Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 05, 2011 11:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Haker1 pisze:Fasolko a czy twoja Duża wybiera się w najbliższym czasie do Poznania?
Ja właśnie siedzę na kolanach u Agi i się grzejemy.
Przed chwilą Duże pogadały przez telefon i uzgodniły smak tortu urodzinowego.
Pysia

W najbliższym to nie - lepiej dla mnie. A tort powinien mieć smaki pół na pół, albo jeden mały tort o smaku np. czekoladowym dla ludzi, a drugi rybnym albo innym pysznym - dla Was.
Fasolka upominająca się o prawa kotów
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 05, 2011 12:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Haker1 pisze:Tort ma być czekoladowy.
Pysia

Mniaaaaam, muszę to mamie podpowiedzieć, 22 maja mamy 80-tkę ojca.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 05, 2011 12:20 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Fasolko nic rybnego na stole ani obok nie może być.
Nasza babcia nie toleruje zapachu ryb i w ogóle ich nie jada.
Pysia

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw maja 05, 2011 12:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Biedna Pysia :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 05, 2011 17:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MaryLux pisze:Biedna Pysia :placz:

A dlaczego biedna.
Pysia uwielbia ciasto drożdżowe i świeży, własnej produkcji chleb. A taki przyniosę do Agi.
Już widzę Pysie - nauczyła tego Hakera- wyjadająca chlebek.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw maja 05, 2011 18:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Haker1 pisze:Fasolko nic rybnego na stole ani obok nie może być.
Nasza babcia nie toleruje zapachu ryb i w ogóle ich nie jada.
Pysia

Ale nie musiałabyś częstować babci :wink:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 05, 2011 23:26 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

buziaki przesylam

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 06, 2011 6:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Fasolka milczy...

Czyzby Duza odlowila kota?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 06, 2011 8:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dorota pisze:Fasolka milczy...
Czyzby Duza odlowila kota?

Miau. Duża nikogo nie złowiła, ale nie mogła usiąść przy kompie. Pierwszy raz widzę i słyszę, żeby w zimie (w zimie, bo temperatura jest niska) strzyżono trawniki. Bardzo tego nie lubimy, bo hałasują.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 06, 2011 8:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Fasolka milczy...
Czyzby Duza odlowila kota?

Miau. Duża nikogo nie złowiła, ale nie mogła usiąść przy kompie. Pierwszy raz widzę i słyszę, żeby w zimie (w zimie, bo temperatura jest niska) strzyżono trawniki. Bardzo tego nie lubimy, bo hałasują.
Fasolka


:lol: :lol: :lol: :ok:



I ja nie cierpie kosiarek :evil:

Mru
Ostatnio edytowano Pt maja 06, 2011 8:48 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 06, 2011 8:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Miaudobry :) Strzyżenie trawników w zimie jest tańsze niż w lecie, bo zimą nie zarastają i jest taniej :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 9:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Strzyżenia trawników w żadnej porze roku nie jest dobre, bo Duża nie ma co zrywać i nam przynieść do przekąszenia! No i Duża z Dużym potem bardzo kichają i płaczą...
Ogryzek z Dużymi-alergikami

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt maja 06, 2011 9:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Alyaa pisze:Strzyżenia trawników w żadnej porze roku nie jest dobre, bo Duża nie ma co zrywać i nam przynieść do przekąszenia! No i Duża z Dużym potem bardzo kichają i płaczą...
Ogryzek z Dużymi-alergikami

Jeśli Duzi już muszą mieć alergię, to dobrze choć, że nie mają jej na koty!
Inka Pollyanna

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 9:40 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MaryLux pisze:
Alyaa pisze:Strzyżenia trawników w żadnej porze roku nie jest dobre, bo Duża nie ma co zrywać i nam przynieść do przekąszenia! No i Duża z Dużym potem bardzo kichają i płaczą...
Ogryzek z Dużymi-alergikami

Jeśli Duzi już muszą mieć alergię, to dobrze choć, że nie mają jej na koty!
Inka Pollyanna

Miałam obawy, czy przy alergii na pyłki dobrze jest brać kota, a jak się okaże, że i na sierść mamy uczulenie? Na szczęście nie zmutowaliśmy ;) tzn. cierpimy tylko w okresie pylenia, dla mnie najgorszym okresem jest przełom lipca i sierpnia (prawie sobie oczy wydrapuję, tak strasznie swędzą).
Duża

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt maja 06, 2011 9:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Alyaa pisze:
MaryLux pisze:
Alyaa pisze:Strzyżenia trawników w żadnej porze roku nie jest dobre, bo Duża nie ma co zrywać i nam przynieść do przekąszenia! No i Duża z Dużym potem bardzo kichają i płaczą...
Ogryzek z Dużymi-alergikami

Jeśli Duzi już muszą mieć alergię, to dobrze choć, że nie mają jej na koty!
Inka Pollyanna

Miałam obawy, czy przy alergii na pyłki dobrze jest brać kota, a jak się okaże, że i na sierść mamy uczulenie? Na szczęście nie zmutowaliśmy ;) tzn. cierpimy tylko w okresie pylenia, dla mnie najgorszym okresem jest przełom lipca i sierpnia (prawie sobie oczy wydrapuję, tak strasznie swędzą).
Duża

Biedna Duża :placz:
Inka (też alergiczka)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Tygrysiątko i 52 gości