :roll: ), mój nie miał żadnych, ale też nie wiem, czy ten lek pomógł. To dość dyskusyjny lek.. Wielu wetów w jego działanie przy podaniu do pyszczka nie wierzy, ani to pomagające walczyć z białaczką, ani ewentualne uboczne. Trudno jednoznacznie powiedzieć, ja mojemu podawałam na zasadzie, że jak nie pomoże (a spróbować trzeba) to nie zaszkodzi.. Może ktoś jeszcze coś dopisze.


Aha czyli kuracja trwa ok 2 miesięcy. Przy podawaniu zastrzyków nie wiem na ile kot będzie współpracował - nie jest łatwy i ułożony przy aplikowaniu specyfików.Liczyłam na ten ludzki do pysia, mieszany z jedzeniem - byłoby dużo łatwiej. Ale jak piszesz nie wiadomo na ile jest skuteczny.

fiszka13 pisze:Ja pisałam o powikłaniach. Pisałam również, że białaczka zakaźna to nie to samo co białaczka szpikowa. Monakicia, jeśli chcesz uporządkować swoją wiedzę, musisz wrócić do pierwszej i drugiej części o naszych białaczkowcach. Jeśli nie potrafisz sobie ich wyszukać na forum, podaję Ci linki ...
.


Dziękuję, poczytam i ogarnę terminologię. Czyli szpikowego nie da się w sumie wykryć bez badania szpiku. Wiem, że to drogie badania.

Erin pisze:Można też podać serię 3 zastrzyków dla bezobjawowych nosicieli.
Pytanie jak ten przypadek traktować. Ale bez testu się nie dowiemy.
I tak, odmiany szpikowej nie wykrywa. Więc te diagnozy są po prostu niepoważne.
Tak, b. szpikowa to jest odmiana nowotworu - ale bez pobrania tkanek do badania to sobie można gadać.
Najlepszym przykładem jest Promyczek z mojego osiedla, który pojechał na tymczas do W-wy.
Miał kilka krwotoków, krew jak wodę, ledwo się wygrzebał.
Na podniebieniu była nadżerka i weci też stwierdzili, że to odmiana nowotworowa (limfatyczna).
Jak mu się polepszyło, zbadano wycinek i nic nie wyszło ... bo to było od trutki.
Twój kić jest wychodzący, prawda? Sądzę, że tę opcję też należałoby zbadać.

Moje przejścia z lecznicą na W. zakończyły się 2 lata temu.
I wszystkim od tej pory radzę omijać ją szerokim łukiem.
Chodzę teraz do Zwierzaka, tam w diagnostyce świetny jest dr Zaleski.
On cały czas się dokształca, czyta, szuka, sprawdza kolejne opcje.
Po tych olewusach z W. to był dla mnie duży szok - ale bardzo pozytywny.

Co do ludzkiego interferonu, on po prostu może nie zadziałać, bo to ludzki lek, nie koci.
Radzę CI jeszcze skontaktować się z lecznicą na Białobrzeskiej w Warszawie.
Ja kiedyś napisałam do nich maila - napisz, podaj wyniki, opis jak najpełniej stan kota.
Ewentualnie zadzwoń - tą chorobą zajmuje się m.in. dr Jagielski, dr Hoffmann-Jagielska, dr Cetnarowicz.
Tu masz link: http://www.bialobrzeska.waw.pl/

A jak się miewa kiciuś?


Co do białobrzeskiej - kiedyś do nich pisałam w innej sprawie i nic mi nie odpisali, ale pewnie nie odpisuja na kazdy list. Znam te nazwiska. W razie dalszych wątpliwości można wykorzystac. O dr Z. nic nie slyszalam, o lecznicy owszem - niezle opinie.

Kiciuś dziś ma się w sumie dobrze. Chętnie je, wykazuje chęć do zabawy, jest żywotny, ciekawy tego co sie dzieje. Śpi mniej niż wczesniej, bo wczesniej spał cały dzien. Najgorzej ze na karku ma ranke, taką jakby zdarta skorke, wczesniej mial strupka, ktory juz byl zaschniety, a teraz widocznie sobie rozdrapal i widac czerwona krew na tym. Nie wiem czy go może jakoś obandazowac, ale pewnie zacznie bardziej drapać i ściągac opatrunek. Taka otwarta rana w tym stanie to niedobrze np dla mojego domowego kota. :roll: Kot jest wychodzący, może cos zjadl, zatrul się, tez mozna to brac pod uwage, bo ma lekkie zapalenie dziasel, wczesniej mial duze, ale antybiotyk pomogl.

Szenila pisze:Ludzki interferon podajemy w zastrzykach. O dopyszcznym działaniu sie nie wypowiem, bo nie mam doswiadczenia. Z powikłań po takich zastrzykach na wieeeele kotów zaobserwowaliśmy dwa razy ( na dwóch kotach) pojawiające się w miejscu iniekcji ropiejące ranki, które w dalszym stosowaniu int zanikały. Poza tym- często występuje gorączka, ale u tych kotów u których wystąpi- z reguły widać poprawę i postępy w leczeniu.
Na podstawie FeLV trudno mi powiedzieć na 100% że na pewno działa,bo leczenie białaczki jest długie, ale używamy go tez np przy panleukopenii (wirus bardzo trudno leczący się, powodujący spadek leukocytów->spadek odporności, bardzo śmiertelny, zwłaszcza dla małych kociąt) i tutaj jestem pewna -działa bardzo dobrze.


Czyli w sumie i ludzki i koci podajemy w zastrzykach. A juz myslalam, że mozna bedzie dodac do jedzenia.

Dziękuje za posty i rady. Poczytam i poukladam sobie wiadomości.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 09, 2011 22:06 Re: prośba o rady - białaczka

Ja ludzki int podawałam do pyszczka - tak zalecono mi właśnie na Białobrzeskiej. Kotu, który miał pp też podawałam do pyszczka. Nas prowadziła niezawodna dr Altrych.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Wto maja 10, 2011 7:08 Re: prośba o rady - białaczka

MonaKicia, a czy kiciuś miał zbadane węzły?
Chodzi mi głównie o podkolanowe, w tylnych łapkach.
Jeśli nie, spróbuj sama pomacać - nad zgięciem łapki, w udzie.
Powiększone węzły są takimi dość twardymi kuleczkami.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto maja 10, 2011 13:05 Re: prośba o rady - białaczka

co u Rysia :?:
jak się czuje kotek :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 83 gości