Szczeciński Diabeł ma siostrę Maszę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 17, 2011 19:50 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Czarny objawów nie daje, na szczęście.
Za to mam kolejny dramat-w ogrodzie. Matka kotów stołuje się u mnie. Dzisiaj leżała sobie na słońcu,obok budy. Wyszłam do ogrodu-a ona w długą,ale jakoś dziwnie-ciągnie za sobą tylne łapy. podeszłam-cholera, ktoś musiał ją ładnie potrącić-ogon w połowie łysy, paraliż od miednicy w dół. próbowałam ja złapać i zawieźć do lecznicy,ale sprawnie przednimi łapkami uciekała i mi się nie udało. i teraz lipa-wątpię,żeby się zjawiła. padnie gdzieś i nie ma jak jej pomóc ;(
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 18, 2011 18:21 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Irazone, jak się masz? Jak Czarny? Wszystko ok?
Dobrego Wielkiego Tygodnia..

ahnija

 
Posty: 267
Od: Pt lip 16, 2010 14:02

Post » Pt kwi 22, 2011 12:06 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Czarny rośnie jak na drożdżach, wspaniały kotek.
Z sąsiadką polujemy na potrąconą matkę-ale spryciula ucieka nam narazie.
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 22, 2011 20:52 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Cieszę się, że z Czarnym na pociechę wszystko dobrze!
Spokojnych, ciepłych, uśmiechniętych i mruczastych Świąt!!

ahnija

 
Posty: 267
Od: Pt lip 16, 2010 14:02

Post » Wto kwi 26, 2011 21:39 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

pierwszy raz poznaję TAKĄ kocią miłość... to jest niesamowite i aż łezki mi się kręcą za każdym razem. Czarny Diabełek gdy tylko wracam do domu biegnie galopem do mnie. wszędzie za mną chodzi (Lena też tak miałą), ale...gdy stoję w miejscu-na przykłąd myję naczynia,to on stoi przy moich nogach, miauczy przeraźliwie, kuca i...skacze mi na łydkę (dalej nie daje rady) i się wspina po mnie. trzymam zgiętą nogęi on wciąż na mnie. nauczył się wdrapywac po kocu na łóżko i śpi ze mną. jak go trzymam, to wsysa mi się w dłoń i potrafi spać godzinę (wczoraj z zegarkiem w ręku przy filmie sprawdzałam) ssąc moją skórę. i tak mu się najlepiej śpi.
ten kot jest cudem dla mnie. i chyba ja dla niego :) :1luvu:
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 26, 2011 21:58 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Nie martw się, jeszcze trochę i nauczy się włazić na Ciebie tak: http://www.youtube.com/watch?v=RJy_VzoQZyI :wink:
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pt kwi 29, 2011 13:35 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

irazone pisze:Czarny objawów nie daje, na szczęście.
Za to mam kolejny dramat-w ogrodzie. Matka kotów stołuje się u mnie. Dzisiaj leżała sobie na słońcu,obok budy. Wyszłam do ogrodu-a ona w długą,ale jakoś dziwnie-ciągnie za sobą tylne łapy. podeszłam-cholera, ktoś musiał ją ładnie potrącić-ogon w połowie łysy, paraliż od miednicy w dół. próbowałam ja złapać i zawieźć do lecznicy,ale sprawnie przednimi łapkami uciekała i mi się nie udało. i teraz lipa-wątpię,żeby się zjawiła. padnie gdzieś i nie ma jak jej pomóc ;(


A może spróbować ja złapać na klatkę pułapkę?
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 30, 2011 20:33 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

czekam na klatkę pułapkę w TOZie. narazie wszystkie wypożyczone
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 30, 2011 20:56 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Chętnie pożyczę moją klatkę, właściwie są dwie do wyboru 8) - teraz sterylizujemy kotki z miejsca, gdzie łapka jest niepotrzebna, wystarczają transporterki.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie maja 01, 2011 20:44 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

i dzięki dziewczynom i ich klatce-pułapce kocina już siedzi u mnie w domku zamknięta i czeka na jutrzejszy dowóz do TOZu na sterylkę :) siedziałam w ogrodzie i widziałam naocznie jak podeszła do klatki i jak próbowała jedzenie dostać z drugiej strony,żeby za głęboko nie wchodzić-aż wstrzymywałam oddech, dwa razy podchodziła i wreszcie sie złapała :)
dzięki fachowym poradom nakryłam kocem i się uspokoiła i grzecznie siedzi w klatce :)
dzięki dziewczyny :1luvu:
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie maja 01, 2011 22:09 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Fajnie, że już ją złapałaś :)
Jutro do weta zabierz transporter, nie będzie trzeba jej wkładać do pułapki po zabiegu, w transporterku odeśpi narkozę.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 02, 2011 17:30 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

po sterylce, ogłupiała, ale w dobrym stanie posiedziała w domu, a teraz wyniosłam ją do piwnicy-nie zmarznie, będzie miała spokój, a w domu nie będzie tego...zapaszku,co pozbawiał powietrza z płuc. przynajmniej mam gdzie ją przechować aż wydobrzeje. na jutro planuję łapanie kolejnej i na środę transport do TOZu. jak tak z każdą będzie gładko szło,to do końca tygodnia wszystkie ciachnę :)
szczęścia się nie je palcami!
Obrazek

irazone

 
Posty: 259
Od: Czw mar 20, 2008 18:39
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 02, 2011 17:35 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Tę dzisiejszą kotkę możesz jutro, jak się wyśpi już, wypuścić (chyba, że miała sterylizację aborcyjną).
Trzymam kciuki za łapanki, do 15.maja spokojnie możesz sobie łapać - może jakieś koty z sąsiedniego podwórka się nawiną :wink: ; ja wyjeżdżam w delegację, klatka nie będzie na razie potrzebna.
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 02, 2011 17:45 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

i super
mniej będzie kociego nieszczęscia
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 02, 2011 17:46 Re: kocie noworodki w Szczecinie-Czarny został sam [*]

Cieszę się, że Czarny daje sobie radę. Nie dziwię się, że się w nim zakochałaś... Jesteś bardzo dzielna!

Szkoda, że Piracikowi i tym pozostałym się nie udało. Mam nadzieję, że wrócą kiedyś na Ziemię jako zdrowe, bezpieczne i kochane kociska.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 96 gości