Ma 8 tygodni, dziś ojciec przywiózł ją dla mnie ze wsi, żebym miała swoją pociechę w nowym mieszkaniu

Trochę wcześnie zabrana od matki, ale tam powiedzieli mu, że odchowana [wiadomo jak to na wsiach z kotami, jak już samo chodzi to do oddania...] to zabrał.
Właśnie zasłużyłam na pierwsze głośne mruczenie i stukanie noskiem!! 