Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 04, 2011 21:09 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Jestem.

Mru

PS A skad sie wzielo Twoje imie?
Ladne. Oryginalne.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn


Post » Czw maja 05, 2011 10:09 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

W sumie to nie wiem skąd moje imię... Dała mi je moja tymczasowa Duża, a aktualna Duża powiedziała, że nie będzie zmieniać...
Powiedziała, że zapyta ;) I mówi, że jej się bardzo "Mru" podoba, takie... kocie :?
Duża w pracy, a ja się w domku sam lenię... Ale o 6 rano obudziłem ją na głaski i nawet mi się udało :mrgreen:

miaucześć ;)
Badylek sam w domu
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw maja 05, 2011 10:12 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:W sumie to nie wiem skąd moje imię... Dała mi je moja tymczasowa Duża, a aktualna Duża powiedziała, że nie będzie zmieniać...
Powiedziała, że zapyta ;) I mówi, że jej się bardzo "Mru" podoba, takie... kocie :?
Duża w pracy, a ja się w domku sam lenię... Ale o 6 rano obudziłem ją na głaski i nawet mi się udało :mrgreen:

miaucześć ;)
Badylek sam w domu

A mi się bardzo podoba Twoje imię, jest takie oryginalne, nie to, co moje...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 05, 2011 10:16 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

MaryLux pisze:
caldien pisze:W sumie to nie wiem skąd moje imię... Dała mi je moja tymczasowa Duża, a aktualna Duża powiedziała, że nie będzie zmieniać...
Powiedziała, że zapyta ;) I mówi, że jej się bardzo "Mru" podoba, takie... kocie :?
Duża w pracy, a ja się w domku sam lenię... Ale o 6 rano obudziłem ją na głaski i nawet mi się udało :mrgreen:

miaucześć ;)
Badylek sam w domu

A mi się bardzo podoba Twoje imię, jest takie oryginalne, nie to, co moje...
Inka


Czy ja wiem czy takie nieoryginalne. Nie znam żadnej innej Ineczki, moja Duża też nie, więc dla nas jesteś najwyjatkowszą z Ineczek! :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw maja 05, 2011 10:21 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:
MaryLux pisze:
caldien pisze:W sumie to nie wiem skąd moje imię... Dała mi je moja tymczasowa Duża, a aktualna Duża powiedziała, że nie będzie zmieniać...
Powiedziała, że zapyta ;) I mówi, że jej się bardzo "Mru" podoba, takie... kocie :?
Duża w pracy, a ja się w domku sam lenię... Ale o 6 rano obudziłem ją na głaski i nawet mi się udało :mrgreen:

miaucześć ;)
Badylek sam w domu

A mi się bardzo podoba Twoje imię, jest takie oryginalne, nie to, co moje...
Inka


Czy ja wiem czy takie nieoryginalne. Nie znam żadnej innej Ineczki, moja Duża też nie, więc dla nas jesteś najwyjatkowszą z Ineczek! :1luvu:

:oops: :oops: :oops:
A ja sobie to imię sama wybrałam, bo jak tylko zamieszkałyśmy razem, to mi Duża przeczytała "Pamiętnik Babuni" cioci caty. I tam było opowiadanie o czarnej kotce cioci, która była właśnie Inką.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 05, 2011 10:21 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Cześć Badylku.
U nas zimno, Duża w pracy marznie.
Haker też sam w domu

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw maja 05, 2011 14:27 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Dorota pisze:Jestem.

Mru

PS A skad sie wzielo Twoje imie?
Ladne. Oryginalne.



Zacytuję odpowiedź DT:
"Badyl imię dostał z powodu długich nóg. Teraz uważam, że cały jest dość duży, ale na początku dostrzegałam tylko długie nogi. :)"

W sumie dosyć długie łapki ma... Ale on cały jest spory ;)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw maja 05, 2011 17:57 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku, a kto u Was ma mieszkać? Bardzo jestem ciekawa. I co siku, które miało być badane? Jak się czujesz?
Fasolka wypytująca Przyjaciela :kotek:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 05, 2011 19:45 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Przyjechać do nas ma czarny kolega Mroczek z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=119375
Jedzie z daleka i teraz czekamy na wielki transport :ok:
A moje sioo podobno będziemy wyciskać w weekend u weterynarza :evil: Nie podoba mi się ta myśl :evil:

A czuję się dobrze, Fasolko, właśnie poluję na Dużą, nudziłem się cały dzień to teraz ma za swoje :twisted:

Hakerku, Duża twoja już wróciła?

hiperaktywny wieczornie Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw maja 05, 2011 19:50 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Duża Hakera wróciła.
A kuku :lol: dzisaj ja tak laicikowo w pracy, tylko parę godzinek u córki w firmie pomagałam
Haker dzisaj nie ma ochoty na zabawę, śpi.
Coś czuję, że w nocy się uaktywni.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt maja 06, 2011 11:04 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Miaudobry :) Pobrykamy?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 06, 2011 11:55 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Badylku co robisz.
Obserwujesz obcego?
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Pt maja 06, 2011 12:57 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Witajcie!
Właśnie się wygrzewam w plamach słońca na łóżku Dużej, wcześniej pilnowałem świata z parapetu okna w dużym pokoju(dopóki tam było słoneczko).
Ależ, Ineczko, zapraszam na brykanie :)
Obcego jeszcze nie ma, i Duża jeszcze nie wie kiedy będzie...

rozleniwiony Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pt maja 06, 2011 20:46 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Przyjechać do nas ma czarny kolega Mroczek z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=119375
Jedzie z daleka i teraz czekamy na wielki transport :ok:
A moje sioo podobno będziemy wyciskać w weekend u weterynarza :evil: Nie podoba mi się ta myśl :evil:
A czuję się dobrze, Fasolko, właśnie poluję na Dużą, nudziłem się cały dzień to teraz ma za swoje :twisted:
hiperaktywny wieczornie Badylek

Trzymaj się, Badylku, będzie dobrze z tym wyciskaniem.
A tego czarnego kolegę Mroczka pozdrów od
czarnej Fasolki Obrazek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości