Wojtek pisze:Są to parzyste gruczoły umiejscowione u podstawy odbytu, topograficznie określając znajdują się na godzinie 4 i 8.
(...)
W chwilach emocji, zagrożenia czy defe-kacji jest ona wystrzykiwana na zewnątrz.
(...)
Lewą ręką łapiemy psi ogon przy nasadzie i delikatnie unosimy go. Prawą ręką [kciukiem i palcem wskazującym] zaopatrzoną w tampon z waty lub gazy uciskamy dość mocno podstawę odbytu. Zabieg ten powtarzamy 2-3 krotne. Z drobnych otworków wydosta-je sie bardzo cuchnąca wydzielina.
Od kilku tygodni jest u mnie kilkumiesięczny kot, którego wzięliśmy z rudery w stanie skrajnego wygłodzenia.
Wczoraj zauważyłam dwie jasnożółte krople po dwóch stronach odbytu. W pierwszej chwili myślałam, że ma aż tak ostrą biegunkę, bo jedna z kropel spadła na ziemię.
Dziś znów się pojawiły.
Po przeczytaniu tej informacji zdałam sobie sprawę, że w obydwu sytuacjach kotek był podekscytowany, chodził dokoła mnie miaucząc, czy więc jest to nadprodukcja wywołana pobudzeniem, czy to jest właśnie ten stan zapalny?
Dodam, że kotek załatwia się kilka razy dziennie i nie ma zaparć, raczej na początku męczyliśmy się z biegunką.
Dodam również, że mieszkam na wsi i trudno tu o weterynarza, który by cokolwiek wiedział o domowych zwierzętach.
Chciałabym się tylko upewnić, czy jest to w granicach normy... Dodam, że kotek sam z siebie raczej nie śmierdzi, a i od tych kropli woń dokoła niego nie była jakaś straszna.