syla82k pisze:Czytałam już ten wątek. Fajnie że Majkel się odnalazłJa też jestem w stałym kontakcie z miejscową panią która opiekuje się kotkami. Ona codziennie późno w nocy wychodzi i karmi swoje koty ale mojej koteczki nie widziała. Kiedyś jak moja kotka wyszła to na piaskownicy siedziały jakieś dziewczynki i się bawiły z moja koteczką a po zabawie jedna z nich kotkę pod pachę i z nią gdzieś szła. Wtedy akurat widziałam tą akcję i zwróciłam uwagę że to jest mój kotek i żeby go nie ruszała. A może to ona mi zabrała kotka. Nawet nie pamiętam jak ona wyglądała. Może spodobała się jej moja kicia i ją sobie przywłaszczyła. Tylko jak ja mam się dowiedzieć czy to nie ona. Na pewno się nie przyzna.
kotka śliczna ,charakterystyczna

