Tym bardziej, że nastąpiła ZMIANA.
Dziś przeprowadziliśmy się do Krakowa. No.... kilometr od granicy Krakowa


A teraz by nie zaginęło:
Pierwszy mój wątek
wtedy przyszedł do mnie Boruta i Pumcia. Dopiero po Pumci nastał Budrys
Boruta i Budrys - koniec
Tu wątek skąd wziął się Boruta, już trzy lata minęły... ale się wtedy działo

Boruta
był też osobny wątek z choroby Boruty, połamania i operacji przepukliny Boruta miał operacje - trzymajcie kciuki!
I poprzedni wątek już trójki kotów viewtopic.php?f=1&t=54414&start=0
Poza tym prosze o kciuki... Vanilka właśnie oddaje się jendemu kawalerowi. Nawet w wannie


Kocie foty będą jak tylko odpocznę i ogarnę bajzel przeprowadzkowy.
o i jeszcze tajdziową fotkę wstawię


rozpączkować powinnam się planowo na początku sierpnia
