Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

[magaaaa]

Czyli jak rozumiemy Fundacja przestała płacić, bo niejaka Jana się doczytała, że koty mają wirtualnego opiekuna.
Dobre.
Aga, jak zarząd podpisze się pod tym to puść skana, co? Strasznie bym to chciała zobaczyc.
I czy Jana wreszcie wyjaśniła jakie stanowisko i na jakiej podstawie zajmuje w tej fundacji?
I jako kto w ogóle zabiera głos w tej sprawie?

[Agn]

I czy Jana wreszcie wyjaśniła jakie stanowisko i na jakiej podstawie zajmuje w tej fundacji?
I jako kto w ogóle zabiera głos w tej sprawie?

Magaaaa, w kwestii pełnionych przez Janę funkcji w Fundacji, dla mnie wiążące jest to, co usłyszałam w rozmowie telefonicznej z T.Wypychem.

Jeszcze w marcu w wątku Agn można było zobaczyć takie zestawienie (za luty):

Czas na podsumowanie miesiąca.
1. badania krwi: standard [morfologia z rozmazem, biochemia] - 8razy [Norman, Pita, Goldie, Sofie, Orzech, Nova, i dodatkowo z jonogramem: Grendel, Tofu]
2. testy FIV/FeLV: 3razy [Orzech, Nova, Pita]
3. szczepienia: 2razy [Dark, Bakoo]
4. kastracja: 2 razy [Dark, Akela]
5. zabieg doczyszczenia paszczy: Tańka
6. zakupy apteczne: płyny, wenflony, wlewniki, probówki, igły;
leki: DalacinC [inj.], Enrocin [inj.], Synulox [inj.], Gentamycyna [inj.], Metronidazol [i.v.]

Koszt orientacyjny: 1 000zł.

edit - koty z Boguszyc to Tofu, Sofie, Goldie

Oraz Tańka.

W momencie wystawienia faktur na kwoty ok. 1000,00 zł. miesięcznie (listopad - luty) u Ciebie, Agn, przebywało 5 kotów z Boguszyc, sponsorowanych regularnie przez iwona66.

W tym okresie przebywało u mnie sześć kotów z Boguszyc.

I jeszcze jedna kwestia.
Jak to:

To, co powyżej (już usunięte z wątku) w zestawieniu z lutową fakturą na 981,72 za drogą karmę bytową RC – a w domyśle na leczenie kotów z Boguszyc – spowodowało, że postanowiłam przesunąć pozostałe finanse na refundację kosztów leczenia innych zwierząt (szczepienia, operacje) z Boguszyc, które już w schronisku nie przebywają.

Ma się do tego:

Z funduszu dla kotów Boguszyckich od dłuższego czasu dostajesz pieniądze tylko Ty.

To takie, w sumie drobne, szczegóły.
Takim samym szczegółem jest również to, że w - nazwijmy to - `szczytowym okresie` pod moją opieką przebywało 10 kotów z Boguszyc, w tym 8 FIV-ków.
Dość szczegółowe informacje na temat prowadzenia wszystkich kotów z Boguszyc były i są dostępne w kolejnych odsłonach mojego wątku.
Szacunkowo mogę stwierdzić, że koszt refundacji z konta ARGOSA stanowił do końca lutego ok. połowę [jeśli nie trochę mniej] poniesionych przeze mnie [a właściwie przez sponsorów] kosztów utrzymania i leczenia boguszków [nie tych ostatnich sześciu ale wszystkich 15 przebywających pod moją opieką w ciągu dwóch lat].

A tak już `retorycznie` zastanawia mnie, jak długo jeszcze musiałabym czekać na jakąkolwiek informację w sprawie faktur, które nie będą opłacone, gdybym nie zadzwoniła do T.Wypycha? Jak długo musiałabym czekać [i czy doczekałabym się] zwrotu tych faktur? I jak Fundacja [nie Jana] zamierzała [i w sumie - zamierza] wytłumaczyć się przed dr Krawczykiem z odsyłania przeterminowanych, niezapłaconych faktur po sześciu miesiącach? I kto ma zapłacić te odsetki za zwłokę, która trwała w przypadku niektórych faktur pół roku, a w przypadku `ostatnich` - prawie trzy miesiące?

[casica]

1. A dlaczego faktury były wystawiane na karmę? Czemu nie na leczenie? Już to wygląda podejrzanie i jakoś nierzetelnie.
Poza tym, de facto, to lewe faktury - tak je można postrzegać.
2. Jak się mają realne koszty leczenia boguszyckich kotów, finansowanych przez sponsorów (w wysokości nn kwot) do żądania kolejnych pieniędzy z fundacji (na te same koty, w tych samym czasie)?

[magaaaa]

Jest wytłumaczone powyżej.
Doczytaj.

[casica]

Jest wytłumaczone powyżej.
Doczytaj.

Doczytałam, bardzo uważnie. To wszystko jest pokrętne.

[ksb]

1. A dlaczego faktury były wystawiane na karmę? Czemu nie na leczenie? Już to wygląda podejrzanie i jakoś nierzetelnie.
Poza tym, de facto, to lewe faktury - tak je można postrzegać.

Odnoszę się tylko do podkreślonego stwierdzenia.
Pojęcie lewych faktur jest ogólnie znane - oznacza to, że są to faktury niezgodne ze stanem faktycznym, dotyczą transakcji, które nie miały miejsca.

Uważam, że - bez względu na wątpliwości dotyczące sposobu rozliczeń - używanie tego typu określeń jest nie na miejscu.

[magaaaa]

Pokrętne, lewe...
Każdy sądzi według siebie.
casica przyszła tu robic zadymę, więc lepiej lekceważyć jej wypowiedzi, bo niczego nie wniosą, a będą przeszkadzać w merytorycznej dyskusji.

[casica]

1. A dlaczego faktury były wystawiane na karmę? Czemu nie na leczenie? Już to wygląda podejrzanie i jakoś nierzetelnie.
Poza tym, de facto, to lewe faktury - tak je można postrzegać.

Odnoszę się tylko do podkreślonego stwierdzenia.
Pojęcie lewych faktur jest ogólnie znane - oznacza to, że są to faktury niezgodne ze stanem faktycznym, dotyczą transakcji, które nie miały miejsca.

Uważam, że - bez względu na wątpliwości dotyczące sposobu rozliczeń - używanie tego typu określeń jest nie na miejscu.

Przepraszam, ale to właśnie są faktury niezgodne ze stanem faktycznym przecież. Więc?

[Fredziolina]

Pokrętne, lewe...
Każdy sądzi według siebie.
casica przyszła tu robic zadymę, więc lepiej lekceważyć jej wypowiedzi, bo niczego nie wniosą, a będą przeszkadzać w merytorycznej dyskusji.

jak zwykle

[ksb]

Przepraszam, ale to właśnie są faktury niezgodne ze stanem faktycznym przecież. Więc?

Chyba jednak nie doczytałaś - dotyczą zakupu karmy bytowej i taki zakup miał miejsce.
Nie można ich więc nazywać lewymi.

[sanna-ho]

1. A dlaczego faktury były wystawiane na karmę? Czemu nie na leczenie? Już to wygląda podejrzanie i jakoś nierzetelnie.
Poza tym, de facto, to lewe faktury - tak je można postrzegać.

Odnoszę się tylko do podkreślonego stwierdzenia.
Pojęcie lewych faktur jest ogólnie znane - oznacza to, że są to faktury niezgodne ze stanem faktycznym, dotyczą transakcji, które nie miały miejsca.

Uważam, że - bez względu na wątpliwości dotyczące sposobu rozliczeń - używanie tego typu określeń jest nie na miejscu.

Przepraszam, ale to właśnie są faktury niezgodne ze stanem faktycznym przecież. Więc?

nie wiesz, o co chodzi, ale jak widać, każdy pretekst jest dobry, żeby komuś przywalić.


Faktury są zgodne ze stanem faktycznym.
A Agn postępowała zgodnie z umową, którą zawarła - niestety, ustnie - z Janą Zamięcką, odpowiedzialną za rozliczenie finansów boguszyckich w Fundacji Argos.

A sformułowania 'żądanie kolejnych pieniędzy' 'na te same koty w tym samym czasie' świadczą tylko o Twoim niezrozumieniu meritum.

[Amika6]

Pokrętne, lewe...
Każdy sądzi według siebie.
casica przyszła tu robic zadymę, więc lepiej lekceważyć jej wypowiedzi, bo niczego nie wniosą, a będą przeszkadzać w merytorycznej dyskusji.

jak zwykle

Fredzilolina, ja podkreśliłabym coś innego

[casica]

Faktury są zgodne ze stanem faktycznym.
A Agn postępowała zgodnie z umową, którą zawarła - niestety, ustnie - z Janą Zamięcką, odpowiedzialną za rozliczenie finansów boguszyckich w Fundacji Argos.

O tym jak wyglądała ustna umowa pomiędzy Agn a Janą, wiedzą tylko one.
Brak rzetelnych rozliczeń (o czym pisałam wielokrotnie) skutkuje właśnie czymś takim - watpliwościami.

Pokrętne, lewe...
Każdy sądzi według siebie.
casica przyszła tu robic zadymę, więc lepiej lekceważyć jej wypowiedzi, bo niczego nie wniosą, a będą przeszkadzać w merytorycznej dyskusji.

jak zwykle

Fredzilolina, ja podkreśliłabym coś innego

Uważałabym na Twoim miejscu. Jak rozumiem w złośliwy i chamski sposób sugerujesz jakąś moją nieuczciwość. Nie masz do tego żadnych podstaw.

[magaaaa]

Naprawdę, proszę - nie odpowiadajmy już casicy.
JJuż zaistniała, już wsytarczy.
Nie dajmy się sprowokować i zabagnić kolejnego wątku.

[Agn]

O tym jak wyglądała ustna umowa pomiędzy Agn a Janą, wiedzą tylko one.
Brak rzetelnych rozliczeń (o czym pisałam wielokrotnie) skutkuje właśnie czymś takim - watpliwościami.

Ale czyich rozliczeń?
Czyżbyś, tak jak Jana, usiłowała przekształcić ten wątek w wątek rozliczający mnie? A to nie ja mam obowiązek rozliczania się z dyspozycji finansowych w ramach funduszu boguszyckiego.

Uważałabym na Twoim miejscu. Jak rozumiem w złośliwy i chamski sposób sugerujesz jakąś moją nieuczciwość. Nie masz do tego żadnych podstaw.

Ty mojej nieuczciwości nawet nie sugerujesz, Ty piszesz o niej wprost. Też nie masz do tego żadnych podstaw.

casica, ja niczego od Fundacji ARGOS nie żądałam. A już na pewno nie refundacji moich faktur. Nie doczytałaś. Na poprzednich stronach cytowałam swoje PW do Jany z lipca 2010 roku. PW dotyczyło faktur zalegających w ARGOSie od początku owego roku. I też nie ma tam żadnego żądania nie tylko zapłaty - jest prośba o informacje.
To samo dotyczy teraźniejszych faktur. Nie żądam ich zapłaty. W marcu dostałam od Jany pytanie - odpowiedziałam [cytaty z mojego PW są zamieszczone w tym wątku].
Edit: i również nie otrzymałam odpowiedzi, ani żadnej informacji, co dalej i jaki jest stan faktyczny, czy plany związane z moimi fakturami. Gdybym nie zadzwoniła sama po dwóch miesiącach, nadal pewnie bym czekała na informacje o moich fakturach.
I teraz oczekuję zwrotu faktur i umieszczenia rozliczenia funduszu boguszyckiego do publicznej wiadomości.
Gdyby autentyczność i poprawność pod względem ustaleń dokonanych z Janą tych faktur, które trafiły ode mnie do ARGOSA budziła jakieś wątpliwości, to ARGOS nie powinien ich uwzględniać w rozliczeniach, nie powinien ich opłacać. W ogóle, jakąkolwiek fakturę ARGOS miał prawo zanegować i odesłać do mnie z powrotem. A Jana powinna była mnie informować o tym przed upłynięciem terminu płatności owych faktur.
[Przepraszam wszystkich czytających wątek, za to, że w kółko piszę to samo.]

casica, chcesz o coś zapytać, masz jakieś wątpliwości, to niech Twoje pytania i stwierdzenia nie przeczą Twojej domniemanej tu przez wszystkich umiejętności czytania ze zrozumieniem.
To nie jest wątek rozliczający Agn za ile, co i przez kogo miała finansowane.
Dziwnym jest, że nie interesuje Cię choćby fakt, że nie ma rozliczenia funduszu boguszyckiego za 2009 i 2010 rok, gdy mamy maj 2011.
Nie interesuje Cię również to, co się działo w ARGOSIE z moimi niezapłaconymi fakturami przez ostatnie pół roku i dlaczego nie zostały rozpatrzone i zwrócone, skoro Fundacja zamknęła rok rozliczeniowy?