Porzucony kotek syjamski

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 17, 2002 12:16

Mi się podoba stary typ, bardziej przytulajsko wygląda 8)

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Wto wrz 17, 2002 12:16

Z moich informacji wynika, że nie masz szans kupić starego typu z rodowodem w polskiej hodowli. (Jeszcze raz powtarzam, że opieram się na informacji z PZFu). Jak chcesz taja kupić to za granicą. Te nasze są bez papierów.
Kiedy wybierałam sobie wymarzonego kotka, wyszło mi :D , że kcem tajskiego, ale zrezygnowałam kiedy dowiedziałam się, że u nas nie ma hodowli. Pojechałam na pokaz kotków do stolycy :wink: , z zamiarem wzięcia namiarów na maluchy rosyjskie niebieskie z rodowodem. Były piękne ruski, ale była też laska z trzema syjamkami (no dobra - kotami w typie syjama klasycznego - bez rodowodów) - no i wpadłam - zakochałam się od pierwszego miauknięcia i wróciłam do domku z Egonkiem.
Marycha, Egon, Sabina, Ziuta, Lucyna, Winfred, Marcel, Polinezja, Leon, Nelson, Gordon, Ryba, Mucha, Balbina
Jeżyk i Fredek szukają domku! http://img242.imageshack.us/i/63733094.jpg/

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto wrz 17, 2002 12:23

Marycha czy Ty jesteś pewna, że to drugie zdjęcie to syjam? 8) Wygląda zupełnie inaczej.
Jestem w szoku! Tyle lat na świecie i niczego nie zauważyłam! Na wystawie też nie zwróciłam na to uwagi. Tłumaczę sobie, że przecież nie miałam z czym porównać. Ale chyba jednak bardziej podobają mi się te syjamy "klasyczne". :roll:

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2002 12:26

Ale Wy jestescie...

To prawda, ze koty syjamskie starego typu jako rodowodowe w Polsce nie wystepuja. Nazywaja sie rzeczywiscie tajskie i glownie USA je 'produkuje'.

Ja mam kotka syjamskiego nowego typu, kocham go onad wszystko, bo to kochana istota, ale egocentryk, a Wy mi tu tak...

W koterii jestem (Wroclaw) z moim syjamkiem nowego typu. Jest cienki, ale bez przesady, na pewno nie wyglada jak ta szkapa zamieszczona tu powyzej. Nawe te na wystawie ostatnio we Wrocku TAK nie wygladaja. Koty orientalne i syjamy to w sumie jedna rasa. Kotka orientalna moze urodzic syjama rodowodowegi i syjamka moze urodzic rodowodowego orienta, jak kot naty. Jest hawańskim orientem, urodzonym przez jasnego syjama (nota bene wystawianego ostatnio we Wroclawiu).

Mojemu Felusiowi jest przykro.... Że tak obrazacie syjamski ród... A kot jest kochany! I mądry! I oddany, tylko Buraska gryzie i to wszystko.

:-(((( :cry:
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 17, 2002 12:40

Ale Feluś jest nasz kot forumowy i jest najfajniejszym syjamem "nowej generacji". A poza tym ma najpiękniejsze, najbłękitniejsze oczka na świecie :)

AnkaR pisze:Koty orientalne i syjamy to w sumie jedna rasa. Kotka orientalna moze urodzic syjama rodowodowegi i syjamka moze urodzic rodowodowego orienta, jak kot naty. Jest hawańskim orientem, urodzonym przez jasnego syjama (nota bene wystawianego ostatnio we Wroclawiu).

A z tego to ja już nic nie rozumiem 8O . Po pierwsze jak się urodzą małe, to po czym poznać czy to syjam czy orient? Po drugie jeśli to w sumie jedna rasa to dlaczego zrezygnowano z "produkcji" starych poczciwych syjamów?

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2002 12:42

Ekhm....powiedziałabym, AnkoR, że syjamski ród to Ty obrażasz swoją opinią o syjamach....
Faktem jest, że stary i nowy typ oprocz wyglądu rożnią się także charakterem......
ale też przypomnij sobie, że kiedy Felek był u Blue, to o żadnej agresji nie było mowy, Blue nie narzekała, wręcz przeciwnie...
może to Ty podejścia nie masz? :lol:

Kazia

 
Posty: 14061
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2002 12:49

Murka pisze:A z tego to ja już nic nie rozumiem 8O . Po pierwsze jak się urodzą małe, to po czym poznać czy to syjam czy orient? Po drugie jeśli to w sumie jedna rasa to dlaczego zrezygnowano z "produkcji" starych poczciwych syjamów?

Kot orientalny to "jednobarwny syjam". Jest typu wysmukłego jak syjam, ale jego futerko jest bez oznak, czyli jednobarwne, pręgowane.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Wto wrz 17, 2002 12:52

A mnie się podobają wszystkie syjamy i orienty. No po prostu kocham je :lol: :lol: :lol:

Falka

 
Posty: 32822
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Wto wrz 17, 2002 12:53

Kochane koty !
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto wrz 17, 2002 13:25

Kazia pisze:Ekhm....powiedziałabym, AnkoR, że syjamski ród to Ty obrażasz swoją opinią o syjamach....
Faktem jest, że stary i nowy typ oprocz wyglądu rożnią się także charakterem......
ale też przypomnij sobie, że kiedy Felek był u Blue, to o żadnej agresji nie było mowy, Blue nie narzekała, wręcz przeciwnie...
może to Ty podejścia nie masz? :lol:


oj, Kaziu, wydaje mi się, że masz mylne wiadomości. Blue bardzo skoloryzowała wszystko to, co Felek wyprawiał, sprowadzając zachowanie mojego Felka przed wizytą u niej do skrajnie agresynego jak również po powrocie od niej. Natomiast u samej Blue Felek pierwszy dzień dał popis tego, co potafi, potem się uspokoił,zakochał w Gai i fajnie było.

Natomisat nie twierdzę, że Felek jest złym kotem. Przed kastracją miewał zmienne nastroje i potrafił zaatakowac bez przyczyny. Nie on pierwszy syjam, nie ostatni - patrz powyższe wypowiedzi i kilka na grupie dyskusyjnej.

Felek jest kotem wiernym, psim, kochającym, oddanym, ale tylko swoim ludziom.
POdobnież syjamka, którą oddano niby z powodu alergii, nowej właścicielki nie trawi i pewnie trochę wody w Wiśle upłynie zanim ją polubi.

No to napisze prawdę: troszkę wydały mi się krzywdzące i niesprawiedliwe dla mnie opinie Blue, że jak Anka wróci, to kota nie pozna, że taki aniołek. Wynika z tego, że u mnie to kawał sukinsyna, a u Agi to śwętość chodząca. Zaznaczam, że u Blue i u mnie to ten sam kot. Nie zmienił się nic, wciąż był taki sam ze swoją miłością i napadami obrażalstwa. Aga, jak u mnie była, trzymała ręcę w górze, Witch podobnie, bo kot gryzł. A ja po tej relacji poczułam się oskarzóna o bycie głupią i złą kocią matką, która nie ma podejścia do kotów. Że u mnie kot się tylko męczy. Tymczasem to wciąż ten sam kot, który kocha mnie całym swoim ciałkiem i chciałby, abym była tylko dla niego.

Wraz z kastracją pożegnaliśmy napady złości kociej.

teraz kot nie jest w stanie zaakceptować Burego i to jakby nie ma wpływu na to, czy to ja tak kota przedstawiam, czy kto inny.
Wpływ ma na to moment, gdy koty się spotkały.

Poza tym nie przypominam sobie, zebym obrażała syjamski ród, bo o ile mojego kota kocham nad życie, tak trzeźwo patrzę na jego zachowanie i nie mydlę sobie oczu.

Z racji posiadania syjama, kontaktuję się z różnymi ludźmi mającymi syjamy. I orienty. Te koty mają mocne i trudne charaktery. I są straszliwie zazdrosne o uwagę. Stąd pochodzi niechęć do moich gości, nienawiść do dzieci gości i innych zwierząt.

Moim zdaniem Blue ciut przesadziła w drugą stronę - ja narzekam, bo bardziej razi mnie fakt, że kot tłucze Burasa, nie piszę o wszystkich kocich mizianiach, za to Blue - spodziewając się faktycznie agresora - miło się rozczarowała. Ale ten kot u niej zachowywał sie dokładnie tak, jak u mnie, wyłączając atak na Blue pierwszego dnia, bo taki agresywny to i umnie nie był nigdy. Kot wrócił do mnie TAKI SAM JAK PZREDTEM kochany, wesoły, temperamentny.

To, że jej żył nie rozpruł, to dobrze, bo mojemu TŻ rozpruł. Z zazdrosci o mnie. Gdyby Gai ktoś robił krzywde, rozpruł by jemu.

Piszę przeciez, to to moja kochana istotka, tylko głupiutka, bo zamiast korzystać z faktu, że ma wesołego kumpla, to chce go zamordować własnymi zębami i tylko szuka okazji.

A co do różnic charakteru starych i nowych syjamów - to może być jedynie cecha..uboczna. Bo raczej pod kątem ciętego charakteru nikt syjamów nie hodował.

Uf.
pozdrawiam
p.s. jak ktoś ma cierpliwość, to zapraszam: http://rychel2.w.interia.pl/
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 17, 2002 13:27

w sumie to masz rację, Kaziu. tak sobie myślę. Ja nie mam podejścia.

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 17, 2002 13:32

Kochane koty !!!!
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto wrz 17, 2002 13:38

Oj, pczestań! Nikt nie twierdzi, że z Ciebie kocia macocha :lol: :lol:
Marycha, Egon, Sabina, Ziuta, Lucyna, Winfred, Marcel, Polinezja, Leon, Nelson, Gordon, Ryba, Mucha, Balbina
Jeżyk i Fredek szukają domku! http://img242.imageshack.us/i/63733094.jpg/

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto wrz 17, 2002 13:40

Marycho, już ja wiem....
:)
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 17, 2002 13:45

...a Felek śliczny, Burasek też słodkości :lol:
A może one ustalają jakąś hierarchię w stadzie. Koty dziko żyjące (kocury) wiedzą, kto na danym terenie rządzi i zchodzą mu z drogi. :? :?:
Marycha, Egon, Sabina, Ziuta, Lucyna, Winfred, Marcel, Polinezja, Leon, Nelson, Gordon, Ryba, Mucha, Balbina
Jeżyk i Fredek szukają domku! http://img242.imageshack.us/i/63733094.jpg/

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 229 gości