Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 08, 2011 8:56 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Witaj Juliska, czy lek dla Chmurki ma jakiś smak?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 12:25 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Witam Cię, Kamari,niestety nie wiem,ale jak zdołałam dowiedzieć się z mądrych książek,jest to lek hormonalny.Mała tabletka,a mam podawać Chmurce pół tabletki co drugi dzień.Lek nosi nazwę PREDNISOLON.
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 12:44 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Zawsze sprawdzam językiem każdy lek, jeżeli jest gorzki, no to nie ma innej metody niż bezpośrenio do pyszczka.
Ale jeżeli nie jest gorzki, to rozcieram tabletę w moździerzu i w zależnosci od kota - rozpuszczam w mleko (ja kupuję Felinemilk, bo lubią go wszystkie) albo mieszam z saszetką lub musem gourmeta. Przy bardzo opornym kocie warto sięgnąć po saszetkę whiskasa - może to i nienajzdrowsze jedzenie, ale swietnie maskuje lekarstwa.
To jedyne, co mogę podrzucić. Jeszcze nie udalo mi się przemycić w jedzeniu pastylki w kawałku :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 13:24 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Dzięki,Kamari,sprawdziłam,niestety tabletka gorzka jest jak piołun.Zadzwonię jutro do wety i powiem,jaka jest sytuacja.Podejrzewam jednak,że nie obędzie się bez łapanki i jazdy do kliniki.Chmurka dostała 4-go maja zastrzyk z antybiotyku o przedłużonym działaniu i czuje się znacznie lepiej.Odkrztuszanie tej zalegającej wydzieliny pojawia się mniej więcej raz dziennie.Zobaczę,co powie weta.Jeszcze raz dzięki.Co młoda głowa,to młoda,że też nie przyszło mi do głowy aby po prostu sprawdzić,jaki smak ma to lekarstwo. :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 13:36 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Niestety gorzkiej pastylki nie da się przemycić :(
Nobla temu, kto wymyśli leki dla kotów o smaku na przyklad wołowinki :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 13:38 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jana przemyca lukrując. Lekko zwilża tabletkę i obtacza w cukrze pudrze.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 13:41 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Daje dopyszcznie, czy miesza z jedzonkiem?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 13:47 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Tego nie wiem. Ale można spróbować podrzucić do jedzenia, jak się inaczej nie da.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 13:52 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Niestety,nie udało się.Weta zdecyduje co dalej robić.Stan zapalny w pyszczku trwa nadal,bo zauważyłam,że Chmurka ma problem z ziewaniem,nie może otworzyć pyszczka i robi to tylko na pół gwizdka.Widać,że ziewania sprawia jej ból,a koty ziewają często.Zobaczymy jutro,co powie weta.Jeśli zdecyduje abym Chmurkę przywiozła,wtedy hanelce dam bojowe zadanie złapania koteczki,jej to bardzo dobrze wychodzi,prawda,hanelko? :1luvu: :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 13:55 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Ech, Ty... I ja mam powiedzieć... :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 13:59 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

No,dokończ,dokończ,ja się nie obrażę.Co prawda to prawda,hanelka jest osobą odważną,znającą się na rzeczy,nie to co ja,nowicjuszka.Ja się przyznaję bez bicia.Boję się Chmurki,bo raz zostałam bardzo boleśnie przez nią ugryziona. :oops:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 14:06 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jeżeli to stan zapalny w pyszczku, to musisz się Juliska niestety nastawić na długie leczenie i nawroty :( Przerabiam to trzeci rok z moim Ślepciem, a u niego nie mam zadnego problemu z podawanie pastylek, sam otwiera mordkę. Jeżeli to to, to oprócz leków spróbuj immunodol - jest bardzo pomocny w leczeniu (wzmacnia odporność). To pastylki, ale dla odmiany smaczne i niektóre koty jedzą to jak cukierki, a reszcie rozdrabniam i mieszam z mlekiem (moje nie dostają saszetek).
Nie pamiętam, jak to u Chmurki jest z nerkami i wątrobą, ale często zapalenie dziąseł to objaw innych problemów. Nie chcę cię straszyć, warto tylko zapytać lekarza, tak na wszelki wypadek, żeby ci potem znowu coś nie wyskoczyło (właściwie Chmurce :roll: ).

tu możesz tak z grubsza się dowiedzieć o zapaleniu pyszczka http://www.jbweterynaria.com/chork/zapalk.html
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2011 14:42 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Kiedy Chmurka przebywała w marcu w klinice,miała robione badania i,niestety,ich wyniki nie były dobre.O ile morfologia w niektórych przypadkach nieco powyżej normy,o tyle gorzej z pyszczkiem.I tak:w jamie ustnej widoczne nacieki plazmocytarne/eozynofilowe(prawy policzek)oba łuki podniebienne,gardło i krtań.W badaniu RTG widać zaostrzony rysunek oskrzelowy(prawdopodobnie po przechorowaniu zapalenia oskrzeli).W jamach nosowych zmieniona błona śluzowa(podrażniona,zaczerwieniona.
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 14:50 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Jeszcze mam jedno pytanie,Kamari,czy immunodol można kupić bez recepty i podawać bez konsultacji z lekarzem?
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 08, 2011 14:54 Re: ciąg dalszy losów mojej Chmurki

Kup ludzki betaglukan w aptece, to jest dokładnie to samo, tylko dużo tańsze i jedna kapsułka to pięć kocich porcji.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości