Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MaryLux pisze:
Alyaa pisze:Ale dlaczego ukradniecie? Mnie dobrze u moich Dużych. Alergi na nas nie mają i jest super

Ogryzek nie chcący wyprowadzić się od swojej Dużej

Myślałam, że chcecie do nas
Inka

W odwiedziny jak najbardziej możemy przyjechać!

Ale tak na stałe... Tęskniłbym bardzo za Dużymi :oops:

Bo ja ich koffam mocno :oops:

Ogryzek wyjaśniający

caldien pisze:A to czy ja mogę być Polyannem?

Pewnie, że tak, to dobrze być Pollyannem

Alyaa pisze:
MaryLux pisze:
Alyaa pisze:Ale dlaczego ukradniecie? Mnie dobrze u moich Dużych. Alergi na nas nie mają i jest super

Ogryzek nie chcący wyprowadzić się od swojej Dużej

Myślałam, że chcecie do nas
Inka
W odwiedziny jak najbardziej możemy przyjechać! Ale tak na stałe... Tęskniłbym bardzo za Dużymi Bo ja ich koffam mocno

Ogryzek wyjaśniający

No to przyjeżdżajcie. A potem my przyjedziemy, do Was się wysiada nad Wierną rzeką?

Do nas się wysiada normalnie - w Kielcach Kielcach

Rzekę mamy Silnicę

Ale nie wiem czy ona wierna czy nie?

Ogryzek

Alyaa pisze:Hakerku, nie strasz! Co będzie jak Duzi dostaną na nas uczulenie?!?!? Nas jest obecnie czwórka...
Wystraszony Ogryzek z wystraszoną Pestką i wystraszonymi tymczasami Pigo i Presto

Wiesz, Ogryzku, ludzka pani doktor dużej powiedziała, żeby żadnego kota nie brała więcej, bo się dusi. Chyba się bała powiedzieć coś o nas, bo duża nie da sobie w koty dmuchać. Duża zresztą powiedziała, że nie uda, że nie widzi potrzebującego kota i wzruszyła ramionami.
A nasza ciocia Kasia, która jest ludzkim lekarzem i ma dwa koty (Mironka ma od nas, z naszego podwórka), mówi, że można mieć uczulenie na ślinę albo mocz, a nie na futro, tylko, że mocz i ślina są na futrze.
Fasolka

caldien pisze:Czasem człowiek się przyzwyczaja do tego jednego, czy kilku kotów i one go nie uczulają...

Brat naszej pani doktor ma swoje koty i okropną alergię. ale do swoich się przyzwyczaił, a na obce bardzo reaguje.
Fasolka

Duża wiedziała, że to uczula tak naprawdę ślina, ale że mocz to już nie

Ale nic jej nie jest jak ją liżemy :ok:

Ogryzek

Czemu porcje sniadaniowe sa takie male?

Mru

Dorota pisze:Czemu porcje sniadaniowe sa takie male?

Mru

One nie SĄ takie małe z natury, Mru. To Duża robi takie małe.
Fasolka

Cześć Fasolko!
Jak się Twój dzień zaczął?
Ja budziłem Dużą od 5 rano, w końcu wstała i otworzyła mi okno, więc mogę się wygrzewać na parapecie w słoneczku

Wiesz, ile ptaków tutaj lata!?
szczęśliwszy-gdyby-był-po-drugiej-stronie-okna Badylek

Dorota pisze:Czemu porcje sniadaniowe sa takie male?

Mru

Zdecydowanie za małej.
Ja dzisaj tak intensywnie wylizywałem pusta miskę, że duża uległa i dołożyła tuńczyka :mrgreen:

Haker z pełnym, bardzo pełnym brzuszkiem

caldien pisze:Cześć Fasolko!
Jak się Twój dzień zaczął?
Ja budziłem Dużą od 5 rano, w końcu wstała i otworzyła mi okno, więc mogę się wygrzewać na parapecie w słoneczku
Wiesz, ile ptaków tutaj lata!?
szczęśliwszy-gdyby-był-po-drugiej-stronie-okna Badylek

Duża zawiozła Pralcię i Florkę do gabinetu, dopiero wróciła z Florką. Otworzyła balkon i mogę sobie poleżeć na słońcu.
A Ty masz podwójne okna z parapetem w środku? Bo się wygrzewasz przy otwartym oknie, a jesteś po właściwej stronie :roll: