Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

[WarKotka]

[Szura-najmysi mama]

relacja balkonowa:

Prawie wszystkie bratki które stały nisko maja obżarte główki Te które posadziłam w taczce wywędrowały tez na balikon, bo co chwila Mimi je wyciagał z ziemi, Biełka zamienia sie w małpeczkę i łazi po siatkach! dzisiaj tylko Szurka zażyczyła sobie wyjścia na wybieg balkonowy. Ale pobyła tylko chwileczke!

_________________

[WarKotka]

demolkę sobie urządziły....

[Szura-najmysi mama]

Biełca zawsze chodzila po siatkach Dla niej i dla Jaśminy, a raczej przez nie trzeba było zrobić dodatkowe siatki prowadzące od daszku do górnego okienka. Okienka górnego nie wolno otwierać bo skaczą i przez one wychodza na daszek kurnika, a ściagnąc je to była sztuka a i strach co zrobia jak ich nie złapie sie za pierwszym razem

[kalair]

A to spryciule!

[pozytywka]

obejrzałam kwiateczki i już miałam się zachwycać i chwalić, jakie grzeczne koty macie, że wam nie rujnują wystroju artystycznego, a tu widzę, że takie same demoliszcza jak moje
koty - ogrodnicy są przez cały rok, a nie tylko w okolicach zimnej zośki, eh

[Szura-najmysi mama]

Kwiaty doniczkowe są tylko w łazience. Jeden robi jako ochrona. Stoi na szafce z której koty mogły by sie wybic do skoku na górne okienko. I w WC sa trzy choje które robia tez za ochrone. U Moniki jest bluszcz ale zawieszony tak wysoko że koty nie mają do niego dostepu oraz juka. Juka ma gdzieś 2,5 m wysokości i pióropusz od góry, bo reszta jest zjedzona przez wszystkie pokolenia kociąt. Pieniek juki okręcony jest sznurkiem i robi dodatkowy drapak.

Mimo, że obie z Moniką bardzo lubimy kwiaty musiałysmy dostosować sie do kotów

[pozytywka]

u mnie doniczki owinięte są kondomami z rajstop, na których układam skórki z cytryny
to dotyczy wielkich wiatków, których nie miałam jak oddać do adopcji; małe powynosiłam do pracy i porozdawałam - wolę koty od kwiatków - fajniej się przytula nocą

[Szura-najmysi mama]

Część maszych kwiatów stoi na klatce schodowej.

No chciała bym zobaczyc człowieka przytulonego do kwiatka w łóżku Chyba, że to kuracjusz

[Danusia]

Miłego dnia

[pozytywka]

kuracjusz - też człowiek, przypominam
ma takie same potrzeby akceptacji przynależności, jak i nie-kuracjusz

[najmysia]

Danusia, super obrazek

kuracjusz - też człowiek, przypominam

tak na marginesie kuracjuszy, niechcący znalazłam:

No chciała bym zobaczyc człowieka przytulonego do kwiatka w łóżku Chyba, że to kuracjusz

ten jest przytulony do roślinki, wprawdzie nie w łóżku, ale za to gdzieś głowę zgubił

[Szura-najmysi mama]

Pada deszcz ze sniegiem

Surfinia powędrowała do WC

[najmysia]

Mysia deszczowo - niskociśnieniowa:

[kalair]

Sliczna!