Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 03, 2011 11:59 Re: Fundacja "JOKOT"

Dzwonił dom Pogody. Właśnie są na wsi, u sąsiadów są kociaki - podobno ok. półtora tygodnia, ale oczy już otwarte. Jednego ma wziąć organista, a reszta ma iść do wiadra.

Ta reszta to 4 sztuki, trwają negocjacje by kociaki mogły poczekać z kotką jeszcze ze 4 tygodnie minimum... dom Pogody podjął się wysterylizowania tej kotki, więc tu też trzeba trzymać kciuki za przebieg negocjacji.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 03, 2011 18:37 Re: Fundacja "JOKOT"

Zrobiłam wydarzenie na FB dla Zuzi - prosimy o udostępnianie i reklamowanie: http://www.facebook.com/#!/event.php?ei ... 9636693433
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto maja 03, 2011 18:51 Re: Fundacja "JOKOT"

Widziałam tamto, nawet mamy je dodane w profilu, ale postanowiłam zrobić sobie własne ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto maja 03, 2011 20:16 Re: Fundacja "JOKOT"

Jopopowe sierotki też proszę reklamować: http://www.facebook.com/event.php?eid=152227208175733
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 13:48 Re: Fundacja "JOKOT"

ups..
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 14:20 Re: Fundacja "JOKOT"

Agnesko, czy Twoje ogródkowe kotki wracaja? Mój dostaje szału w klatce, rozwala jedzenie i wodę, siedzi w żwirze. Ale cóz musi cierpieć :?

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 14:33 Re: Fundacja "JOKOT"

Kilka kotów, które spędziły u mnie w klatce na tarasie 3 tygodnie - traktowało taras jak swój dom. Bolka jest pierwsza, potem było jeszcze kilka. Te, które się oswoiły - poszły do adopcji (na ogół po kilku miesiącach życia w ogródku decydują się na bliższą znajomość ze mną). Te, które pozostały dzikie - mam nadzieję, że widuję właśnie je (wcześniej nie widywałam nic burego, teraz śmignęło mi kilka razy coś burego, więc mam nadzieję, że to właśnie ta wypuszczona bura dzika).

Ale zanim wypuszczę z klatki, to walczę z rozrabiakami, ze żwirem dookoła, rozlana wodą itp. Rozumiem Cię aż za dobrze. :?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 04, 2011 22:32 Re: Fundacja "JOKOT"

Kto ma ochotę ze mną połapać i kiedy?

innymi słowy - KIEROWCÓW na łapanki szukam. Najchętniej na popołudnio-wieczory. Choć w paru miejscach również w ciągu dnia warto.

Odpada mi piątek i weekend, reszta free.

Kto, kiedy chętny?

Alebo - powiadom M., że jest ze mną umówiony w piątek ok. 19 :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 22:40 Re: Fundacja "JOKOT"

Ja już meldowałam - bryczka wreszcie w warsztacie, co najmniej do końca przyszłego tygodnia.
Jeśli mi się uda jakiś transport zastępczy zorganizować, to dam znać.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 7:11 Re: Fundacja "JOKOT"

Czyli to norma z tym rozwalaniem klatki :x

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 9:46 Re: Fundacja "JOKOT"

Nie marudzić :twisted:
Rozwalanie klatki na tarasie na pewno łatwiej przeżyć niż rozwalanie klatki w sypialni :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 9:58 Re: Fundacja "JOKOT"

Potrzebny pilnie DT dla kocura z (jak zrozumiałam) chorym uchem i chorymi zębami.

W wersji minimum - potrzebny dla niego transport do i z lecznicy na badania (i ew. zabieg jeśli ta paszcza jest do usunięcia i/lub w uchu jest jakiś gnój) Smocza-Boliłapka-Smocza, ale trzeba wycelować w dyżur Maćka. + ktoś, kto w okresie leczenia raz dziennie zajrzy na Smoczą podać leki. Ale to wersja kiepska mocno, kot nie powinien tam zostać nawet na trochę (bo jak zostanie na trochę, to już go nie oddadzą, a tam jest prawie 30 kotów...)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 10:01 Re: Fundacja "JOKOT"

jopop pisze:Potrzebny pilnie DT dla kocura z (jak zrozumiałam) chorym uchem i chorymi zębami.

W wersji minimum - potrzebny dla niego transport do i z lecznicy na badania (i ew. zabieg jeśli ta paszcza jest do usunięcia i/lub w uchu jest jakiś gnój) Smocza-Boliłapka-Smocza, ale trzeba wycelować w dyżur Maćka. + ktoś, kto w okresie leczenia raz dziennie zajrzy na Smoczą podać leki. Ale to wersja kiepska mocno, kot nie powinien tam zostać nawet na trochę (bo jak zostanie na trochę, to już go nie oddadzą, a tam jest prawie 30 kotów...)

:!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Magda_lena, natka123 i 95 gości