Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 05, 2011 10:19 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wracam po pracowitym odpoczynku weekendowym :wink:
I... sobie chlipię ze wzruszenia oglądając maleńkiego Kaszmirka :love:
Oj, miał szczypioreczek wielkie szczęście, w tej swojej biedzie. Teraz wymarzony żywot wiedzie :!: 8)
Przesyłam osiemset dwa miliony całusów, milusów, mizianek i wszelkich serdecznych czochranek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wasz birbant - Zmąszczony Joanek :oops: :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw maja 05, 2011 17:34 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No Asia nareszcie zajrzała!!!! :D :ok:
Buziaki, mizianki przekazane, ale nie wiem czy we wskazanej ilości. :lol: Będę wydzielać w mniejszych ilościach, bo boję się że w jednej dawce to mi z kotów same gołe szkielety zostaną. :twisted: :wink:
Gosiu!!! Śiuśki piękne!!!! :lol:
W pierwszej chwili myślałam, że to stolec. Żeby tak uformować ciecz, to artyzm!!! :lol:
Absolutnie nie czuję się zaśmiecana! :ok:
A tak na marginesie :wink: JAK MOŻESZ MIEĆ JEDNEGO TYLKO OBECNIE KOTA??? I JESZCZE SIĘ Z TYM PUBLICZNIE OBNOSIĆ? TOŻ TO NIETAKT WZGLĘDEM ZAKOCONYCH! 8O TYMCZAS AŻ SIĘ PROSI! :mrgreen:
Ładny mi margines. :twisted: :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2011 18:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:A tak na marginesie :wink: JAK MOŻESZ MIEĆ JEDNEGO TYLKO OBECNIE KOTA??? I JESZCZE SIĘ Z TYM PUBLICZNIE OBNOSIĆ? TOŻ TO NIETAKT WZGLĘDEM ZAKOCONYCH! 8O TYMCZAS AŻ SIĘ PROSI! :mrgreen:

O, o, o!!!
Z ust mi wyjęłaś :twisted: :lol:

A jutro macie w planie dnia - puszczanie baniek :mrgreen: - nabyłam maszynerię do produkcji :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2011 18:14 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Aaa... zapomniałam powiedzieć, że kupiłam im dziś walerianę. :lol:
Wykropiłam myszki, piłeczki, tak żeby każdy kotek miał dla siebie jakąś waniającą zabawkę.
Bardzo się kotkom nowy zapaszek podobał. :ok:
Problem w tym, że pazer Noise zaanektował wszystkie zabawki dla siebie!
Pozostała piątka zadowolić się musiała mymi capiącymi od kropelek dłońmi.
:kotek: Lepszy rydz niż nic. :wink:
Mnie też by to pasowało, żeby tak w roznamiętnieniu nie gryzły. :lol:

OOO!!!! Super Anetko!!! :D
Wreszcie przyzwoity sprzęt do baniek!!! :ok:
Ale będzie zabawa!!! :D :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2011 13:26 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Noisik odwiedził dziś Pana doktora. :mrgreen:
Nie!! Nic złego się nie dzieje!!!
Byliśmy kontrolnie. Wczoraj skończyła mu się druga convenia, a ponieważ dziś sobota to i siuśki mi się udało złapać!
Noise nawet nie robił dziś trudności przy pobieraniu. :ok:
Może on zna dni tygodnia? :wink:
Ze stanem zapalnym jak mi się zdaje uporaliśmy się. :D
Chyba jednak żurawinę podawać będę mu już zawsze, ze względów profilaktycznych i przyzwyczajenia. :wink:
Oczywiście mam na myśli swoje przyzwyczajenie. :lol:
Od teraz zajmujemy się pozbyciem białkomoczu.
Za dwa tygodnie kolejne badanie siuśków i wizyta kontrolna. Dobrze, że wyrobię się z jego leczeniem nim będę unieruchomiona. :mrgreen: :ok:
Wyniki dzisiejszego badania moczu będą jutro.
On strasznie się stresuje będąc u weta, ale dziś jedyną nieprzyjemną rzeczą jakiej doświadczył było mierzenie temperatury. :ok: I tak uznał, że to aż nadto! :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2011 16:29 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pozdrowienia dla Noisika. Uwielbiam go .... czasami się martwię, że bardziej niz moje kociki ... :)
"Szare bure lub pstrokate, wszystkie koty za pan brat, mają drogi swe i płoty, po prostu koci świat…" - Kot Filemon

Alison

 
Posty: 29
Od: Sob mar 19, 2011 19:10
Lokalizacja: Piła

Post » Sob maja 07, 2011 16:35 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Ciekawe co Ty Iwonko byś powiedziała jakby siła Ciebie do lekarza w zamknięciu zawlekli a tam jakiś facet pchał termometr w miejsce z którego zazwyczaj goowno wypychasz :ryk: :ryk: :ryk:
Bieedny Noisik :? Wymiziaj Go i wycałuj,o całej reszcie kociej bandy nie zapomnij :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 07, 2011 17:57 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Alison pisze:Pozdrowienia dla Noisika. Uwielbiam go .... czasami się martwię, że bardziej niz moje kociki ... :)

Alu, to chyba niemożliwe. :lol:
Swoje kocha się najbardziej! :1luvu:
To trochę tak jak z dzieckiem. :wink:
Kochasz bez względu na to jaka Ci się zaraza uplęgnie. :twisted: :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 07, 2011 17:58 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

kotka doroty pisze:Ciekawe co Ty Iwonko byś powiedziała jakby siła Ciebie do lekarza w zamknięciu zawlekli a tam jakiś facet pchał termometr w miejsce z którego zazwyczaj goowno wypychasz :ryk: :ryk: :ryk:
Bieedny Noisik :? Wymiziaj Go i wycałuj,o całej reszcie kociej bandy nie zapomnij :ok:

Ano ja go doskonale rozumiem!!! :lol:
Dla mnie najgorsze z możliwych doświadczeń, to lewatywa! :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 08, 2011 22:39 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Jak Ty dałaś Iwonko radę z tą śmierdzącą walerianą?
Chociaż może to tylko ja nie jestem w stanie się poświęcić dla kotecka :roll:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 22:48 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Ano śmierdzi!
Kika mówi mi, że cuchnie za każdym razem jak do chałupy wychodzi. :lol:
Dla mnie po odorze gotowanego niegdyś dla Kaszmirka kuraka /do tej pory pamiętam ten smród!!!/, waleriana to perfuma! :twisted: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 09, 2011 6:38 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Poranne dzień dobry! :mrgreen:

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon maja 09, 2011 8:56 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Aaaa, teraz zrozumiałam skąd u Was zawsze tak doskonała atmosfera - dopalacze stosujesz, kochana :mrgreen:

Dzielny Noisik, zdrowieje i rezonu nie traci :lol:

Jeszcze pozwolę sobie na zachwyt nad sercowym urobkiem Szproci 8O - Gosiu, zdradź proszę, co Ty jej dałaś do wypicia :mrgreen:

Mnóstwo całusków, oczywiście w ostateczności na raty :wink: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon maja 09, 2011 9:05 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

jerzykowka pisze:Jeszcze pozwolę sobie na zachwyt nad sercowym urobkiem Szproci 8O - Gosiu, zdradź proszę, co Ty jej dałaś do wypicia :mrgreen:


Właśnie nic, w pracy byłam, chyba że sama sobie coś wzięła :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 09, 2011 9:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

gosiaa pisze:
jerzykowka pisze:Jeszcze pozwolę sobie na zachwyt nad sercowym urobkiem Szproci 8O - Gosiu, zdradź proszę, co Ty jej dałaś do wypicia :mrgreen:


Właśnie nic, w pracy byłam, chyba że sama sobie coś wzięła :)

Mam pewne podejrzenia, że u Was chiba też dopalacze - takie cuś to chyba tylko po koniaczku :catmilk: :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 18 gości